Deweloper South Park: The Fractured but Whole o trudzie utrzymania serialowego humoru

W dobie wypuszczanych co chwilę superbohaterskich filmów, wpasowuje się idealnie, wyśmiewając trend i zarazem oddając grywalny tytuł. Tylko jak humor 20-minutowego odcinka przekłada się na wielogodzinnego RPG-a?
Jason Schoeder z Ubisoft San Francisco ujawnił kilka tajemnic tworzenia gier z Cartmanem i resztą ekipy na oficjalnym blogu PlayStation. Sukces , który ma się powtórzyć wraz z The Fractured but Whole, wynika ze ścisłej współpracy z twórcami kreskówki - Mattem Stone'em i Treyem Parkerem:
Są bardzo, ale to bardzo zaangażowani. Rozmawiamy codziennie i odwiedzam ich kilka razy w miesiącu, by mieć pewność, że wszystkie żarty mają sens i są dobrze rozmieszczone w czasie. [...] Poza tym są graczami, więc mamy wspólny język.
Problem w tym, że najbardziej motywuje ich presja deadline'ów. Odcinki swojego serialu robią w sześć dni, na ostatnią chwilę. [...] Czas tworzenia gry wideo jest dla nich stanowczo zbyt długi.



Nad wszystkim czuwa jednak przede wszystkim Schoeder i to on musi wyważyć serialowy humor, by nie męczył ani nie było go za mało podczas gry:
Moim celem jest dostarczenie każdemu fanowi serialu South Park nieokrojonego doświadczenia prosto od Stone'a i Parkera. Staramy się wykorzystać każdy możliwy gag, nawet jeśli zamienia się w coś większego. Zadajemy sobie wtedy pytanie - to ma być przelotny żart czy nowy element rozgrywki?
Schoeder dodał również, że wyjątkowo trudnym jest utrzymanie humoru dwudziestominutowych odcinków w 8-12 godzinnym RPG-u. Najważniejsze, by nie zmęczyć gracza powtarzanym w kółko gagiem. Patrząc jednak na sukces wcześniejszego , możemy być spokojni.
Premiera zaplanowana została na 6 grudnia tego roku. Poniżej zrzuty i targowy zwiastun: