Singstar – moja historia prawdziwa.

BLOG
1006V
Singstar – moja historia prawdziwa.
Tomasso_34 | 28.10.2014, 21:44
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Postanowiłem podzielić się z wami drogie Panie Koleżanki i Panowie Koledzy moją historią z grą Singstar. Przygoda rozpoczęła się 18 września bieżącego roku i trwa nieprzerwanie o dziś. A więc wszystko zaczęło się od…

Pewnego dnia grałem sobie z narzeczoną Kasią w Alice Madness Returns. Doszliśmy do ostatniego bossa, w związku z tym, że graliśmy na poziomie trudności „easy” pokonanie Lalkarza nie zajęło nam dużo czasu. Kasia wyłączyła Alicję i zaczęła w systemie PS3 szukać gierki, w którą mogłaby sobie pograć. Lego Batman – „NIE, nie lubię Lego!”, MGS 2 lub 3 – „Nie lubię się skradać, denerwuje mnie to”, Puppeteer – „Zbyt dziecinna”. Jej wzrok skierował się ku ikonce Singstara. Zapytała ochoczo: „Co to?” Wyjaśniłem, że to takie karaoke na PS3. Żeby grać trzeba mieć mikrofony. Widziałem błysk w jej oczach na słowo karaoke oraz rozczarowanie na słowa, że potrzebne są mikrofony. Widziałem, że bardzo chce pośpiewać w Singstarze. Nie mogłem jej zawieść. Los mi sprzyjał. W odstępie tygodnia od tych wydarzeń na stronie Empiku dostrzegłem promocję na dwa mikrofony bezprzewodowe do Singstara wraz z voucherem na 10 piosenek. (66 zł) Pomyślałm:”Bomba, będą moje.” I jak pomyślałem, tak zrobiłem. Zamówiłem przedmiotowy zestaw i niecierpliwie czekałem na maila z informacją, że przesyłka została dostarczona do salonu. Gdy już byłem na skraju wytrzymałości nerwowej (ile można czekać na tego maila)przesyłka została dostarczona i mogłem w końcu zagrać z Kasią w Singstara. Na wieść o tym, że kupiłem mikrofony do śpiewania na jej twarzy pojawił się uśmiech od ucha do ucha i dziecięca radość. Dostałem dużego całusa w ramach podziękowań i zabraliśmy się do zakupu utworów do śpiewania. Voucher był na 10 utworów, a w sklepie jest ich bodajże ok 3,5 tys. Postanowiliśmy wspólnie wybrać piosenki. Nasz wybór padł na następujące utwory:

- Aqua Girl – „Barbie”

- Stachursky – „Z każdym Twym oddechem”

- Coldplay – „Viva La Vida”

- Survivor – „Eye of the tiger” (tego utworu nie mogło zabraknąć)

- Britney Spears – „(You drive me) Crazy”

- Verba – „Pamiętasz”

- Carl Douglas – „Kung fu fighting”

- Boney M – „Daddy Cool”

- Wham – „Last Christmas”

- Nena – „99 Luftballons”

Pierwszy wieczór z Singstarem był niezapomniany. Kasia zaczęła śpiewać. Bawiła się tak dobrze, że nawet takiego mruka i anty muzyka namówiła do śpiewania. Pragnę podkreślić, że należę do osób, które nie słuchają muzyki, nie oglądają stacji muzycznych i nienawidzą koncertów. Nie mam poczucia rytmu i nie słyszę wielu dźwięków. Moja narzeczona to zupełne przeciwieństwo. Uwielbia muzykę, ma wyjątkowe poczucie rytmu, kocha się bawić na koncertach i słuchać głośno Prodigy w domu, a w dodatku jej ojciec jest artystą amatorem, który ma za sobą występy programach artystycznych takich jak „ Mam talent” i „Must be the music”, pisze własne teksty i organizuje koncerty (zapraszam do Środy Wielkopolskiej na kolejny koncert). Pierwszy kawałek zaśpiewałem nieśmiało, drugi trochę odważniej, a od trzeciego pofrunąłem. Pochłonęła mnie ta gra niesamowicie. Straciłem poczucie czasu, wszystkie życiowe problemy odeszły w niepamięć, poczułem się znowu beztrosko jak dziecko w piaskownicy. Zacząłem odczuwać euforię podobną do tej jaka towarzyszyła mi kiedy pierwszy raz odpaliłem na PSX-ie intro  Soul Blade’a. Totalny czad. Zachciałem śpiewać więcej i więcej. Ja anty fan muzyki zakochałem się w grze karaoke. Na drugi dzień w sklepie z używanymi grami kupiłem dwie płyty: Singstar Dance i Singstar Pop.

Kolejny wieczór z karaoke od Sony i kolejna wielogodzinna sesja śpiewacka z narzeczoną Kasią oraz kolejne emocje, równie wspaniałe co dnia poprzedniego.Mój ulubiony kawałek do śpiewania - Boney M i Daddy Cool (jak ja przy nim wymiatam) Jedynym minusem był fakt, że ciągle przegrywałem z Kasią. Takie beztalencie muzyczne jak ja nie miało z nią szans (ok. 20 utworu uzyskała najwyższą ocenę Singstar). Ale nawet to, że dostawałem (i dostaję nadal po dzień dzisiejszy) niemiłosierne baty, nie zniechęca mnie do grania.

Trzeci dzień z karaoke zapamiętam na długo. Byłem nakręcony na śpiewanie, a tu niespodzianka. Zdarłem sobie gardło i nie mogłem śpiewać. Zły byłem niemiłosiernie. Nawet tabletki Vocaler nie pomagały. Musiałem zrobić sobie kilka dni przerwy. Przerwę wykorzystałem na skończenie Lego Hobbit (uwielbiam LEGO).

Jak wszystkie gry i Singstar ma swoje wady. Najbardziej niezrozumiały jest dla mnie fakt, tak małej liczby polskich utworów. Aby spopularyzować ten rodzaj rozgrywkiw naszym kraju powinno być więcej płyt z polskimi wykonawcami. Niebawem wychodzi Singstar Mistrzowska Impreza i jest tam kilka polskich kawałków. Po przestudiowaniu listy utworów uważam, że mistrzowska impreza jest najlepszą do tej pory wydaną płytą Singstara. Kolejnym mankamentem jest liczba utworów w Sing Store, która nie jest powalająca (tylko 3,5 tys.). Aktualizację utworów są zbyt rzadkie, a i cena 5,75 zł za utwór jest wygórowana. Myślę, że kwota w granicach 4,00 do 5,00 zł była by adekwatna.

Z Kasią marzy się nam płyta Singstara z kawałkiem "Plus i minus" - Kaliber 44 :-) Dla niewtajemniczonych filmik.

Z kolei moim osobistym marzeniem jest zaśpiewać w karaoke od Sony mój ukochany utwór O.S.T.R. "Kochana Polsko"

...oraz w duecie z Kasią "Dumkę na dwa serca" Mietka i Edyty :-)

Podsumowując…polecam Singstara każdemu. Młodemu, staremu, łysemu, kudłatemu, chudemu, puszystemu, muzykowi oraz zgredowi :-) We mnie Singstar obudził dziecko. Dziękuję Ci Kasiu, że namówiłaś mnie do kupna mikrofonów. To była moja najlepsza decyzja w tym roku zaraz po tej decyzji, w której postanowiłem Ci się oświadczyć.

Oceń bloga:
0

Czy graliście kiedyś w Singstara ?

TAK
82%
NIE
82%
CO TO JEST SINGSTAR ?
82%
Pokaż wyniki Głosów: 82

Komentarze (25)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper