RadioPhobia 2 - rzut narządem wzroku
Jest to mod typu Autumn Aurora
Ponadto jest to mod do Cienia Czarnobyla
Na początek lista cech moda z ModDB:
Gameplay
- Na podstawie ZRP 1.07 R5 RC - masa poprawek i większa stabilność
- Utrudniona ekonomia, deficyt amunicji i zasobów
- Bronie z realistyczną balistyką
- Odnowiony arsenał z ponad 120 brońmi i ich odmianami
- Nowe ubrania i przedmioty
- Emisje z teksturami AtmosFear 3
- PRAWDZIWE dynamiczne wiadomości z AMK z poprawioną gramatyką (stalkerzy będą powiadamiać o tym, co widzą i słyszą - zarówno w trybie offline jak i online, na temat pogody, nadchodzących emisji itp.)
- Apteczki leczą dopiero po jakimś czasie, po użyciu przedmiotu (któremu towarzyszy dźwięk) postać chowa broń
- Kołysanie się broni jak w buildzie i suwak FOV
- Wojny Frakcji - NPC ze wszystkich frakcji mogą wszędzie podróżować i obozować
- Dynamiczne ogniska (ogniska są zgaszone kiedy wokół nie ma NPCów)
- Dynamiczne pojawianie się artefaktów
- Poprawione AI - NPCe potrafią rzucać granaty (a w podstawce nie umieli?), zmieniać ubrania, podnosić przedmioty z ziemi, przeszukiwać ciała (jw.), leczyć rannych towarzyszy. Ponadto NPCe będą próbowali pobić cię w Barze jeżeli coś im ukradniesz
- Ukraińskie głosy z opcjonalnymi angielskimi napisami
- Zestawy naprawcze do ubrań i broni
- Spanie w zaznaczonych miejscach jak w ZP (możesz spać na prawie każdym materacu, sofie, łóżku itp. w grze)
- Realistyczna szybkość podczas sprintu oraz pozycja leżąca
- Opcjonalne narzędzia deweloperskie/czity - spawn menu dla przedmiotów i NPCów, przyśpieszenie czasu, teleporter/pomijacz zadań
- Możliwe do upuszczenia plecaki (skrytki)
Oprawa audiowizualna
- Niemal wszystkie tekstury i dźwięki zamienione na takie w jakości HD
- Załączone AtmosFear oraz Absolute Nature
- Wsparcie ENB i shaderów
- Nakładka na HUD z maską przeciwgazową, która zostaje zdjęta podczas jedzenia/picia
- Efekty HUDa podczas posiadania niskiego stanu zdrowia, staminy itp.
- Modele NPC z Call of Chernobyl HD Models Addon
"PRAWDZIWE dynamiczne wiadomości"
Złośliwie można by rzec, że RadioPhobia 2 to Autumn Aurora 2 bez głębi ostrości. Wbrew pozorom różnic jest jednak więcej, i są to różnice na tyle ciekawe, że warto tego moda wypróbować nawet wtedy, kiedy we wspomnianą AA2 już się grało.
Zacznijmy może jednak od procesu instalacji, bo ten może sprawiać pewne kłopoty. Instalacja sama w sobie jest co prawda banalna (mod ma instalator), jednak w moim przypadku wybranie bajeranckich opcji (ENB, dynamiczne oświetlenie) wysypuje grę jeszcze na etapie wczytywania. Specjalnie pod mody ściągnąłem wersję na GOGa, żeby w razie czego Galaxy naprawił mi grę, ale jak się okazało Galaxy tylko udaje, że coś robi - ciągle dociąga jakieś sto mega danych i wydaje się nie zauważać, że brakuje całego folderu GameData po tym, jak go usunąłem. Potrzebny był reinstall (pamiętajcie, żeby usunąć to, co po nim zostało - odinstalowanie przez Galaxy nie usuwa plików moda!), ale tylko z mojej winy, bo nie zauważyłem, że mod można odinstalować za pomocą programu. Po ustawieniu plebejskich ustawień gra ruszyła. Eh, marzę o tym, żeby przy okazji "dwójki" GSC wprowadziło jakiś launcher dla modów, żeby nie trzeba było bawić się w ciągłe instalowanie i odinstalowanie.
grafika rozmyta jakaś, 0/10
Przechodząc do meritum - modyfikacja ta przede wszystkim nienawidzi gracza. Robi to jednak w na tyle urzekający sposób, że jest się tym zachwyconym i nie chce się wrzasnąć twórcom prosto w twarz, że ich matka, siostra, babcia, ciotka i pies dają dupy za Biedronką. W przeciwieństwie do Misery stamina wystarcza na więcej niż pół sekundy, a charakterystyczne dla Nędzy odgłosy zmęczenia doprowadzające do szału (poważnie, jak ten bohater rzęzi) występują tutaj w szczątkowej formie (na jakieś nieco ponad godzinę gry usłyszałem je raz, i to nie po biegu). Gra jednak nadal jest wymagająca i podczas takiej obrony cmentarzyska pojazdów nie ma co nawet marzyć o zaliczeniu tego zadania - uratowanie własnej skóry i tak jest wystarczająco trudne, a co dopiero innych stalkerów.
+1941 do oceny
Wejście przed lufę wrogowi oznacza (przynajmniej w podstawowym kubraczku) natychmiastową śmierć. Wrażenie natychmiastowości potęgowane jest tym, iż po wyzionięciu ducha nie ma tutaj standardowego widoku na naszą postać tak, jak było do tej pory - po utraceniu całego zdrowia nagle wyskakuje czarny ekran. Po prostu, czarny ekran. Urywa się wizja. Może wydawać się to zmianą nieznaczącą, ale dla mnie jest to jedna z jaśniejszych (no...) stron tego moda.
Przy instalacji mod daje nam wybór, czy chcemy mieć widoczne minimapę i licznik amunicji. Ja z tych paskudnych, każulowych ułatwień naturalnie zrezygnowałem (tak samo jak z celownika - szczerze, to jak w mapce i liczniku nie widzę nic złego, to granie z celownikiem jest meh). Ekran jest czyściutki - jedyne, co zostaje, to wskaźniki zdrowia, staminy, te małe po boku oraz informacja o rodzaju amunicji. I tak jak z początku amunicji kompletnie się nie szanuje ("no, ileś tam jest"), tak później budzimy się z ręką w nocniku z radioaktywnymi sikami i biegamy do poległych wrogów, żeby podebrać im amunicję. Szkoda tylko, że nie da się sprawdzić stanu magazynka jak w Red Orchestrze, no ale mówi się trudno. Aha, są naturalnie nowe bronie, inne niż w Aurorze.
Co się zaś tyczy PRAWDZIWYCH dynamicznych wiadomości - raz mi się zdarzyło, że ktoś prosił o pomoc, bo ktośtam był ranny. Później faktycznie pokazało mi się, że ten ktośtam umarł. Sęk w tym, że w takich wiadomościach jest podana lokalizacja - dwa razy poszedłem we wskazane miejsce. I co? Absolutnie nic, tych osób tam nie ma. Eh...
A dźwięki wystrzałów/trafień są 10/10.
ładne widoczki
Jak to jest, że Cień Czarnobyla dostaje najlepsze mody? Auroropochodne są tylko do tej części (do innych są co prawda Absoluty, ale to nie to samo, bo to tylko grafika), nie mówiąc już o zatrzęsieniu modyfikacji grażdankowych. Do Czystego Nieba nie ma w zasadzie nic ciekawego, a Zew Prypeci to przede wszystkim Misery, Call of Chernobyl, Sigerous czy Arsenal Overhaul. No cóż. Samego moda polecam wypróbować, chociaż sam póki co grałem w niego mało.
Screeny są mojego autorstwa.
