Przegląd Eroge #9 Corona Blossom (Visual Novel, słodkie kot pirackie dziewczynki z kosmosu) [18+]

BLOG
367V
user-88981 main blog image
kajtji | 02.03.2023, 17:44
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

 Witam was w już dziewiątym "przeglądzie eroge", serii o grach dla dorosłych, choć tu powiedzmy wyjątek, ale nie uprzedzajmy faktów. Oto gra ze słodkimi kot dziewczynkami piratkami z kosmosu, które do tego będą prowadzić kawiarnie, a właściwie, to fabuła nie jest o nich tylko o kimś innym, kto jednak też jest słodką kot dziewczynką. Dziś wyjątkowo w czwartek i to przed 20:00, powód jest prosty: nie wiem, tak mi się zachciało. Tekst raczej dla dorosłych.

Kup Corona Blossom Vol.1 Gift From the Galaxy key | DLCompare.pl
Tytuł: 
Corona Blossom (gra podzielona na trzy części, vol.1-3)
Wydawca: Frontwing USA
Producent: Frontwing
Gatunek: Visual Novel
Gdzie kupić: Steam
Patch dodający opcjonalne scenki 18+: JastUSA (chyba tylko tu)
Premiera: 27 lipca 2016
 Seria, jest wyjątkowa na dwa sposoby. Przede wszystkim dla mnie, bo (może mnie pamięć zawodzi), ale była to moja druga visual novel zaraz po Nekoparze (wiadomo, po słodkich kotkach chce się więcej), a także dlatego, że to jedna z niewielu Visual Novel wydanych w tym samym dniu w Japonii i po angielsku. Szkoda tylko, że gra odbiła się raczej bez większego echa nawet w środowisku fanów tego gatunku.

 Wszystko rozpoczyna się, kiedy to meteoryt z kosmosu uderza w stary magazyn przy tym go podpalając. Dlatego więc Keiji wsiada do wielkiego, pracowniczego mecha i wchodzi do walącego się budynku (do tego choruje na dziwną przypadłość, przez którą robi mu się niedobrze podczas używania takich maszyn), aby odszukać ocalałych. W płomieniach znajduje on coś. Nieznany mu obiekt, który zaraz po dotknięciu go, przybiera formę malutkiej kot dziewczynki (może to jego skryty ideał kobiety?).

  Nie wiedząc kim albo czym jest ta podejrzana kotczynka, Keiji wraz z przyjaciółkami postanawia ją przygarnać i wychować, nazywa ją przy tym R-ne. I tak w sumie tym właśnie jest tak produkcja, w miarę sielską opowiastką o wychowywaniu i rozwoju kosmicznej istotki (na razie). Tu chciałbym powiedzieć, że R-ne ma naprawdę dobrze poprowadzony rozwój postaci. Pierwszy raz widzimy ja jako nieświadomą świata i niezbyt mądrą istotkę, chyba można powiedzieć, że z poniekąd "pierwotnymi" instynktami (nie wiem czy mogę zaliczyć ją do zwierząt), ale wraz z czasem nie tylko uczy się mówić, ale zmienia się jej charakter i zachowanie, aczkolwiek już od samego początku mocno przywiązana jest do Keiji'ego. W każdym razie miałem jakąś dziwna satysfakcję z obserwowania, jak R-ne skleja to coraz sensowniejsze zdania.

 Wszystko zmienia się jednak pod koniec (mowa o vol.1), pojawiają się wtedy ONE, kot dziewczynka i pies dziewczynka, piratki z kosmosu i ich armia robotów! A potem jest vol.2, kontynuujemy to wydarzenie i w sumie cała połowa gry, to znowu takie tam sielskie życie. Gra jest zbudowana mniej więcej tak: początek -> fillery -> zakończenie z kapką "rozwinięcia" w środku. Tzn. ważne fabularnie momenty są na początku i pod koniec, a w środku opowieści pojawiają się sporadycznie. Cóż nie jest to seria dla osób oczekujących zaskakująco rozbudowanej fabuły, to w miarę proste moege (tzn. gra ze słodkimi dziewczynkami). Aczkolwiek wydarzenia są tu momentami dosyć pokręcone, mamy kosmitów, pokojówki, kot dziewczynki, a potem jeszcze dochodzą jakieś dziwne zjawiska i istoty magiczne, paranormalne czy co tam. Tu powiem tak vol 2 > vol 1 > vol 3. W ostatnim czuć było, że już niezbyt wiedzą co robić, ale zrobić to musieli. 

Postacie:
 Oczywiście moege nie byłoby dobre, gdyby nie miłe (i słodkie) panienki. Tak więc poza ciągle rozwijającą się R-ne, mamy tu też Kumiko (ta z wężem), niezwykle radosną i pozytywną dziewoję, która to była kiedyś atletką mechów (sport, gdzie pilotujesz mechy), niestety przeszła na "emeryturę" po doznaniu ciężkich obrażeń. Shino zaś (ta z trzema gigantycznymi arbuzami), to przykładna postać typu "starsza siostra", lubi prace domowe czy różne słodkości (jak loli kotczynki).  A po lewej jest ona, Lily Lucalusa Shamony, kosmiczna kot dziewczynkowa piratka pokojówka z kawiarenki. Wiadomo, postaci jest więcej, tak z drugie tyle co wymieniłem, każda jest w miarę sensownie napisane i da się lubić.
Wizualia:
 Gra wygląda bardzo dobrze, a do tego wszystkie postacie są animowane, tzn. wykonują lekkie ruchy, gesty, mrugają i ruszają się im usta, kiedy mówią. Rzecz niezbyt częsta w visual novel i tu bardzo dobrze wykonana, podobnie jak w Nekopara.

Muzyka:
 Soundtrack jest niezły, ale niestety to nic niezwykłego. Po prostu utwory pasujące do danej sytuacji, nieźle wykonane, ale przynajmniej w moim przypadku nie zapadły mi zbytnio w pamięć. Za to opening, oj oj ten naprawdę mi się spodobał, cudny jest, szkoda tylko, że każdy volume ma ten sam.

Aspekty erotyczne:
 W przypadku tej gry z erotycznymi elementami jest dosyć inaczej niż zwykle. W podstawowej grze, bez patcha, mamy sporo scenek "ecchi" tzn. sceny w łaźni, szlamistą istotę, która "roznegliżowuje" panienki czy długą scenę, w której toczy się normalna rozmowa, ale bohater co chwile odstawia jakiś przedmiot i daje nam złudną nadzieję, że na końcu odsłoni to dolną część panienki, która to stoi przed nim mając na sobie jedynie ręcznik przewieszony przez ramiona zasłaniający piersi. Było też parę scen dosyć... no opiszę jedną. Keiji wchodzi do łazienki i zostaje tam kot dziewczynkę korzystającą obecnie z muszli klozetowej. W sumie częsty motyw, protagonista przyłapuje panienkę i patrzy, jak ta zawstydzona kończy to co zaczęła. Tu jednak było... trochę inaczej. Kotczynka skoczyła na chłopa, walnęła mu w pysk i napełniła jego usta moczem (niestety, ale było to narysowane w tym uproszczonym stylu jak ostatni obrazek z galerii na dole).

 Zaś sceny bardziej seksualne są tu dostepne w patchu (dostępny tylko na JastUSA) i można je obejrzeć w menu, jako dodatkowe scenki. No i to jest problem, nie są one nijak wplecione w fabułę, można się domyślić mniej więcej kiedy mogłyby mieć miejsce, ale tu pojawia się inny problem. One po prostu nie pasują do gry, postacie w nich nie zachowują się zbyt podobnie do tych z normalnej gry. To trochę jak te wszystkie "doujinshi" hentaie na podstawie znanych anime, używają tych samych postaci, ale tworzą z nimi erotyczne sytuacji niezbyt pasujące do ich oryginalnego charakteru. Mniej więcej tak się tutaj czułem, jakbym czytał dzieło fana, który po prostu polubił postacie i chciał z nimi "coś więcej". Ale narysowane są nieźle i niektóre nawet animowane.

 Podsumowując:
Lubisz słodkie kot dziewczynki: warto

Oceń bloga:
15

Co wolisz?

Kot dziewczynki
31%
Pies dziewczynki
31%
Pokaż wyniki Głosów: 31

Komentarze (5)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper