O tym dlaczego sztuka powinna być "niema" - czyli Prawo do Cenzury

BLOG
295V
user-94129 main blog image
Black Fox | 17.08.2023, 20:31
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Witam szanownych Panów i szanowne Panie. Dzisiaj chciałbym opisać problem ukazywania swoich przekonań w szeroko pojętej sztuce. Dodam, że będzie ponownie o tym dlaczego "Never Ending Adventure" się nie ukaże, ale dzisiaj poruszę temat przesłania NEA, które jest mocno kontrowersyjne.

Obalmy króla

Swego czasu Pan Hideo Kojima - jeden z królów gier video należy dodać - tworzył Project Ogre. Mówił, że chciał poruszyć tam tematy taboo ( uważam, że tematy taboo mają to do siebie, że każdy z nich kiedyś będzie złamany, ale to jest jak rozbrajanie bomby, albo skończy się to źle, albo dobrze ). Wielu zarzucało mu, że chce tworzyć Sodomę i Gomorę. Mówili to fani, recenzenci, a i współpracownicy się z tego powodu od niego odwrócili. Facet który mówił, że chce tworzyć gry do końca życia nagle chciał to rzucić wszystko w nie powiem co. Zapewne z powodu Projectu Ogre Kojima został potem zwolniony z Konami.

Troszkę to przykre. Niby mamy tzw. wolność słowa, ale przegrywa ona z poprawnością polityczną, która kojaży mi się raczej z komuszą cenzurą. Bo co to za wolność słowa gdzie nie każdy może się uzewnętrznić? Owszem, jak wyjdzie jakiś obdarty nie wiem punk i powie, że w imię anarchii trzeba obalić władzę i prawo to jest wysłuchany... Ale jak kiedyś pewien mój znajomy ze szkoły wyraził się niepochlebnie o jakiejś romantycznej czytance to już chciano wzywać jego rodziców do szkoły... A to wszystko dlatego, że polonistkę przeraził jego "negatywny światopogląd" - a czort ją obchodzi jaki jest jego światopogląd, ma do niego prawo ( teoretycznie )!

Tutaj przypomina mi się rysunek satyryczny w którym zwolennik wolności słowa rozmawia z samym Adolfem Hitlerem i mimo iż nie podobają mu się jego poglądy t oznajmia mu, że zrobi wszystko, by on, Hitler mógł mieć prawo głosu - a wszyscy wiemy jak to się skończyło w realu.

Dzisiaj sztuka szokuje i jest ok. Nikogo nie dziwi już to, że jakaś pani na scenie jest wyuzdana, że ktoś inny tańczy pośród głów odrąbanych niewinnym zwierzątom, że jakiś ćpun i pijak na scenie odgryza nietoperzom i ptakom głowy, a jakaś jeszcze inna gwiazda dosłownie leje na zaproszonego z widowni pana. To jest normalne dla motłochu. Ale spróbuj tylko powiedzieć o jakimś problemie to już wszyscy robią z Ciebie wroga publicznego numero uno.

Czy nie ma wśród lewaków kogoś kogo by nie oburzały antyaborcyjne filmy albo wśród prawaków kogoś kogo do białej gorączki nie doprowadziłaby wypowiedź obrońcy praw zwierząt? No właśnie. Znamy dobrze odpowiedź na to pytanie.

Ale jak tworzyć zatem się pytam? Ludzie nie lubią nieszczerych ludzi, a ci szczerzy są lubiani tylko wtedy gdy mają takie samo zdanie co inni. Ale temamtów taboo łamać nie wolno! Bo przecież w społeczeństwie są środowiska które mają prawo do cenzury, nawet tej komuszej. Nie każde z Was ma prawo do wyrażenia swojej opinii moi drodzy. Wielu z Was musi się niestety dostosować bowiem jak mawia przysłowie "jeśli wiejdziesz między wrony musisz krakać jak i one" - no cóż, jak głosi satyra przysłowia głupotą narodu, ale kogo to dzisiaj obchodzi?

Never Ending Adventure XGM

Swego czasu gdy myślałem o NEA chciałem poruszać trudne tematy. Jednym z nich był problem widowisk walki. Tytułowe XGM oznacza "Xtreme Gladiator Massacre" i miało się odnosić do międzygalaktycznej federacji walk gladiatorów.

Chodziło o to by poruszyć temat sztuk i sportów walki, a nawet takich widowisk jak wrestling ( który był notabene podstawową inspiracją ). Chciałem zdać sobie pytanie czy te wszystkie boksy, karate itp. nie są barbażyństwem i czy to barbażyństwo powinno dalej nazywać się sztuką. Wielu ludzi reklamuje tą "sztukę" jako grę video w realnym życiu. Przeraża mnie trenowanie ich w formule MMA bowiem dla mnie MMA to mordobicie i tyle w temacie. 

Zacznijmy od tego, że już od czasów antyku ludzi zachwycał widok rzeźni na arenach. Niby taki Rzym był zaawansowanym społeczeństwem, a mimo tl ludzie ściągali do aren by oglądać tam jak niewolnicy zażynają siebie i rozjuszane oraz głodzone zwierzęta. Podziwiano tam nawet wymyślne egzekucje czy spektakle gdzie wszystko było fikcją prucz samej śmierci. Mimo iż mówi się o gehennie chrześcijan na tych widowiskach sama biblia nie jest wolna od zachwytu walkami na śmierć i życie - przeczytajcie starotestamentorą historię o Polu Boków gdzie żydzi zmusili swoich braci do walki na śmierć w której nawzajem się pozabijali. Dziwi mnie to, że miejsca tego typu wydażeń ekhem kulturalnych jak koloseum czy circus maximus nie zostały zbużone jako hańba dla świadectwa człowieczeństwa. Ba! Chroni się je nawet przed wandalami.

Mimo iż mijały wieki fascynacja rzeźnią nie mijała, turnieje rycerskie, honorowe pojedynki itp. były wciąż wiernymi towarzyszami ludzi. Nawet sami pisarze jak Sienkiewicz pisali o nich bez choćby nuty dezaprobaty - wystarczy przeczytać Quo Vadis czy Krzyżaków gdzie autor nie potępił choćby śmierci giermka Rotgiera który nie wydaje się być antagonistą bo jedyne co o nim wiemy to to, że walczył bo mu Rotgier kazał, czy też o śmierci byka na rzymskiej arenie który walczył z zapaśnikiem bo go głodzono i rozjuszano, ten byk nie chciał walczyć, jego tylko doprowadzono do szału.

Dzisiaj świat nie jest wolny od tego. Mamy bare knuckle boxing który udowadnia, że prawo jednak działa wstecz - zdelegalizowany w XIX wieku powraca jako legalne widowisko walki w XXI wieku. Swego czasu kolega z pracy na imprezie integracyjnej oglądał jakiś materiał z Gromdy  tam wyraźnie wspomniano, że walka trwa tak długo aż ktoś kogoś nie powali na dechy tak, że już nie wstanie. Konwencjonalny boks też nie jest taki cywilizowany bo nawet pomimo obecności rękawic zawodnicy i tak lądują niekiedy na intensywnej terapii.

Co tam jeszcza? Aha, MMA... Tutaj też jest ładnie. Podczas walki na gołe pięści w formule MMA w USA doszło do tego, że jeden z zawodników został skatowany na śmierć przez rywala - pytanie, czy pan zawodnik poszedł do pódła po swoim wyczynie, czy tylko przekreślił on jego karierę? Warto dodać, e w UFC chciano by zawodnicy walczyli na arenach otoczonych ogrodzeniem z drutem kolczastym pod napięciem czy nawet fosą w której pływają rekiny lub aligatory.

Wrestling choć reżyserowany też jest ekstremalny. Mimo iż pewne rzeczy są tam wrestlingową ściemą ( efekty specjalne jak w filmach ) to skąd sę biorą kontuzj czy nawet wypadki śmiertelne? Dzisiaj w wrestlingu zakazane są walki na rusztowaniach - nie bez przyczyny. Wciąż jest wiele niewiadomych jak np. to jak zpaśnicy radzą sobie z drutem kolczastym, albo walkami gdzie do pięści jest poprzyklejane potłuczone szkło. Jeśli oglądacie japoński wrestling tudzież nagrania XPW, CZW czy ECW to wiecie, że tam wystęują głównie masochiści. 

Ale to dopiero czubek góry lodowej, jest wiele ekstremalnych widowisk walki.

NEA XGM miało pokazać upadek człowieczeństwa w tego typu widowiskach. Owszem, inspiracją były też filmy, animacje czy gry video - i to nie tylko Mortal Kombat, lecz również Bushido Blade itp. Czasami jednak się obawiałem czy platformer dla młodzieży powinien poruszać tak poważny problem. Wszak nie chodzi to tylko o piąchorypinę lecz również pohańbienie godności kobiet - wiecie, walki w bikini, zapasy w błocie czy starcia MMA w strojach inspirowanych bielizną nocną czy boks w toplesie.

Czasami obawiałem się, że będzie jak z MK gdzie często szukano nowych animatorów bo starych wykańczała wizualizacja makabryczności MK. Ponadto jest tutaj sporo nawiązań do widowisk jak np. charaktyrystyka gal, tytuły mistrzowskie, a także przeciwnicy inspirowani prawdziwymi zawodnikami. To ostatnie może ich szczególnie obrazić. 

Tylko czy w świecie gdzie walczy się z brutalnymi grami ktokolwiek dostrzega niewłaściwy wpływ na pewne młode umysły jaki mają widowiska walki? Nawet jeśli są to fikcyjne sytuacje jak np. walka w której usmażono na krześle elektrycznym Abdullę the Butchera to jaki będzie to miało wpływ na ludzi, którzy szczególnie potrzebują odpowiedniego przewodnictwa przez życie?

Never Ending Adventure World of Bum Boxing

'Tutaj mamy kolejny problem. Od lat głośno się mówi o problemie przemocy seksualnej. Ale prawie zawsze mówi się o przemocy wobec kobiet, prawie w ogóle o przemocy wobec mężczyzn. Mimo iż w internecie wiele dziewcząt o zgrozo niekiedy niepełnoletnich chwali się swoimi seksualnymi wyczynami na niekiedy młodszych braciach świat pozostaje ślepy i głuchy. Męskie ofiary seksualności dziewcząt i kobiet często milczą ze wstydu lub zostają wyśmiane. Zabawne jest to, że ściga się tylko męskich gwałcicieli którzy nie chwalą się swoimi zbrodniami, a dziewczęta które mówią o tym na lewo i prawo są nie tknięte.

Ile to razy znajdowałem posty dziewcząt które pisały, że jak rodziców nie było kilka dni w domu to one dręczyły swoich braci? Te młode damy lubiły niekiedy dorabiać filozofię do swoich dewiacji. Przyznam się szczerze, że nie lubię stacji TVN tak samo jak TVP. Ale TVN jest wspomniany tutaj za normalizację kobiecych perwersji:

1 - swego czasu oglądając program UWAGA! byłem świadkiem nagrania pedofilskiego stosunku opiekunki do dziecka z jej podopiecznym - chłopcem. Prowadzący program mówił nie problemie pedofilii mimo iz materiał pokazany o zgrozo przed 23:00  to wyraźnie pokazywał, a problemie przemocy fizyjcznej, który na nagraniach nie wystąpił.

2 - w programach typu sąd rodzinny ukazuje się niepochamowaną seksualność kobiety jako potrzebę którą facet musi zaspokoić czy tego chce czy nie. Bo jak nie to żonka pozwie go. A sędzia sumiennie zbada sprawę i wyda wyrok zamiast zapytać powódkę " z czym pani tu do mnie przychodzi? ".

3 - pokazano też feministki prostytutki dla których prostytucja jest czymś normalnym, a były to prostytutki z powołania, a nie konieczności.

World of Bum Boxing to epizod który miał się skupić na tym jak wygląda przyzwolenie na przemoc seksualną kobiet i dziewcząt wobec mężczyzn i chłopców.

Pozwolę sobie opisać, że centrum całej akcji miała być miejscowość "Amazon Beach" w której życie tętni głównie nocą. Świat tej miejscowości jest kolorowy od neonów i szyldów które należą do licznych nocnych klubów. Amazon Beach jednak jest tylko eldorado dla dominujących, perwersyjnych kobiet, uległych panów, a piekłem dla panów i chłopców którzy nie chcą się poddawać tymże paniom. 

Warto dodać, że chciałem wpleść motyw postaci grywalnej którą jest młody chłopiec żyjący w Amazon Beach od wieku niemowlęcego. Zmuszono jego matkę do oddania go w opiekę perwersyjnych kobiet. Nie zna innego życia, ale go nienawidzi. Pierwszym spotkaniem z nim jest w miejscu areny gdzie ludzie oglądają walki zboczonych dam ze znacznie słabszymi facetami... Tutaj mamy walkę z bossem w postaci nowej pracownicy która jest nimfomanką i ma mieć swój debiut nie tylko w tym klubie, ale w całym Amazon Beach.

To oczywiście tylko jeden z wielu motywów, ale wiele z nich opiera się na perwersjach kobiet i związanym z nimi fantazjami, których sporo widziałem w sieci na takich portalach jak choćby niestniejące już MisterPoll czy Experience Project. 

Tutaj jednak nasuwają się 2 zagrożenia.

1 - mimo iż nie chciałem robic z tego tworu pokroju BMX XXX to jednak nie chciałem się ograniczać tylko do miziania. Miało być subtelnie to fakt, ale to już nie jest tylko mizianie. Możecie zapomnieć o tym co napisano w artykule "sprawa waginalna" w NEO PLUS. W świecie gier niezależnych było sporo tytułów, które idealnie oddawały naturę tego jak chciałem ukazać World of Bum Boxing. Bo pytanie, czy można zrobić historię o naziźmie bez ukazania jego bestialstwa? Nie! Tak samo nie da się zrobić gry o zboczonych damach bez ukazania ich perwersji.

2 - mimo wszystko jest obawa, że wielu ludzi powiedziałoby "nie" perwersyjnej grze o perwersyjnym problemie i nie mówię tutaj tylko o feministkach.

Mimo iż mamy tytuły jak Conker Bad Fur Day nie chciałem iść w kierunku czegoś w stylu wulgarnej i obrzydliwej komedyjki dl dorosłych... Ale wiem, że skupienie się w platformówce dla młodzieży na erotyce to strzał w stopę, szczególnie jak ma to robić ekipa w stylu CD Project Red.

Inne Problemy

Owszem NEA miało też poruszać problem czystego feminizmu, religii ( nie tylko satanizmu i okultyzmu, ale też nawet religii abrahamowych i nie tylko ) oraz ideologii które trawią współczesny świat. Ale czy ktoś chce grać w grę która bezbłędnie i trafnie typuje zło jego własnej ideologii?

Oceń bloga:
4

Komentarze (18)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper