[AKTUALIZACJA] System Error

Dzisiejszą notkę sponsoruje drunkparis. Uwaga - niniejszy wpis może powodować zdziwienie, wkur#ienie, oczopląs, epilepsję, dysmózgowie i inne bliżej niedookreślone dolegliwości. Wejście na własną odpowiedzialność! Żeby nie było że nie ostrzegałem.

[AKTUALIZACJA]

Ok, jestem Wam winien drobne wyjaśnienie. Ponieważ oryginalna notka wisiała na portalu nie dłużej niż 15 minut - wpis mało kto zdążył zobaczyć. Dzisiaj po wgraniu łatki wpis wrócił, ale efektów już nie zobaczycie. Posłałem PW do Pereza z prośbą o zrobienie wyjątku dla tej notki i puszczenie jej w oryginale ale domyślam się jaki będzie efekt. Dlatego dla tych co przegapili premierę link - tak to mniej więcej wyglądało.

Poniżej treść oryginalnego wpisu:

No tak... Jeżeli to czytasz tzn. że ostrzeżenie Cię nie odstraszyło i z grubsza wiesz już o co kaman. Na wstępie napisałem że wpis sponsoruje drunkparis. Kilka słów wyjaśnienia. Otóż nasz sympatyczny mod nie dalej jak dzień/dwa temu przy okazji dyskusji pod jednym z blogów radził pewnemu użytkownikowi jak wyśrodkować tekst notki. Trochę z buta wlazłem w dyskusję twierdząc z grubsza że akurat tak to robić nie powinien. Później nasz sympatyczny mod w kolejnym komentarzu dziwił się dlaczego znaczniki otwierające i zamykające tagi htmla są usuwane z treści komentarza. Tu już mniej z buta, ale z grubsza i pokrótce napisałem dlaczego. W tym miejscu absolutnie zaznaczam że nie mam nic do drukparis. Wręcz przeciwnie, uważam że jako mod sprawdza się bardzo dobrze a wiedza z zakresu informatyki/www nie jest obowiązkowa na tym "stanowisku". Ale nie w tym rzecz. Rzecz w tym że zupełnie mimochodem, nasz mod zwrócił mi uwagę na pewną dość ciekawą rzecz. Rzecz na którą sam wcześniej uwagi nie zwróciłem, mimo że sam w swojej portalowej karierze publikowałem notki na bloga co najmniej kilkanaście razy. Otóż - system blogów pozwala na zabawę z kodem źródłowym strony. Nie byłem pewien na ile i w jakim zakresie więc postanowiłem to sprawdzić, a niniejsza notka jest właśnie wynikiem tego testu.

Nie chciałem tutaj robić jakieś strasznej rzeźni więc tak na prawdę ograniczyłem się do kilku zmian - powiedzmy "kosmetycznych". Cały wpis jest 4fun i tak należy go odbierać. Większość blogerów zwraca uwagę czytelników treścią, ja tym razem postanowiłem podejść do tematu trochę nietypowo i zaskoczyć formą. Zmieniłem kolorystykę na trochę bardziej przyjazną... fanom Nintendo. Pozwoliłem sobie wyrzucić reklamówkę PSX Extreme zastępując ją czymś bardziej swojskim i bliższym portalowej blogosferze. Autorzy SRAKTa - nie dziękujcie za darmową reklamę. Odchody ze sprzedaży portalowego periodyku śmiało możecie przeznaczyć na to na co zwykle je przeznaczacie, czyli na obrzucanie siebie i portalowej śmietanki towarzyskiej (?). Drgawki na całej stronie to taki żart. Sorry, ale strasznie ubawił mnie ten efekt. Jeżeli jakimś cudem dotarłeś do tego miejsca a jeszcze na to nie wpadłeś - przesuń kursor myszy do prawej krawędzi okna przeglądarki - na pasek scrolujący. Viola. Jeżeli akurat przeglądasz stronę na smartfonie lub tablecie - sorry, no bonus. Menda ze mnie leniwa i zwyczajnie nie chciało mi się pisać tych dodatkowych kilku linijek kodu. Na potrzeby niniejszego wpisu podbiłem sobie też poziom i reputację, bo w sumie czemu nie? Nie chciało mi się już ruszać tej belki z poziomami bo jest dość "głęboko" zaszyta w kodzie i znalezienie tego pewnie wymagało by poświęcenia kolejnego kwadransa na co szczerze nie miałem już ani czasu ani ochoty.

Wszystkich którzy widząc ten wpis prawie zeszli na zawał, uspokajam i przepraszam - zmiany na stronie mają charakter TYLKO I WYŁĄCZNIE wizualny. Wyciek danych został ograniczony do minimum, wszystkie wasze dane osobowe, dane konta, hasła i dane kart płatniczych są bezpieczne. U mnie. No dobra, sorry - to ostatnie to kolejny ŻART. Wolę zaznaczyć żeby nie było, bo jak ktoś mało ogarnięty w temacie jeszcze gotów uwierzyć, narobić rabanu i osobiście wyciągnąć Pereza z WC. W majtach abo i bez.