Jak zrobiony jest ten model #4: Polikarpow I-3 1:72

BLOG
354V
Jak zrobiony jest ten model #4: Polikarpow I-3 1:72
KamilossPL | 28.04.2018, 01:35
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Czas na szmatopłata!

W przerwach między klejeniem podwozia mojej amfibii przedstawię Wam pracę nad modelem sprzed lat. Tym razem będzie to dwupłatowiec z dorobionymi naciągami! Zapraszam

Używanie profesjonalnych zacisków modelarskich to nie dla mnie. Klamerki robią robotę! Po co? Po to aby ścisnąć połówki kadłuba przy ich łączeniu - czym mniejsza szpara tym mniej szpachli, a czym mniej tej ostatniej, tym mniej szlifowania. Trzeba sobie ułatwiać życie.

Tutaj już po nałożeniu kolorów. Śmigło jeszcze w kolorze plastiku, ale jest za to srebrny przód. Ogólnie ciężko nakłada się farby typu srebrnego, metalicznego, aluminium etc. Ciężko robi się to pędzlem. A już w ogóle sztuką jest nałożyć ten konkretny kolor firmy Pactra, której odradzali mi wtedy ludzie na forach.. jednak po porządnym rozmieszaniu farby efekt był w porządku.

Dolny płat już na swoim miejscu. Czemu czarny? Bo nadal w podkładzie... czemu są zdarte miejsca? Bo wtedy jeszcze nie wpadłem na to, że wyjdą szpary i będzie trzeba szlifować itd... ale wszystko można w modelarstwie poprawić.. no prawie ;)

Szukając naciągów - czyli metalowych linek pomiędzy płatami, trafiłem na to - żyłka wędkarska. Nadaje się idealnie - nie rwie się, nie strzępi, jest sprężysta i dobrze się barwi.. choć są modelarze którzy używają sznurka, druta, bądź... nitki z rajstopy.. ludzie to mają pomysły :) Jednak ja czasem wpadam do wędkarskiego po właśnie żyłkę lub metalowe ciężarki z ołowiu... jak mówię, że do modeli potrzebuję to się dziwnie na mnie patrzą ;)

Tutaj już po poprawkach malarskich z gotowym środkiem i wyciętymi już podporami, które później umieściłem między płatami.

Przeźroczysta owiewka... na nieszczęście pierwszowojennych pilotów, owiewka nie była zamykana szczelnie jak w myśliwcach drugiej wojny, czy nawet tych współczesnych.

To jest najtrudniejszy moment przy klejeniu miniatury szmatopłata - nakładanie górnego płata na podpórki. A że ten jeszcze jest większy od tego dolnego to tym trudniej jest go nałożyć.

Ale udało się :)

Tutaj wspomniane naciągi, niestety nie naciągnięte ... kleiłem je na kleju starając się by były naprężone.. jedna strona trochę się rozjechała... dopiero potem odkryłem w starym poradniku modelarskim trochę inną metodę ich umieszczania w dwupłatach, którą pokażę w jednym z innych odcinków.

Podwozie to coś, na co przy samolotach ( i nie tylko) trzeba zwrócić szczególną uwagę - ważne, aby koła były proste, żeby konstrukcja nie była przechylona w jedną stronę.

No i finisz. Jak model wyszedł każdy widzi.. trochę go na górnym płacie pobrudziłem  ( takie brązowe smugi). Na pewno rzuca się w oczy niedomalowana krawędź górnego płata i mimo wszystko nieszlifowane miejsce łączenia połówek kadłuba... ale i tak wtedy ( maj 2014) byłem zadowolony. Reszta zdjęć poniżej. Zapraszam do komentowania! Aha no i udanej majówki! Ja niestety muszę iść do roboty...

Oceń bloga:
8

Komentarze (7)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper