The King of Iron Fist Tournament!

BLOG O GRZE
981V
Matt | 23.01.2014, 00:35
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Słodki Jezu, ależ miałem dzisiaj ubaw na streamie! Jestem chory, ledwo co widzę na oczy, katar atakuje ciągłym potokiem, ręce drżą z zimna, ale mimo wszystko chciałem wypróbować jak poradzi sobie mój komputer z transmisją rozgrywek z obecnego na PlayStation 3 Tekken Revolution. Stara miłość ożyła.

 

Pamiętam jak jako szczyl w wieku 11-12 lat zapisałem się na osiedlowy turniej w Tekken 3. Poszedłem rekreacyjnie, wpłaciłem wpisowe 10 zł i zobaczyłem z kim jestem w grupie. Zamarłem, bowiem okazało się, że faworytem mojej grupy jest 24 letni wówczas mistrz Śląska w Tekken 3 - Yoka, a zaraz za nim uplasował się zwycięzca poprzedniego turnieju, Xaren.

 

I oto siedzi sobie 11 letni szczyl wokół samych facetów w wieku 16-25 lat i czeka na swoją kolej z padem w łapie. Pierwszy mecz - Yoka. Super - myślę sobie "przekichane". Zasiadamy przed telewizorem, on tradycyjnie Ling Xiaoyu, ja Paul Phoenix, jak zawsze. Runda się rozpoczyna.

 

Po 10 sekundach moim oczom ukazuje się perfect. Sala zamarła. Yoka nie wie co się dzieje. 11 latek zrobił mu perfecta w 10 sekund. Po 3 minutach było po walce, wygrałem 3-1 i wyeliminowałem go z dalszych rozgrywek. Wyszedł wściekły, przeklinając wkoło. Wtedy poczułem, że godziny treningu nie poszły na marne. Później dałem się ponieść emocjom i zamiast trzymać się Paula postanowiłem spróbować zagrać Leiem Wulongiem, niestety to był błąd i odpadłem plasując się ostatecznie na 4 miejscu.

 

Tekken towarzyszy mi od najmłodszych lat, jednak nigdy nie zdecydowałem się na poważniejszą przygodę. Niemniej zawsze kiedy mogę, chwytam za pada i czy to online w Tekken Revolution, czy to offline z kumplami na kanapie, zawsze chcę wygrywać, doskonalić się i uczyć od lepszych.

 

Na dzisiejszym nieplanowanym streamie pojawiło się paru osobników z PSSite.com, którzy próbowali swoich sił w starciach między sobą. Najgroźniejszym z nich był grający Bryanem Fury, Laughter XIII. Kiedy przyszło mi z nim walczyć, widząc jak dosłownie masakrował moich poprzedników, byłem cały spocony, jednak zebrałem się w sobie, wybrałem Paula i postanowiłem w 100% skupić się na grze. Oto rezultat:

 

 

Mam nadzieję, że już na oficjalnym streamie, kiedy będę zdrowy, pojawi się więcej chętnych do gry i będę mógł jeszcze raz sprawdzić się w walce z najlepszymi. Niczym Goku uwielbiam wyzwania i jak na razie jedynym, który mi go dostarczył, był właśnie Laughter XIII [nie umniejszając innym :) Pozdro Abuk i Olson :)].

 

Kiedy graliśmy drugi raz, wybrałem Kazuyę, którym kompletnie nie umiem grać, ale nie poszło tak źle i mam nadzieję na rewanż! Tekken to jedna z tych gier, w które mimo upływu czasu, zawsze jestem chętny zagrać.

Oceń bloga:
0

Matt to lama i nie umie w Tekkena?

Taaaaaaaaa, jasne!
128%
Coś Ty, dobrze Ci szło!
128%
Kiedy zagramy?
128%
Chcę Ci skopać dupsko!
128%
Ssiesz mocniej niż mój odkurzacz!
128%
Żenada
128%
Pokaż wyniki Głosów: 128

Komentarze (13)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper