Blogmas #1 - Wstęp do serii
Grudzień zawsze ma dla mnie wyjątkowy klimat. To ten moment w roku, kiedy człowiek zwalnia, kiedy za oknem robi się biało (no, przynajmniej w teorii 😉), a w domu pachnie choinką i świeżo odpakowanymi prezentami. I właśnie w tym czasie chciałbym wystartować z czymś nowym na PPE – moim własnym Blogmasem.
23 września minęło dokładnie pięć lat, odkąd dołączyłem do społeczności PPE. Przez dłuższy czas zastanawiałem się, jak uczcić tę małą rocznicę. W końcu wpadłem na pomysł, by stworzyć coś nietypowego, coś związanego zarówno z moją historią na portalu, jak i ze świąteczną atmosferą.
Tak narodził się projekt Blogmas. Od początku chciałem, aby była to seria nieco inna – bardziej osobista, pełna wspomnień, refleksji i małych historii z życia gracza. To dla mnie także okazja, aby trochę się otworzyć, pokazać, kim jestem poza samymi komentarzami, a jednocześnie lepiej poznać Was – czytelników, którzy tworzą tę społeczność. Być może dzięki tej serii uda mi się publikować tutaj częściej, wracając z kolejnymi wpisami, nie tylko od święta.
Dla niewtajemniczonych: Blogmas to taka tradycja internetowa, szczególnie popularna na YouTube czy blogach, gdzie codziennie albo co kilka dni w grudniu pojawiają się wpisy w świątecznym klimacie. Pomyślałem – czemu nie spróbować tego tutaj, na naszym portalu? Zamiast vlogów będą blogi, a w nich: wspomnienia, topki, ciekawostki i trochę świątecznej nostalgii związanej z grami.
Moje pierwsze świąteczne wspomnienia z grami
Święta i gry od zawsze były dla mnie nierozłącznym duetem. Jednym z najważniejszych momentów mojego dzieciństwa było, gdy pod choinką znalazłem swoją pierwszą konsolę. Do dziś pamiętam ten dreszcz emocji, kiedy rozrywałem papier i zobaczyłem pudełko z PlayStation 2. Wieczór, który powinienem spędzić przy stole z rodziną, skończył się… wiadomo jak. Pierwszą grą, którą wtedy odpaliłem, był Ratchet & Clank. Do dziś mam przed oczami ten moment, gdy po raz pierwszy wskoczyłem w zwariowany, kolorowy świat pełen humoru i kosmicznych przygód. To był zupełnie nowy rodzaj magii, coś innego niż wszystko, co znałem dotychczas.
Inne wspomnienie, które zawsze wraca w grudniu, to prezent od mamy, która kupiła mi kiedyś na mikołajki czasopismo Play, a w środku była Syberia na PC. Ta gra miała w sobie coś magicznego, zimowy, melancholijny klimat, piękne lokacje i spokojną, a jednocześnie poruszającą historię. Od tamtej pory Syberia zawsze będzie mi się kojarzyć właśnie ze świętami, z wieczorami spędzonymi przy komputerze, gdy za oknem prószył śnieg.
Był też rok, gdy razem z bratem znaleźliśmy pod choinką kierownicę do PC. To był absolutny szał, całe święta spędziliśmy na graniu w Colin McRae Rally i różne odsłony Need for Speed. Poczucie, że faktycznie prowadzisz auto, było wtedy czymś kosmicznym, szczególnie, gdy człowiek był dzieciakiem i marzył o prowadzeniu prawdziwego auta.
To właśnie takie chwile sprawiają, że grudzień i gry mają dla mnie tak wyjątkowy smak.
❄️ Na zakończenie, Czego możecie się spodziewać w przyszłych wpisach?
W tym roku planuję przygotować 12 wpisów Blogmasowych – będę je wrzucał co dwa/trzy dni, zaczynając od dzisiaj, aż do samych świąt. Każdy kolejny wpis będzie miał swój numerek (#2, #3, #4…), więc łatwo będzie je śledzić. Będzie trochę o tytułach, które ograłem w tym roku, o zdobytych platynach, o prezentach, które sam kupuję lub planuję komuś podarować, o świątecznych wyjazdach, Black Friday i o tym, jak wygląda grudzień oczami gracza.
Mam nadzieję, że Blogmas będzie dla Was przyjemną formą grudniowej odskoczni. Dla mnie to jednocześnie małe wyzwanie, forma celebracji pięcioletniej obecności na portalu i szansa na zbudowanie bliższej relacji z Wami wszystkimi. Cieszę się, że mogę rozpocząć tę serię właśnie dziś.
A teraz pytanie do Was: Jakie są Wasze pierwsze wspomnienia związane z grami w święta? Pierwsza konsola pod choinką, wyjątkowy tytuł, a może wspólne granie z rodziną?
Czekam na Wasze historie w komentarzach – razem spróbujmy zbudować na PPE trochę świątecznego klimatu.
