O speedrunach parę słów

BLOG
1087V
Placek17 | 28.02.2015, 21:45
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Przechodzenie gier szybko, a nie rozważnie – moje przemyślenia na temat speedrunów z gier.

W Internecie nie raz mogliście się pewnie natknąć na tzw. speedruny. Czym one są? Speedrun pochodzi od angielskiego słowa speed – szybkość i run – bieg. Od gameplay’u różni się bowiem tym, iż przechodzimy grę na złamanie karku – jak najszybciej, nie zważając często uwagi na chociażby przeciwników, którzy chcą nas zabić. Speedruny można podzielić na dwie kategorie.

 

I – Zwykły speedrun

 

Najczęstszy typ speedrunów występujących w Internecie. Można je spotkać zarówno na YouTubie, jak i Twitchu. Ponadto istnieje parę stron, które kolekcjonują takie filmy. Jedna gra może mieć dziesiątki, a nawet setki speedrunów. Wiąże się to z tym, że nie jesteśmy maszynami – nie możemy niczego zrobić perfekcyjnie. Tak jest i w tym przypadku – zazwyczaj mamy do czynienia z sytuacjami, kiedy speedruner popełni błąd, który będzie go kosztować parę sekund bądź parę minut. Nie wspominając już o sytuacjach, kiedy zostanie znaleziony skrót, który pozwoli zaoszczędzić jeszcze więcej czasu. Większość gier ma różne kryteria przejścia. Są bowiem speedruny, w których gracz ma na celu tylko jak najszybsze przejście gry bez zawracania sobie głowy niepotrzebnymi znajdźkami. Są również speedruny 100%, gdzie oczywiście zbieramy potrzebne znajdźki, robimy zadania poboczne itd. Takie speedruny mogą zostać wykonane na komputerze, konsoli bądź emulatorze. Najczęściej jednak mamy do czynienia z takimi dokonanymi na komputerze bądź prawdziwej konsoli. Speedrun taki jest źle zrobiony, kiedy bliżej mu do gameplay’a aniżeli speedruna. Widać z niego, że dana osoba tylko w niewielkim stopniu zna grę bądź też nie zna jej w ogóle. A bardzo dobra (jeśli nie wyśmienita) znajomość danej gry jest kluczem do wykonania dobrego speedruna.

 

Przykład dobrze wykonanego speedruna:

Przykład źle wykonanego speedruna:

II – Tool-Assisted Speedrun

 

Lub w skrócie TAS. Jest to bardziej zaawansowana wersja speedruna. Jest on wykonany dobrze tylko, jeśli run jest perfekcyjny. Wymaga to niejednokrotnego powtarzania danego segmentu gry, aż zrobi się go na medal (czyt. nie jest możliwe wykonanie go lepiej). W tym celu wykorzystuje się emulatory (są specjalne emulatory, które mają wbudowaną możliwość tworzenia tool-assisted speedrunów). W precyzyjnym przejściu gry wykorzystuje się fakt występowania w emulatorach save’stateów oraz możliwości spowalniania rozgrywki. Celem TAS jest osiągnięcie w grze wyniku, do jakiego żaden zwykły człowiek nie byłby w stanie dojść (co najwyżej się do niego zbliżyć). Jeśli chociaż jeden segment został źle zrobiony, można stwierdzić, że coś z danym TAS-em jest nie tak.

 

Przykład dobrze wykonanego tool-assisted speedruna:

Przykład źle wykonanego tool-assisted speedruna:

Niemniej jednak w obu przypadkach znajomość gry na poziomie co najmniej bardzo dobrym jest wskazana.

 

Jaki jest cel speedrunów? Przede wszystkim pokazać różne techniki, za pomocą których można szybciej uporać się z grą. Zazwyczaj wiąże się to z ukazywaniem niedoróbek technicznych (np. w Raymanie 3 są sekcje, które można najzwyczajniej w świecie przeskoczyć używając glitcha o nazwie super jump). Speedruny udowadniają także, że nawet jRPGi, które normalnie wymagają 60, 80, a może nawet i 100 godzin gry, można ukończyć na jednym posiedzeniu w jeden dzień. Nie wierzycie mi? Może to was przekona.

Jest to również ciekawa metoda rywalizacji. Prześciganie przodującego gracza o kilka sekund bądź minut, zostanie prześcigniętym o kolejne kilka sekund bądź kilka minut, ponowna próba pobicia rekordu... To w zasadzie dosyć ekscytujące.

Nie wszystkie gry da się jednak speedrunować. Są pewne wyjątki i tutaj podam parę z nich:

 

  1. Seria FIFA

 

Bądźmy szczerzy. Tam nie ma, czego speedrunować. Cała idea serii FIFA polega na rywalizowaniu dwóch drużyn o zwycięstwo w meczu piłki nożnej. Nikt mi nie wmówi, że zrobienie z tego pełnoprawnego speedruna jest możliwe. FIFA to zupełnie inny gatunek gry. To nie jest platformówka czy ścigałka, czy nawet RPG. Lepiej skupić się na zdrowej rywalizacji.

 

  1. Fortune Street, seria Mario Party

 

Jak również i jakakolwiek inna gra, w której dużą rolę w wygranej odgrywa szczęście. W takich grach nie jesteś w stanie przewidzieć, co i kiedy się stanie. Raz sytuacja może być dla ciebie korzystna, a raz z góry jesteś skazany na porażkę. Nawet dobra znajomość gry ci niewiele pomoże. Bo wystarczy jeden nieszczęśliwy wypadek i możesz pożegnać się ze zwycięstwem. Tutaj jednak czasem wkracza na scenę tool-assisted speedrun.

 

  1. Gry strategiczne

 

Problem gier strategicznych jest taki, że każda rozgrywka wygląda inaczej. Nie jesteś w stanie przewidzieć tego, co zrobi twój przeciwnik, bo za każdym razem będzie stosował inną strategię. A to, czy będzie ona dla ciebie korzystna, czy też nie, to też kwestia szczęścia. Dlatego też tworzenie speedrunów z takich gier jak PARAWORLD  czy też serii Europa Universalis mijałoby się z celem.

 

Podsumowując, speedruny to całkiem ciekawy typ przechodzenia gry. Dzięki nim możesz dowiedzieć się o danej grze rzeczy, których wcześniej mogłeś nie wiedzieć (tak, Rayman 3, patrzę na ciebie). Ale z pewnością nie przypadną do gustu osobom, które cenią sobie bardziej game’playe bądź let’s playe. I oczywiście nie szukają sposobów na jak najszybsze przejście gry, tylko na przejście jej dla samej satysfakcji i przyjemności z grania. Ja tam jednak lubię i to, i to.

Oceń bloga:
0

Komentarze (3)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper