W FFXIII-2 będzie można zgubić się w czasie

Po krótkiej przerwie japońskie magazyny znowu zaczęły publikować sążniste zapowiedzi Final Fantasy XIII-2. Czego dowiedzieliśmy się tym razem?
Po krótkiej przerwie japońskie magazyny znowu zaczęły publikować sążniste zapowiedzi Final Fantasy XIII-2. Czego dowiedzieliśmy się tym razem?
Materiał z Dengeki PlayStation, tu przez nas opisywany, przedstawia np. Snow'a, który wyruszył na bezowocne poszukiwania zaginionej Lightning z dwiema innymi osobami znanymi z FFXIII, choć w jego (ich?) pamięci i przekonaniu umarła. Informacji jakie poza tym ujawniono na jego temat nie jest zbyt wiele. Wiemy, że na przykład ciężko mu przyjdzie dogadywanie się z Noelem ze względu na różnice charakterów.
Square Enix przedstawiło również za pośrednictwem prasy system Shoukan Raid ("shoukan" można tłumaczyć jako summon, więc przy tym w przyszłości zostaniemy), który jest znanym nam już werbowaniem potworów. Opisany on został na przykładzie czterech etapów: 1) pokonane przez nas potwory zamieniają się w kryształ, co jest znakiem, że dokonaliśmy udanego werbunku (potworów do zdobycia jest ponad 150); 2) wybór drużyny, ustawienia związane z systemem paradigm shift; 3) wybór unikalnego stylu walki dla zwerbowanych; 4) punkt czwarty przypomina punkt trzeci...
Potwory, jak już wiemy, będą miały swoje ataki specjalne (wykonywane na zasadzie QTE). Pojawią się rzadkie osobniki, których występowanie zmieniać ma się w zależności od czasu. Możemy oczekiwać również jakiegoś systemu rozwoju z nimi związanego (tzn. z potworami ogólnie, nie tylko z rzadkimi gatunkami). W ten sposób, w zależności od podjętych przez nas kroków, będziemy mogli walczyć potworem zdobytym na początku gry aż do samego końca.
(Trochę to nie na temat w kontekście powyższego, ale zaprezentowano też nową-starą lokację - Sunleth Waterscape).
A teraz wywiad z reżyserem Motomu Toriyamą i producentem Yoshinorim Kitase:
- z racji tego, że fundamenty pod FFXIII-2 były już położone, Kitase powiedział, że developing nie był ekstremalnym przeżyciem i zespół nie musiał pracować w święta
- Serah, która występowała w FFXIII, stanowi perspektywę dla osób obeznanych z poprzednią częścią; Noel, jako ktoś zupełnie nowy, reprezentuje nowych graczy
- Kaias, znany nam choćby z loga gry, jest wg Toriyamy najpotężniejszym przeciwnikiem w historii serii FF; Bahamut z ktorym walczy Lightning jest podobno przyzwany przez niego
- relacja Kaiasa z Bahamutem ma ponadto jakiś sekret
- Yeul, tj. dziewczyna z którą podróżuje tutejszy szwarccharakter, ma być bardzo istotna dla fabuły; Toriyama prosił żeby posiłkować się wyobraźnią, gdyż ujawnienie najmniejszej informacji stanowiłoby poważny spoiler




- twórcy biorąc sobie do serca opinie graczy -- mówi reżyser -- pozwolili im samym decydować jaką drogą obiorą do celu (będzie można zwiedzać także lokacje, których eksploracja nie jest potrzebna do skończenia głównego wątku)
- Toriyama mówi, że będziemy mogli zboczyć z głównego wątku do tego stopnia, że przygotowane są tutoriale dla 'zbłąkanych'
- zakończeń ma być więcej niż w FFX-2, Toriyama wyjaśnia, że mają na nie wpływ eventy z różnych miejsc, więc poleca podróżowanie w czasie i eksperymentowanie
- żeby zobaczyć wszystkie zakończenia wymagane jest wykonanie różnych dodatkowych rzeczy; jest tego tyle, że podobno żaden tester w firmie nie zobaczył jeszcze wszystkiego
- doczekamy się różnego rodzaju dlc (strojów, potworów, broni etc.), ale nie wszystko będzie dostepne od razu; np., aby zdobyć broń trzeba będzie pokonać 'ściągniętego' bossa
- cena dlc ma być ponoć satysfakcjonująca biorąc pod uwagę zawartość
- zmiany w ekwipunku będą dostrzegalne podczas cut-scenek
- dlc udostępniane będzie raz-dwa razy w miesiącu przez okres kilku miesięcy