Marketing kontra fair play

Od jutra można wejść do dowolnej jadłodajni sieci Subway, kupić coś do żarcia i zgarnąć kod upoważniający do udziału w rozgrywkch multiplayer w Uncharted 3 na miesiąc przed premierą gry. Gdzie? No przecież nie w Polsce...
Od jutra można wejść do dowolnej jadłodajni sieci Subway, kupić coś do żarcia i zgarnąć kod upoważniający do udziału w rozgrywkch multiplayer w Uncharted 3 na miesiąc przed premierą gry. Gdzie? No przecież nie w Polsce...



To nie żarty - to najnowsza promocja gry w Stanach Zjednoczonych. Od jutra, kupując napój w sieci Subway konsument dostanie kod uprawniający do pobrania w pełni funkcjonalnego multiplayera Uncharted 3. Rozgrywki ruszają także jutro i potrwają praktycznie do premiery gry (dokładnie do 31.10.), ale to jeszcze pikuś - najciekawsze jest to, że cały progres oraz statystyki jakie zdobędą gracze podczas "wczesnego dostępu" zostaną przeniesione do gry właściwej.
Kody zawierać będą także kanapki i chipsy w Subway - te z kolei mogą przynieść nam zastrzyk gotówki do multiplayera, skiny postaci, dynamiczny temat z gry lub gadżety w PlayStation Home. Ponadto kody wpisane na specjalnej stronie Subway biorą udział w losowaniu gier, pieniędzy (prawdziwych), opasek Drake'a, a nawet TV 3D. Ciekawe kiedy doczekamy takich atrakcji związanych z grami w naszym kraju...
Business is business - pieniądze wygrywają. W tym wypadku z zasadami fair play i równego startu - kto kupi grę i wejdzie do Sieci na początku listopada, może liczyć na srogie baty od graczy z miesięcznym doświadczeniem (jasne, jest matchmaking, ale wszyscy wiemy jak najczęściej działa). A co oznacza dla maniaków miesiąc w trybie online, nie muszę chyba nikomu tłumaczyć. Nam pozostaje liczyć, że podczas swych rozgrywek łączyć się będziemy jedynie z lokalnymi serwerami i zawodnikami równymi sobie...