GTA V - kilka historii w Los Santos?
Wszystkie informacje ze świata gamingu przesłoniło dzisiaj niespodziewane wyjście z cienia, którego dokonało Rockstar, informując o pracach na Grand Theft Auto V. Od oficjalnego komunikatu Gwiazdy Rocka minęło zaledwie kilkanaście godzin, a już wiele źródeł podaje konkretne i "rzetelne" szczegóły dotyczące najnowszej odsłony kultowego sandboksa.
Wszystkie informacje ze świata gamingu przesłoniło dzisiaj niespodziewane wyjście z cienia, którego dokonało Rockstar, informując o pracach na Grand Theft Auto V. Od oficjalnego komunikatu Gwiazdy Rocka minęło zaledwie kilkanaście godzin, a już wiele źródeł podaje konkretne i "rzetelne" szczegóły dotyczące najnowszej odsłony kultowego sandboksa.
Informatorzy powołując się na znajomości z samym źródłem, tj. ludźmi z lub powiązanymi z Rockstar twierdzą, że miejscem akcji GTA V będzie jakaś wersja Los Angeles. Brzmi znajomo? Jasne, że tak - potwierdza to również w jakiś sposób pierwsze domniemania, które mówiły o Los Santos jako głównym miejscu akcji kolejnej odsłony GTA. Idziemy dalej - gra ponoć zawierać ma więcej niż jedną grywalną postać, co może oznaczać poznawanie historii przedstawionej w grze z wielu różnych perspektyw, miejmy nadzieję, że w iście tarantinowskim stylu. Istnieje też możliwość organizacji fabuły w odrębne epizody dla danych postaci, coś w stylu podstawowego GTA IV i epizodów, które łącznie zaproponowały trzy przygody i trzech bohaterów - Nico Bellicia, Johnniego Klebitza oraz Luisa Lopeza.
Całkiem ciekawe przecieki. Kilku protagonistów może odmienić oblicze lekko skostniałego giganta, choć do czasu oficjalnych informacji należy zachować sporą dozę sceptycyzmu. Rockstar nie skomentował tych rewelacji i wygląda na to, że kolejną porcją jakichkolwiek informacji od wydawcy będzie trailer mający ukazać się w przyszłą środę.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Grand Theft Auto V.
