Kameha! Dragon Ball! - TOP #5 | Zapomniane gry!

BLOG
4584V
Kameha! Dragon Ball! - TOP #5 | Zapomniane gry!
Reinvented | 14.01.2017, 09:05
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Z racji tego że pisanie "Topek" wychodzi mi zaskakująco dobrze, postanowiłem kontynuować cykl, tym razem chciałbym się zająć moim anime "dzieciństwa" przed Państwem TOP #5 zapomnianych (nie oznacza że najlepszych) gier o tematyce Dragon Ball, Serdecznie Zapraszam!

Witajcie serdecznie, ja jestem Reinvented i przez pięć kolejnych pozycji zabiorę was w magiczną podróż w poszukiwaniu Smoczych Kul, sam najpierw jednak chciałbym wam pokrótce wytłumaczyć jak zrodziła się moja zajawka do tego jedynego w sumie anime które oglądałem (no może byli jeszcze Rycerze Zodiaku ale im z pewnością też poświęcę kiedyś trochę czasu na moim blogu) pamiętam gdy rozpoczynałem 4 klasę podstawówki, a stacja RTL7 uzyskała jednocześnie prawa do wyemitowania pierwszej serii Dragon Ball Ot co, mieliśmy małego super silnego i nie bojącego się żadnego zagrożenia chłopca który z pomocą dziewczyny Bulmy stara się odszukać 7 kryształowych kul które podobno są w stanie spełnić jedno ich życzenie, niestety okazuje się że nie tylko Goku i Bulma poszukują Smoczych Kul, a że Goku nie jest zwykłym chłopcem mogłoby się zdawać że mają ułatwione zadanie, mieliby to prawda... gdyby Goku był chociaż troszkę mądrzejszy :) I tak w skrócie prezentuje się fabularna część pierwszego Dragon Balla, i do dziś nie wiem co mnie tak w nim pociągało, nadszedł czas emisji serii Dragon Ball Z, wtedy to już było spełnienie chyba każdego fana, Goku był starszy, i nieco rozsądniejszy, walki były rysowane i animowane w pięknym stylu, dzisiaj już się takich anime nie robi... oj nie! No i te transformacje! Polska oszalała po premierze Dragon Ball Z, Smocze Kule były wszędzie! Karty w chipsach Chio, żetony czy figurki, była tego naprawdę cała masa, i to się kiedyś zbierało! Teraz to pewnie nie do pomyślenia... kartami się wymieniało, a figurkami dzieciak walczył z innymi dzieciakami na Kamehame i Garlic Guny, to były czasy... Później wszystko się zmieniło, komputery i konsole stały się nierozłączną częścią naszego życia, większość posiadała już taki sprzęt a walki sprzed ławki pod blokiem, przeniosły się na wirtualne areny. I o tym dzisiaj właśnie będziemy rozmawiać. Zapraszam was na TOP5, zapomnianych i MOIM zdaniem najlepszych gier które traktowały o tematyce Dragon Ball! 

Tekst nie zawiera spoilerów wątku fabularnego w niżej wymienionych tytułach.

  • Kameha! Dragon Ball! - TOP #5 | Zapomniane gry!
  1. Dragon Ball Z: The Legacy of Goku II​​ (GBA)
  2. Dragon Ball Z: Shin Budokai (PSP)
  3. Dragon Ball: Online (PC)
  4. Dragon Ball Z: Supersonic Warriors (GBA)
  5. Dragon Ball Z: Sagas (PS2)

Dragon Ball Z: The Legacy of Goku II (GBA) - Była to prawdopodobnie pierwsza gra o tematyce Dragon Ball w którą przyszło mi zagrać, jeszcze wtedy na pożyczonym fioletowym Gameboy Advance, nie stać mnie było jeszcze na posiadanie własnego, sam kardridż posiadałem z 2-3 godziny dziennie i rypałem w ten tytuł do oporu bo na całe osiedle przypadł tylko jeden i zmienialiśmy się po kolei. Po kilku latach wróciłem do tytułu już na własnym GBA i z własną kopią tej gierki, z racji tego że z językiem Angielskim byłem raczej jeszcze wtedy na bakier, i nie bardzo rozumiałem co do mnie mówiono toć też często korzystałem ze słownika Polsko - Angielskiego, tłumacząc sobie słowo po słowie aby zgłębić opowiadaną historię jeszcze bardziej. Czy sama gra mi się podobała? Oczywiście, jako fan zdobywania kolejnych poziomów postaci w grach i ulepszania statystyk nie mogło być inaczej. Fabularnie gra rozpoczyna się od momentu w którym Goku choruje, a nam przychodzi zmierzyć się z pierwszymi Androidami, i muszę przyznać że jeśli chodzi o ten aspekt gry to przebieg walk i cała historia została opisana bardzo szczegółowo i dokładnie odwzorowuje to co działo się w samym anime. Muzycznie gra też nie odstaje za wiele w tyle, usłyszymy tutaj oryginalną ścieżką dźwiękową dobrze znaną fanom Smoczych Kul, jeśli posiadasz w swojej szafie zakurzonego Gameboya Advance, a w Legacy of Goku II nigdy nie grałeś to jest czas aby przypomnieć sobie i samego GB jak i zagrać w tę jakże udaną grę.

  

  


Dragon Ball Z: Shin Budokai (PSP) - Ta wydana w 2006 roku gra przez Bandai Namco na konsolę PSP skradła me serce na wiele godzin, to też był jeden z powodów dla którego w sumie kupiłem moje pierwsze PSP, Shin Budokai to istna bijatyka z krwi i kości w skrócie przeniesiony Dragon Ball Tenkaichi Budokai na mały ekran. Shin Budokai, to oparta na pełnometrażowym filmie Dragon Ball: Fusion Reborn gra, co nie oznacza że znajdziemy tutaj postaci tylko i wyłącznie z filmu jest co prawda znany Janemba, Goku czy Vegeta, nie zapomniano jednak o postaciach drugo i trzecio planowych, mamy np. do wyboru Kuririna, Trunksa i całą masę innych bohaterów z tego znanego fanom uniwersum. Graficznie i jak na możliwości PSP, gra prezentuje się bardzo znośnie, postacie wyglądają na wykonane bardzo dokładnie a zastosowany celshading zapewnia im ładną komiksową oprawę. Warto wspomnieć że gra posiada tryb multiplayer w którym możemy popykać za pośrednictwem sieci Wi-Fi, niestety samego trybu nie mogłem odpalić i przetestować jak to wygląda z tego względu że albo serwery zostały już wyłączone albo po prostu nikt już w ten tytuł nie gra. Nie mniej jednak warto było próbować. A więc gorąco polecam odświeżyć sobie ten tytuł, może po tych kilku latach spojrzycie na Shin Budokai jeszcze raz z całkiem innej strony. 

  

  


Dragon Ball: Online (PC) - Tytuł który zapiszę się w historii jako pierwsze i chyba jedyne grywalne MMO 3D z tego uniwersum, szkoda ze dalsze prace nad grą jak i serwery zostały wyłączone, sam miałem okazję zagrać w koreańską wersję, po wielu prośbach o udostępnienie konta choćby na chwilę na wielu portalach, wreszcie znalazła się jedna osoba która stworzyła dla mnie tą przyjemność, to nic że nie rozumiałem ani słowa, chodziło mi tylko o to aby zobaczyć jak to jest, zrobić własnego bohatera a i tutaj wybór był całkiem spory, mogliśmy grać człowiekiem, nameczaninem czy też majinami. W Dragon Ball: Online grałem tak dawno że nie za wiele z tego tytułu tak naprawdę pamiętam, wiem że istniały dobrze znane lokacje z anime, takie jak np. domek Mistrza Roshiego czy Capsule Corporation Bulmy, jak to w tytułach MMO głównie bywa musimy wykonywać zadania i zdobywać coraz to lepszy ekwipunek, szkoda że bez znajomości języka koreańskiego nie za wiele mogłem zdziałać, więc poza zwiedzeniem kluczowych lokacji stałem tak naprawdę w miejscu. Tak jak wspominałem na początku, serwery gry zostały wyłączone i zawieszono prace nad dalszym rozwojem tej gry, a szkoda bo przenosząc ją do Europy, chętnie łyknąłbym tą gierkę przebolałbym nawet fakt gdyby okazało się że wydawcą zostałby NCSoft czy Gameforge którzy posiadają zwyczaj umieszczania w swych grach pierdyliarda mikropłatności. 

  

  


Dragon Ball Z: Supersonic Warriors (GBA) - Chyba druga najlepsza gra w uniwersum Smoczych Kul na przenośną konsolkę Gameboy Advance, tak samo jak w przypadku Shin Budokai była rdzenną bijatyką,posiadała jednak swój niesamowity urok, świetną jak na możliwości GBA oprawę graficzną postacie były rysowane naprawdę ładnie na małym ekranie konsolki, a przenośne bitwy jeszcze nigdy nie były tak przyjemne, na plus można z pewnością zaliczyć świetny system walk, który jednocześnie był bajecznie prosty ze względu na ograniczoną ilość przycisków na GBA a i jednocześnie cholernie satysfakcjonujący na swój sposób. Z resztą w Supersonic Warriors trzeba po prostu zagrać aby przekonać się o tym na własnej "skórze" Na ogromny plus zasługuje tutaj system transformacji który dodatkowo "boostuje" nasze statystyki przez co czuć że faktycznie jesteśmy po transformacji, a nie że dokonaliśmy efektownej przemiany tylko po to żeby była. Warto wspomnieć też o możliwości gry w trybie Tag Team aż trzema wybranymi postaciami. Komu polecam Supersonic Warriors? Z pewnością osobom które nawet nie są fanami Dragon Ball'a a z chęcią zagrałyby w jakieś "mordobicie" na GBA to z pewnością jedna z lepszych bijatyk w które udało mi się zagrać na tym małym pociesznym urzadzeniu za czasów jego świetności. 

  

  


Dragon Ball Z: Sagas (PS2) - To stosunkowo najnowszy tytuł i zarazem jedyna gra na PS2 która pojawia się w tym zestawieniu. Dragon Ball Sagas, to połączenie chyba wszystkich możliwych "styli growych" jakie były popularne w tamtym okresie, w głównej mierze mamy tutaj elementy przygodowe zwiedzamy znane świetnie fanom serii lokacje, zbieramy Smocze Kule, wykonujemy kilka zadań pobocznych które nie zostały zaprojektowane jako te "specjalnie wymagające" ot co, "przynieś, wynieś, pozamiataj" Zazwyczaj biegamy od punktu A do punktu B, najmocniejszym aspektem w DB: Sagas jest chyba główna linia fabularna która rozpoczyna się od samej walki z Raditzem aż do Cell Games i ostatecznej walki z Komóczakiem włącznie. W grze możemy kierować poczynaniami tylko szóstki bohaterów, tymi najbardziej kluczowymi i znanymi z anime oczywiście jest tutaj Goku, Piccolo czy Gohan. Oczywiście nie zabrakło znanych transformacji Super Saiyan, znalazło się nawet miejsce dla Piccolo i możliwości zmiany w tzw. Super Namek. Gdybym miał się do czegoś naprawdę przyczepić to dość drętwy system walki, po takich hitach jak kapitalny Tenkaichi Budokai czy Burst Limit do których naprawdę chce się wrócić co jakiś czas, dziś raczej ciężko przemóc się do zagrania w Sagas z uśmiechem na twarzy, co nie zmienia faktu że można go traktować jako przyjemną ciekawostkę, chociaż ja tam twierdzę że prawdziwy fan jest w stanie ograć wszystko. 

  

  


Sprawdź moje inne materiały:

  

 

Oceń bloga:
18

Komentarze (20)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper