Tawerna PPE #6

BLOG
748V
Tawerna PPE #6
Pars-89 | 02.10.2020, 09:32
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Witam wszystkich serdecznie! Po ostatnim spotkaniu nauczyłem się doceniać co to dobre latte i szarlotka, miło było spotkać się z tak zasłużonym Użytkownikiem. Dziś kolejny piątek i kolejny gość - do Tawerny zajrzał Ghost. Mam nadzieję że tak jak ja, również znajdziecie nowe inspiracje na kolejne hobby i posłuchacie dobrej muzyki. Tymczasem biorę łyk japońskiej whisky i zapraszam wszystkich Was do lektury. Smacznego!

 

Tawerna PPE – to miejsce w którym spotykamy się raz w tygodniu żeby poznać się nieco bliżej – zarówno jako gracze jak i od strony prywatnej. Blog w którym chcę abyście opowiedzieli coś o sobie, swoich zainteresowaniach, pasji, muzyce, ulubionych grach i marzeniach tych małych i nieco większych. W każdym odcinku będę chciał gościć jednego z Użytkowników PPE, pytania będą zawsze takie same dla każdego z Was – ale w sekcji komentarzy możecie zadawać swoje. Wpisy będą wychodzić cyklicznie raz w tygodniu w każdy piątek w godzinach porannych. Mam nadzieję że początek weekendu będzie dobrą porą na wizytę w sekcji blogowej – tym bardziej że gośćmi będziecie Wy sami. Trzymam mocno kciuki za frekwencje, Waszą aktywność w komentarzach i zachęcam do dyskusji.

W ostatni piątek odwiedził mnie Cherubinek - cóż to była za rozmowa! Jacek okazał się świetnym rozmówcą i bardzo dojrzałym facetem. Doceniam przede wszystkim szczerość jego wypowiedzi, oraz wartości jakie miał nam wszystkim do przekazania. Wiara to coś co może trzymać przy życiu, dawać radość z kolejnego przeżytego dnia i wyznaczać horyzont naszych możliwości z nadzieją na realizację kolejnych marzeń. Jacku trzymam kciuki za drużynę żużlową i piłkarską z Twoich okolic, bo sam jestem kibicem. Nie zapominaj o Tawernie i zaglądaj do Nas - miejsca jest pod dostatkiem. Dzięki za wywiad i dużo zdrowia!

Przyszedł kolejny weekend i kolejny gość - tym razem poprosiłem Ghosta o rozmowę. Krzysztof nie kazał na siebie długo czekać i pomimo natłoku pracy i obowiązków znalazł czas na wypad do Tawerny. To ciekawe, że każdy kolejny gość to dla mnie coś nowego i pomijam tu już aspekt mojej wysłużonej wątroby i wyszukanych trunków moich gości. Ghost to facet z którym z pewnością zbilibyście piątkę na ulicy, a gdyby był waszym sąsiadem na pewno bylibyście świetnymi kumplami. Z Krzysztofem dużo wcześniej wymieniłem kilka wiadomości, namówił mnie na kilka gier i składanie LEGO, a teraz zastanawiam się na lataniem. Zapytacie czym? Tego dowiecie się z tekstu poniżej - zapraszam do lektury, miłego czytania!

Pytanie z  największą liczbą + poprzedniemu Gościowi zadał Grassu359 / pytań było kilka więc wybrałem jedno z nich: Kiedy i na jakim sprzęcie zaczynałeś grać? Dzięki za udział w zabawie i zachęcam do zadawania kolejnych pytań aktualnemu Gościowi.

 

Pisownia oryginalna / tekst bez zmian.


1. Z racji, że jesteśmy w Tawernie proszę o złożenie zamówienia na napój, który będzie nam towarzyszył w naszej rozmowie.

Poproszę szklankę single malta Miyagikyo - bez lodu, ale na dwóch kamieniach. Bardzo rzadko piję jakikolwiek alkohol, ale jeśli już, to wybieram gładką, japońską whisky, w której zakochałem się kilka lat temu. Doskonały trunek do sączenia przy każdej pogawędce ;)

 

2. Na wstępie przedstaw nam się ;)

Krzysiek, rocznik Orwella, Pogromców Duchów i Wild Boys. Pochodzę z małego miasteczka na Mazurach. Po szkole średniej studiowałem, a po obronie doktoratu również trochę pracowałem na uczelni w Trójmieście, ale dzięki cudownej możliwości pracy w pełni przez internet kilka lat temu mogłem powrócić do swoich rodzinnych stron i osiedlić się tu na dłużej, z czego niezmiernie się cieszę. Trójmiasto nie jest złe, ale jestem wybitnie niekompatybilny z dużymi siedliskami ludzi - duszę się w nich, dosłownie i w przenośni. Pracuję jako konsultant naukowy i tłumacz artykułów badawczych. Zawodowo tłumaczę też lektorskie ścieżki dialogowe dla kilku studiów nagraniowych realizujących wersje polskie programów dla telewizji i serwisów streamingowych.  

 

3. Jak zaczęła się Twoja przygoda z portalem PPE?

Moja przygoda z PPE zaczęła się pod koniec lat '90. Jako świeżo upieczony posiadacz PSX'a, szukałem czasopisma o tematyce growej. Trafiłem na OPSM, a później na PSX Extreme - z tym drugim magazynem zostałem na dłużej (ostatni numer kupiłem bodaj w 2006 roku). Po kilku latach przestałem kupować czasopisma, bo w międzyczasie uzyskałem w miarę swobodny dostęp do internetu, a wcześniej, w 2002 roku zacząłem się udzielać z kafejek internetowych na istniejącym do dziś forum PSX Extreme. Stronka ta stała się moim głównym źródłem informacji oraz inspiracji. FPE w znacznym stopniu przyczyniło się do wykształcenia moich upodobań w kwestii gier, muzyki, kina i wielu innych, ale z biegiem czasu atmosfera na forum zaczęła trochę kisnąć i przestała mi odpowiadać. Tym sposobem w marcu 2010 roku założyłem sobie konto na nowo powstałym portalu powiązanym z PE, na którym dziś możecie przeczytać zapis naszej rozmowy ;) Jestem tu od dawna, ale udzielam się aktywnie dopiero od 2-3 lat - wcześniej raczej tylko sobie lurkowałem i korzystałem z bardzo przydatnego game loga. 

 

4. Skąd inspiracja na Nick i Twój Awatar?

Nick w obecnej formie powstał po skróceniu ghost_spike, mojego pierwszego sieciowego aliasu, którego dziś używam już dość rzadko. Tak szczerze to już nie pamiętam dokładnej genezy skojarzenia ze sobą tych dwóch wyrazów. Samo "ghost" było dość generyczne, ale nie oszukujmy się - piętnastoletniemu łebkowi, który nigdy wcześniej nie miał kontaktu z siecią i nie miał żadnych stałych ksywek IRL dość trudno było wymyślić coś bardziej twórczego. Dopiero później się okazało, że niejako "wrosłem" w ten alias i stał się on całkiem dopasowany do mojego charakteru. Cenię sobie w życiu tę szeroko pojętą ulotność, niezależność i możliwość zniknięcia w każdej chwili. Od kilku lat znacznie częściej używam nicku Aurigo - ten powstał zaś od nazwy Gwiazdozbioru Woźnicy oraz od nazwy okrętu z filmu Alien: Resurrection. Nie był to może najlepszy film w serii, ale zdecydowanie najbardziej odpowiadał mi atmosferą. Obecny avatar to dzieło Jarka Kubickiego jednego z moich ulubionych grafików. Zachęcam do zapoznania się z jego twórczością.

 

5. Jak wygląda Twoje Top 3 aktualnej generacji i Twój największy zawód?

Nie jestem w stanie wybrać tylko trzech najlepszych z ok. 120 zaliczonych w mijającej generacji tytułów, ale z ciężkim sercem zdołałem ograniczyć się do pięciu.

Death Stranding - gra, która utwierdziła mnie w przekonaniu, że atmosfera i kreacja świata są dla mnie jednymi z najważniejszych cech każdej produkcji. Nie brakowało jej problemów, zdecydowanie nie była to gra dla każdego, ale do końca życia nie zapomnę jej klimatu. Moja fascynacja Islandią zapewne też się przyczyniła do wyboru tego tytułu. Death Stranding jest idealnym przykładem jednego z trzech typów gier, do których ciągnie mnie najbardziej - to produkcja, której gameplay pozwala na multitaskowanie. Zajmując się relaksującym, acz nieco powtarzalnym gameplayem, mogę jednocześnie nadrabiać na stojącym obok telewizora monitorze komputera zaległości serialowe, kinowe lub podcastowe, na które mam niestety coraz mniej czasu. Wśród innych gier, które cenię właśnie za taki gameplay mógłbym wymienić chociażby serię Farming Simulator, genialnego Snowrunnera czy kolejny tytuł na mojej liście najlepszych gier ostatnich 6-7 lat. 

The Division - zakochałem się w nowojorskiej zimie od pierwszego, niesławnego trailera tej produkcji. Mimo znacznego downgrade'u na premierę i wielu problemów po premierze, darzę jedynkę ogromny sentymentem. Spędziłem już ponad dwukrotnie więcej czasu w dwójce, w której wyraźnie poprawiono wszystkie mechaniki rozgrywki, ale IMO sequel nie zdołał dorównać pierwszej części pod względem niewiarygodnej atmosfery. Moja pierwsza sesja w trybie survival to jedno z najlepszych growych doświadczeń w moim życiu. 

Red Dead Redemption 2 - idealny przykład drugiego typu gier, do którego ciągnie mnie najbardziej: wspaniała gra fabularna z dojrzałymi dialogami, które nie traktują gracza jak idioty i ze świetnie napisanymi postaciami. Do tego dochodzi przecudowna atmosfera, pięknie wykreowany dziki zachód na przełomie wieków i fenomenalna oprawa dźwiękowa. Można byłoby się przyczepić do nieco przestarzałego gameplayu, ale - jak wspomniałem wcześniej - w moim rankingu czynnik ten ma znaczenie drugorzędne. Niezapomniane przeżycie, które polecam każdemu. Ostatnie sceny głównego wątku fabularnego wgniatają w fotel. 

Stardew Valley - wychowałem się na psx'owym Harvest Moon: Back to Nature. Gdy dowiedziałem się, że pewien gość samodzielnie pisze grę, która ma zawrzeć w jednym tytule najlepsze elementy nieco podupadłej już serii, natychmiast się nią zainteresowałem i czekałem niecierpliwie na premierę. Nie obyło się bez problemów, co było do przewidzenia w przypadku gry pisanej od zera przez jedną osobę, ale efekt całkowicie mnie zadowolił, a wręcz przebił moje oczekiwania. Jak na ironię Stardew Valley okazało się najlepszym Harvest Moonem, jaki nigdy sie nie ukazał. Jest to również idealny przykład trzeciego typu gier, który szczególnie cenię: symulatorka/strategii ekonomicznej z elementami rpg. Uwielbiam w grach micromanagement, a Stardew Valley umożliwia realizację takiego podejścia (choć do niego nie zmusza). Na marginesie: niedawno miał premierę remake Harvest Moon: Friends of Mineral Town, czyli de facto remake Back to Nature. Polecam, bo to kawał świetnego kodu!

Factorio - w przeciwieństwie do Stardew Valley, tutaj bez micromanagementu już się nie obejdzie ;) Doskonałe połączenie strategii ekonomicznej, RTS'a, tower defense i city plannera. Jedynym celem Factorio jest doprowadzenie do sytuacji, w której już nie trzeba grać w Factorio :D Brzmi dość pokrętnie, ale to naprawdę najlepszy opis gry polegającej na automatyzacji wszystkiego, co tylko się da. W tym roku Factorio wyszło po siedmiu latach z Early Access, ale produkcja jest całkowicie grywalna od 3-4 lat i jest absolutnie najlepszą i najbardziej wciągającą strategią, w jaką w życiu grałem. Pisałem to wielokrotnie i napiszę kolejny raz: ostrzegam, że ta gra zagina czasoprzestrzeń. Siadasz na godzinkę, wstajesz od komputera o piątej nad ranem ;)

Gdybym mógł dodać do listy więcej tytułów, które uważam pod jakimś względem za wyjątkowe, na pewno wspomniałbym o Sekiro, God of War, Final Fantasy XV, Wiedźminie 3, Life is Strange s1, Horizon Zero Dawn i Uncharted 4. 

Największe rozczarowanie? Zdecydowanie The Last of Us 2. Wyraziłem już wielokrotnie swoją opinię na temat tej produkcji i nie chcę się powtarzać, bo jestem zmęczony tym, jak zirytował mnie ten tytuł. Napiszę tylko, że uwielbiam gameplay, atmosferę i oprawę wizualną tej gry, ale jestem głęboko zawiedziony podjętymi przez devów i scenarzystów decyzjami fabularnymi, kreacją Abby, wpychanym na siłę aktywizmem oraz szczątkową oprawą dźwiękową (i nie mam tu na myśli gitarowych coverów tylko "soundtrack" Santaolalli).

 

6. Na co zwracasz uwagę decydując się na zakup nowej gry? (recenzje, opinie, oprawa?)

Oprócz PPE i, sporadycznie, paru innych serwisów informacyjnych czytuję Reddita i obserwuję na YT i Twitterze kilku recenzentów/komentatorów branży, których dotychczasowe opinie n.t. różnych tytułów zwykle pokrywały się z moimi (m.in. SkillUp, YongYea i Jim Sterling). Oprócz tego bardzo cenię sobie podcast Sacred Symbols, chyba największy podcast o tematyce PlayStation w sieci. Sprawdzam średnie ocen na MC i OC, ale podchodzę do nich ze sporym dystansem. W skrócie: dość szeroko analizuję branżę pod kątem interesujących mnie tytułów. Czasem się zdarza, że jakaś gra zachęci mnie do kupna już po kilku zwiastunach - w takiej sytuacji zwykle zaczynam unikać informacji na jej temat do samej premiery i recenzji. Zdarza mi się preorderować gry, ale bardzo rzadko - może raz na kilka lat.  

 

7. Co poza graniem sprawia Ci największą przyjemność? (pasja, hobby, może praca?)

Poza graniem mam dwie większe pasje. Pierwsza z nich to kolekcjonowanie LEGO, którym zająłem się kilka lat temu. Zawsze miałem smykałkę do układania LEGO i plastikowych modeli. Marzyłem o tym, żeby kiedyś stworzyć sobie porzadną, oszkloną gablotkę z moimi ulubionym modelami. Do urządzenia gablotki z prawdziwego zdarzenia jeszcze trochę brakuje, bo nie chcę jej ustawiać w obcym mieszkaniu, ale wkrótce przenoszę się do własnej chaty i budowa takiej ekspozycji będzie jednym z pierwszych zadań ;) Zbieram zestawy z kilku serii: Technic, Architecture, Creative Expert, Ideas i Speed Champions. Nie kupuję jednak wszystkich zestawów, które są wypuszczane, a jedynie te, które mi się podobają. Pierwotny zamysł był taki, żeby kupować tylko zestawy liczące ponad 2000 elementów, ale jest zbyt dużo świetnych setów liczących po ok. 1000, a nawet mniej klocków, żeby z nich rezygnować. Na ten moment uzbierało mi się 106 setów (większość jeszcze czeka na swoją kolej w pudełkach), a kolejne 54 widnieją na mojej liście życzeń. Kilka fotek:

Moją drugą pasją jest fotografia powietrzna - uczę się latać i nagrywać filmy dronem. Wyszło dość śmiesznie, bo pierwszego drona kupiłem rodzicom na rocznicę ślubu. Gdy uczyłem ojca obsługi sprzętu, tak mi się wkręciło, że postanowiłem zainwestować we własnego Mavica, którym się bawię od dwóch lat. W żadnym wypadku nie jestem profesjonalistą i nieszczególnie mi do tego śpieszno - po prostu od czasu do czasu wybieram się w jakieś ładne miejsce, trochę latam i nagrywam, a później składam z tego krótszy lub dłuższy filmik. Poniżej kilka, którymi mogę się podzielić:

 

 

8. Jakiej muzyki słuchasz?

Kiedyś słuchałem bardzo dużo najróżniejszej muzyki i uwielbiałem dyskutować na jej temat z różnymi ludźmi. Dziś słucham dużo rzadziej, bo zwykle niestety nie mogę pracować przy muzyce, a po pracy znacznie częściej słucham dźwięków gier/filmów albo po prostu wolę ciszę. Wychowywałem się muzycznie na starym, dobrym MTV, jeszcze z satelity, które w latach '90 nadawało wyśmienite kawałki. Z tego przeszedłem w szkole średniej do Metallici, S.O.A.D. i wszelkich wynalazków nu-metalowych. Na studiach poznałem Tool i APC, do których regularnie wracam do dziś (choć ostatnie płyty obu zespołów to IMO okropne porażki). Później przez wiele lat miałem tzw. fazę na post-rockowe plumkanie (takie jak w moim filmiku z wiatrakami powyżej), a dziś, w zależności od nastroju krążę po różnych gatunkach - od elektroniki, przez dobry blues, outlaw country, rap i rock, po muzykę poważną. Czasem nawet posłucham czegoś popowego, ale bardzo rzadko. Prędzej czy później wracam jednak do cięższych brzmień (głównie post-metal, metalcore i post-hc), zwłaszcza do zespołów Norma Jean, Parkway Drive i La Dispute. Oprócz tego uwielbiam zmysłowe, kobiece głosy - tu już niezależnie od gatunku - a IMO najpiękniejszy kobiec głos należy do Hanny Reid z London Grammar. Poniżej kilka kawałków, które uważam za ulubione lub które ostatnio wpadły mi w ucho:

 

 

 

 

 

9. Masz w domu jakieś zwierzaki?

Od wczesnego dzieciństwa zawsze miałem jakiegoś psiaka. W tej chwili jest to parówkohund, którego jakiś buc zostawił kilka lat temu w schronisku. Odkąd go stamtąd zabrałem, co dzień odwdzięcza mi się takimi uśmiechami ;) Świat bez psów byłby wybitnie słabym miejscem. 

 

10. Opowiesz nam o swoim jednym wybranym marzeniu, które chciałabyś w przyszłości zrealizować lub już Ci się to udało? ;)

Aktualnie moim wielki marzeniem jest podróż z dronem do Nowej Zelandii. Zamierzałem zrealizować to marzenie w tym roku, ale niestety sytuacja na świecie pokrzyżowała mi plany. Mam nadzieję, że za rok lub dwa się już uda ;)

...i to by było na tyle - dzięki za rozmowę ;)

 

Dziękuje za rozmowę - udanego weekendu ;)

Oceń bloga:
40

Komentarze (75)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper