Naughty Dog nawet nie rozważało trybu kooperacyjnego w Uncharted 4: Kres Złodzieja
Wielu fanów bardzo chętnie zobaczyłoby w tryb kooperacyjny. Serwis Finder skorzystał z okazji i przeprowadził wywiad Arnem Meyer, w którym poruszył kwestię kooperacji i tego, jak podchodzi do niej Naughty Dog.
Wygląda na to, że kampania od samego początku była projektowana jako jednoosobowe doświadczenie. Dziennikarz serwisu Finder po zobaczeniu dema, zwrócił uwagę, że sterowani przez komputer Sam i Sully mają tak dobre SI, że byli w stanie radzić sobie z wrogami samodzielnie, co dodawało autentyczności. Dziennikarzowi szybko nasunęło się pytanie o kooperacyjną kampanię, czy Naughty Dog w ogóle rozważało coś takiego. Na pytanie odpowiedział Arne Meyer z Naughty Dog.
Nie, co ty. Gra od początku była projektowania z myślą o kampanii jednoosobowej. To wynika trochę z naszej filozofii traktowania bardzo poważnie narracji. Zawsze skupialiśmy się na Nathanie. Dlatego też gracz zawsze gra jako Nathan. Inne postacie są po to, aby wyciągnąć z Nathana na wierzch różne cechy jego osobowości, reagując na każdą sytuację w odpowiedni sposób. Wszystko zostało dlatego zbudowane wokół trybu jednoosobowego, aby ściągnąć uwagę gracza w stronę historii Nathana.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Uncharted 4: Kres Złodzieja.
