Death Stranding - dlaczego warto?

BLOG RECENZJA GRY
1029V
Death Stranding - dlaczego warto?
yakaart | 03.12.2019, 18:07
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Swoją pseudo-recenzję gry kierują głównie do osób które wahają się czy warto kupić grę bądź do tych które dość szybko się z nią rozstały. Postaram się wytłumaczyć jak tylko potrafię dlaczego ta gra jest arcydziełem.

Zacznę od tego że o ile pierwsze trailery mnie zaciekawiły to po zobaczeniu gejmpleja byłem już dość negatywnie nastawiony do tej gry. Gram już w gry ponad 30 lat, za 3 lata 4 z przodu. Kiedyś dla przykładu gry RPG były moim ulubionym gatunkiem natomiast od długiego już czasu gram w nie bardzo rzadko. Mam po prostu dość chodzenia z punktu do punktu i wykonywania tych samych głupich questów powielanych w prawie każdym kolejnym RPG.

Wiedzieliśmy tymczasem jak ma wyglądać Death Stranding ale stwierdziłem że mimo wszystko kupię. Pierwsze 2 godzin dramat. Po prostu nosisz paczki, myślę co do cholery? Przecież nie da się na takim gejmpleju zbudować świetnej gry a już tym bardziej nie może się to spodobać osobie która ma dość w grach zadań typu idź przynieś zanieś.

Grę właśnie ukończyłem, robiąc w niej wszystko co się dało i jednocześnie wbijając platynę. 150 godzin być może najlepszej gry single player w jaką kiedykolwiek grałem...

Piszę być może bo wszystkie topowe gry jak Wiedźmin 3, God of War czy Bloodborne to gry inne. Każda z nich jest inna i ciężko je porównać a Death Stranding najbardziej odbiega od wszelakich standardów dlatego nie jestem w stanie napisać - tak, DS to najlepsza gra. Na pewno jedna z 5 najlepszych a przypomnę że mam za sobą pewnie setki jak nie tysiące tytułów ale ok do rzeczy.

Być może było mi też trochę łatwiej "przyswoić" sobie gejmplej bo dość szybko zacząłem snuć domysły dlaczego wygląda on tak a nie inaczej. Dlaczego Kojima (za którym jakoś nigdy nie przepadałem) chce abyśmy doświadczali przez długie godziny właśnie czegoś takiego. Dlaczego mamy cierpieć? Dlaczego mam tyle czasu poświęcać na noszeniu kilogramów wszelakiego ładunku? Na początku myślałem że autor albo jest walnięty myśląc że to spodoba się graczom albo po prostu nie potrafił zrobić tego lepiej, że nie potrafił zaproponować czegoś innego aczkolwiek nie bardzo chciało mi się wierzyć w taką wersję.

Nosząc kolejne paczki utwierdzałem się przekonaniu że moje domysły są prawdziwe a zakończenie gry tylko to potwierdziło. Potwierdziło to że gejmplej powinien wyglądać dokładnie jak zrobił to autor, zresztą cała gra powinna wyglądać dokładnie tak jak wygląda.
Jestem przekonany że gdyby zamiast pracy kuriera autor zaoferował nam grę jakimś elitarnym żołnierzem który brawurowo przechodzi kolejne etapy gry nie bylibyśmy w stanie mieć takich doznań jakie gra serwuje nam przez ostatnie 3-4 epizody. Emocji jakie przez te kilka bardzo długich końcowych etapów doświadczamy po tym co  przeszliśmy w pierwszych 9-10 epizodach. A nasze wrażenia w końcowych epizodach to coś niesamowitego, to zdecydowanie coś więcej niż ciarki czy dreszcze. Swoją drogą wydaje mi się że to jedna z tych gier gdzie nie warto szybko przejść przez główny wątek, warto dać się wciągnąć w robienie wszystkiego kolejno, wbijać maksimum gwiazdek w każdym miejscu i katować się wykonywaniem kolejnych dostaw. W perspektywie końcowych rozdziałów uważam że warto.

Odnoszę wrażenie że na kolejną grę z tak genialną fabułą, z tak szczegółowo zaplanowanym światem przyjdzie nam bardzo długo czekać. Arcyciekawie zaprojektowany świat i historie postaci w których nie ma miejsca na niespójności, przypadek czy nieprzemyślane wątki.

Cała geneza wdarcia śmierci, jego przyczyny i skutki to najlepiej wykreowane uniwersum spośród tych z którymi miałem styczność. Każdy szczegół wdarcia śmierci otoczony dużą liczbą niesamowicie ciekawych tekstów opartych na filozofii, fizyce, psychologii, wierze starożytnych cywilizacji, metafizyce i cholera wie czego jeszcze. Najlepsze jest to że to wszystko co stworzył Kojima ma sens, wszystko jest przemyślane w każdym jednym napisanym zdaniu. Autor zaplanował i rozpisał sobie każdy najmniejszy szczegół a przyznam że o to też miałem obawy zanim przysiadłem do gry.

Gdy do tego dołożymy perfekcyjnie dobranych aktorów i ich kapitalną grę, gdy dołożymy do tego audio jakiego prawdopodobnie nie miała jeszcze żadna inna gra to efekt końcowy jest powalający.
Oczywiście sam gejmplej nie jest też tylko i wyłącznie męczarnią. Jeżeli damy się pochłonąć otaczającemu nas światu, jeżeli poświęcimy czas na studiowanie wszystkich zapisków, rozmów itd to zrozumiemy czemu to wszystko robimy i momentami czasami nawet bardzo długimi wykonywanie tych zleceń daje frajdę.
Kiedy dojdziemy do momentu gdy dostarczanie kolejnych paczek sprawia przyjemność to i tak pojawiają się momenty zawahania ale to właśnie mamy czuć, tego od nas chciał autor gry.
Death Stranding to przede wszystkim coś więcej niż gra. Kojima bardzo umiejętnie umieszcza w grze wiele problemów trapiących nasz obecny świat i ludzkość. Bardzo też sprawnie rozważa na te tematy słowami poszczególnych postaci, kapitalnie się to wszystko czyta. Wiele przesłań nad którymi warto się zastanowić.

Jeżeli oczekujesz od gry szybkiej, widowiskowej akcji to oczywiście nie masz czego szukać w tej produkcji ale jeżeli chciałbyś doznać czegoś niesamowitego to zapewniam Cię że każda piep****na zaniesiona paczka jest tego warta. Każdy kilogram ładunku który zaniosłem w tym cholernym śniegu po pas był tego warty:)
Gra będzie Cię momentami irytować, będzie dawała Ci w kość ale zaufaj mi - warto. Po ostatniej scenie przekonasz się że ta gra to po prostu arcydzieło, poziom zapewne nieosiągalny dla wielkich korpo bez duszy. Do tego potrzeba odrobiny nietuzinkowego umysłu, geniuszu jakim okazał się być Hideo Kojima.

Oceń bloga:
1

Atuty

  • Kapitalna fabuła oraz wątki poboczne.
  • Bardzo ciekawy świat w którym zadbano o każdy szczegół tytułowego Wdarcia Śmierci.
  • Wyśmienicie wykreowane postacie.
  • Ładna oprawa graficzna.
  • Cudowna ścieżka muzyczna.
  • Świetnie dobrani aktorzy oraz ich gra.
  • Innowacyjny, bardzo dobrze zaprojektowany system współpracy między graczami.
  • Maraton emocji w końcowych epizodach.

Wady

  • Niektóre zadania poboczne bywają męczące.
  • Podział krótkich scen jak np. w przypadku pójścia pod prysznic czy opuszczanie bazy na kilka drobnych animacji.
Avatar yakaart

yakaart

Zdaję sobie sprawę że większość osób oczekuje widowiskowości, akcji. Rozrywki pełną gębą. Warto jednak czasami się zatrzymać i pochylić się nad czymś innym, Death Stranding jest zdecydowanie tego warte.

10,0

Komentarze (8)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper