Gra o Tron. Sezon 8 odcinek 5 - moje przemyślenia. Spoilery.

BLOG
302V
The Horde | 13.05.2019, 16:14
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Dzieje się, oj dzieje się. 

Danny stała się głównym bossem, jednym małym smokiem spaliła wszystko, uniknęła wszystkich strzał. Siedząc na smoku dała mu plus sto do uniku. Danny stała się Mad Queen. Fabularnie zwrot akcji i przemiany Daenerys przebiegły błyskawicznie. Wszystkie poprzednie odcinki o jej szlachetnych intencjach, można zakopać pod ziemię. Śmierć Night King, była słaba, śmierć Cesrei była groteskowa. W objęciach Jamiengo, przysypywani gruzem. 

Według mojej oceny fabularnie jest naprawdę słabo, ponieważ wiele rzeczy jest nielogicznych. W poprzednim odcinku Danny traci jednego smoka i ucieka z podkulonym ogonem. W tym odcinku zlatuje z nieba wprost na flotę Eurona paląc wszystkie statki bez problemu. Dobrze, że fanowskie spojlery się nie sprawdziły i nie zobaczyliśmy więcej smoków, ponieważ kamień na kamieniu by nie został. Cersei miała Danny w poprzednim odcinku na tarczy, nie wykorzystała wspaniałej okazji. W tym odcinku okazało się, że cała jej taktyka polegała na próbie zestrzelenia smoka. Po czym w finalnej scenie śmierci, chce zachować dziecko przy życiu a chwilę przed nie chciała uciekać z walącego się zamku. 

Generalnie nic z niczego nie wynika. Scenarzyści odpłynęli, dają każdemu piękną bezsensowną śmierć. Deanerys pali miasto, John dla kontrastu zabija własnego żołnierza aby uratować cywila od gwałtu. 

Naprawdę chciałbym aby to był ostatni odcinek. Żelaznego tronu już nie ma, został spalony, więc nie ma o co walczyć. 

Oceń bloga:
2

Komentarze (10)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper