Wakacyjny hydepark PS Site #4

Gry
441V
Wakacyjny hydepark PS Site #4
[email protected] | 26.07.2015, 11:24

Witajcie w najsmutniejszym jak do tej pory hyde parku. Dlaczego najsmutniejszym? Nie, nikomu się nie umarło. Po prostu dzisiaj tylko dwie osoby z redakcji postanowiły coś napisać.

Paweł

Dalsza część tekstu pod wideo

Kilka miesięcy temu postanowiłem wreszcie się wziąć za siebie. 3 lata zaniedbywania się doprowadziły do opuchniętej sylwetki, co przestało mi się podobać. Nie, nie chodzę na siłownię, nie liczę każdej kalorii. Nie byłbym w stanie na dzień dobry wytrzymać reżimu dietowego. Poległbym. Postanowiłem więc po swojemu, powoli wprowadzać kolejne elementy układanki. Efekty po tych kilku miesiącach są. Kilka kilogramów mniej i powiedzmy, że lepsza kondycja. Ale do celu daleka droga. Dlaczego o tym piszę? Bo uważam, że coraz częściej do głosu dochodzi niezdrowy kult akceptacji siebie niezależnie od tego jak się wygląda.

Może i dostanie mi się za to po uszach, ale nie uważam za normalność gdy ludzie są zapuszczeni i grubi z własnego lenistwa szukając tylko jakichkolwiek wymówek. Pomijając aspekty wizualne - to po prostu jest niezdrowe. Ale oczywiście coraz mniej normalny świat zachodu postanawia promować "normalne" kształty i na przykładzie postaci z gier pokazuje ich "normalność", która po prostu jest zwykłą otyłością. Zresztą, zobaczcie sami. Przeraża mnie to. Czasami autentycznie boje się, gdzie ten świat dryfuje na ślepo idąc za modą wywodzącą się z coraz bardziej policyjnego USA i narzucaną nam przez eurokołchoz.

No ale, dosyć złych rzeczy. Pochwalę się. Zrobiłem swój pierwszy chleb. Mimo, że wychodzi drożej niż po prostu kupno, to jednak mam pewność co jest, a czego w tym chlebie nie ma. No i w smaku jest po prostu lepszy od niezliczonych ilości chleba razowego z którym ciągle eksperymentowałem. Jeśli ktoś ma możliwości - polecam.

Daniel

Głupi ma zawsze szczęście. I nie narzekam. Po raz kolejny przewróciłem butelkę z wodą, zalewając zupełnie moją PS4. Już za pierwszym razem był mały zawał serca, ale trudno, zdarza się. Drugi raz to już czysta głupota i brak rozwagi. A za głupotę powinno się płacić. Ale sprzęt dalej działa, więc znowu przepadł pretekst to zakupu białej wersji.

Trwałość sprzętu Sony powinna przestać mnie zaskakiwać. Wszystkie konsole PlayStation w wydaniach premierowych działają do dziś, masywne słuchawki często spadają na ziemię, ale jakość dźwięku wciąż świetna, nawet wiekowa wieża nie przestaje idealnie odtwarzać płyt, chociaż pokrętło głośności żyje własnym życiem, a talerz na płytę trzeba wręcz wpychać na siłę. Tylko telefony Xperia mnie zawiodły, ale tego serwis Sony nawet nie chce brać, odsyłając od razu do Warszawy.

Innym producentem solidnego sprzętu jest Nintendo. Nie zliczę, ile razy NES kumpla spadał z szafki na podłogę, a konsola nawet dziś odpala stare tytuły. Ostatnio w DS-ie przestać działać mi lewy trigger. Jako domorosły majsterkowicz przygotowałem się do rozkręcania handhelda, ale wcześniej sprawdziłem, czy w Sieci nie znajdzie się ktoś z rozwiązaniem na mój problem. Znalazł się. Koleś poradził, żeby mocno dmuchnąć w szczelinę pod triggerem. Zadziałało. Tyle lat, a metody wciąż te same.

Źródło: własne

Komentarze (19)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper