Chaos Engine (Amiga 500)

BLOG
1189V
Chaos Engine (Amiga 500)
Fox460 | 05.09.2016, 10:42
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Gry 2D na Amigę w swoich latach cieszyły się niezwykłą popularnością, głównie co je cechowało to ponad przeciętna opraw audiowizualna. Taki właśnie jest Chaos Engine z gatunku Run And GUN, dwuwymiarowa strzelanina osadzona z lotu ptaszka cechująca się niebywale ładną oprawą graficzną jak na początek lat 90’tych.


 

Chaos Engine opowie nam historię jak jeden z naukowców, nijaki Fortesque w ubiegłym wieku(podróże w czasie), stworzył bardzo dziwaczną maszynę która była bardzo potężnym narzędziem w rękach człowieka. Baron Fortesque prowadził badania nad materią czasoprzestrzenną i nie tylko, jednak jak to bywa maszyna Chaosu, bo tak się nazywała, stała się rozumna i zbuntowała się przeciwko swojemu stwórcy, stworzyła różne kreatury, zaś ludzi zmieniała w mutanty, które chciały tylko zabijać, nawet udało jej się odtworzyć prehistoryczne bestię i tchnąć w nie życie.

Gra jest osadzona w klimacie Steampunk, oraz została stworzona z myślą o Co-operacji, więc gra na dwóch jest tutaj nieodłącznym elementem gry. Możemy grać sami oraz z kimś, ale zawsze na ekranie monitora będzie nam towarzyszył drugi najemnik sterowany przez komputer, kiedy gramy samemu. Chyba nie musze przypominać, że w takich grach najlepiej gra się z kimś niż samemu, lecz należy brać pod uwagę fakt, że nie gramy na podzielonym ekranie, tak zwanym Spliy-Screenie. Więc to oznacza, iż obie postacie muszą być blisko siebie i osłaniać swoje tyłki, najlepiej chodzić w małych odstępach.

Nim jednak zaczniemy grę, do wyboru będziemy mieli kilku najemników, lecz nim się zdecydujemy będziemy musieli zapłacić odpowiednią kwotę za „wynajem”. Na dzień dobry mamy tysięcy kredytów, gdzie ilość gotówki na starcie w ogóle nie jest problemem, stać nas na każdego najemnika, nawet na dwóch najdroższych. Jednak narzucanie tutaj ceny, jest trochę głupie, z tego względu, iż każdy najemnik różni się od siebie. Jeden będzie szybki, drugi powolniejszy, ale wytrzymalszy, a jeszcze inny będzie posiadał silną broń.

Ogólnie rzecz biorąc każdy najemnik powinien być za te same pieniądze, gdyż wybór należy do samych preferencji gracza. Najemników do wyboru będziemy mieli aż sześciu. Poniżej pozwoliłem sobie ich opisać.

 

ZABÓJCA: Jest to typowy bandyta, chce zniszczyć maszynę chaosu tylko i wyłącznie w celu zdobycia pieniędzy. Pieniądze są jego priorytetem nic innego się nie liczy, jest inteligentny a jego statystyki są zbliżone do najemnika. Jednak jest wyraźnie słabiej wyszkolony, cechuję go szybkość. Dobry na początek, ma całkiem znośny karabin maszynowy, jest on raczej z tej kategorii średniej.

NAJEMNIK: Posiada miniguna, który ma duży rozrzut, jest dość szybki jak na taką giwerę to sprawia, że nie ma on słabych stron. Taki uniwersalny żołnierz, jego statystyki można ponieść na bardzo wysoki poziom. Ma bardzo duże doświadczenie na polu walki, był na nie jednej misji i wychodził z nich cało. Ale zniszczenie maszyny chaosu obiera, jako kolejne wyzwanie, z pewnością nie jest to amator. Posiada broń specjalną, jaką jest BOMBA.

ZBIR: Jest to powolny zmutowany człowiek, dysponuje ogromną siłą, ale za to poziom inteligencji jest bardzo niski. Podniesienie inteligencji w grze to podstawa, inaczej na nic się nie zda. Thug (zbir) jest maszyną do zabijania, posiada on strzelbę, która ma bardzo wysoki rozrzut. Strzelając pod odpowiednim kątem może zabić kilku przeciwników na raz. Swoją strzelbę traktuję jak dziewczynę, nigdy się z nią nie rozstaję, są też plotki jakoby był młodszym bratem Naviego innego bohatera z Chaos Engine. Posiada dwie umiejętności specjalne.

KAZNODZIEJA: Z wyglądu bardzo przypomina doktora, jest bardzo sprytny oraz najinteligentniejszy w grupie. Jego hobby to nauka, jako jedyny posiada bardzo nietypową broń, którą bardzo ciężko opisać. A jednocześnie to sprawia, że jest najsłabiej uzbrojoną postacią w grze, a zarazem najmniej wytrzymałą. Sam nie byłby wstanie pokonać maszyny chaosu. O postaci nie wiele wiadomo, gdyż jest bardzo tajemnicza, jego zaletami jest szybkość oraz posiada aż pięć umiejętności specjalnych oraz broń specjalną którą jest........ Apteczka.

NAVIE:  Jego broń jest bardzo silna, a przy okazji przypomina małą armatę. Jest najsilniejszą postacią grze, brał udział w bardzo niebezpiecznych misjach. Bardziej doświadczony od samego NAJEMNIKA, jest bardzo wytrzymały, jednak na sam początek mało przydatny. Z racji tego, że posiada ciężką broń oraz lubi ciężki ekwipunek jest powolny. Jest starszym bratem THUGa, oraz posiada dwie umiejętności specjalne.

DŻENTELMEN: Przydomek zyskał sobie wysokiej kulturze oraz stylowi, jakim się nosi, długi płaszcz, fajka, eleganckie uczesanie. Jest Inteligentny, jest szybki, ale mało odporny jak kaznodzieja, jego broń nie jest zbyt silna. Posiada on rewolwer, oraz pięć umiejętności.

W Chaos Engine można podzielić najemników na trzy grupy np.: tacy, którzy są szybcy, ale są mało wytrzymali a ich broń zadaje średnie obrażenia. Na takich, którzy są wytrzymali i posiadają mocną broń, ale są wolni albo jeszcze na takich, którzy są czymś po środku a ich szybkość jest normalna (nie za wolni nie za szybcy) a wytrzymałość jak i broń jest niczemu sobie. Jednak każdy z najemników ma nieograniczoną ilość amunicji do swojej broni podstawowej, ale amunicja specjalna jest ograniczona.

Nic nie stanie na przeszkodzie, aby obejrzeć  statystyki naszego najemnika jak liczba żyć, budżet jaki posiadamy, poziom energii, ilość strzałów w broni specjalnej. Wszystko można ulepszyć, aby nasza droga do celu stała się mniej niebezpieczna, a my sami lepiej sprawowali się na polu walki. Jak to bywa w tego typu grach, grając na jednego gracza drugim steruję komputer no i niestety, ale robi to bardzo, ale to bardzo skromnie. Oddawać strzałów oddaje bardzo mało, nie kryje nas BA!! on się chowa przed przeciwnikami, tak jakby się ich bał. Przeciwnicy bardzo rzadko trafiają w naszego kompana, bardziej skupiają się na nas. Mało tego często jest tak, że nasz komputerowy najemnik często przymula nie nadążając za nami.

No, ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, jest pewne alternatywne rozwiązanie i zarazem takie, które mnie osobiście grając w Chaosa bardzo się spodobało i nieco zaimponowało. Komputerowy gracz może stać się nieco bardziej myślący i aktywny, dzięki ulepszeniom, które w panelu postaci można podnieść statystykę inteligencja, w grze to się nazywa „ VisDom”, im większy współczynnik tym nasz kompan lepiej jarzy. Ale co mi zaimponowało to fakt, że my naszemu najemnikowi nie możemy podnieść inteligencji gdyż jesteśmy osobą rozumną. Bardzo spodobało mi się to rozwiązanie, a jest to ukłon w stronę Idiotów :D gdyż komputer myśli iż ma do czynienia z osobą rozumną :P (taki żarcik).

 

Ale jednak dojdziemy do samej maszyny chaosu to będziemy musieli przejść cztery różne światy, w których znajdują się cztery etapy na każdy świat. W każdym świecie czekają na nas inni przeciwnicy, pułapki, przedmioty i nie tylko. Poziomy są zaprojektowane w formie labiryntu, które możemy skończyć na kilka różnych sposobów. Dróg jest kilka, którymi będziemy mogli podążać, jednak wybierając jedną ścieżkę nie możemy już wybrać drugiej. Każdy etap możemy ukończyć na kilka sposobów, co sprawia, że każde podejście do gry będzie inne, albo może być inne. Światy mają to do siebie, że cechują je jakieś charakterystyczne rzeczy, przykładowo są piwnice, w których znikają przedmioty jak klucze, amunicja, żywność, apteczki. Są też warsztaty, w których są roboty, które potrafią zeskakiwać i wskakiwać na platformy lub wzniesienia.

 W grze znajdują się też dodatkowe bronie albo pieniądze. Gdzie, co jakiś czas a dokładniej, co drugi etap, będziemy mogli kupić w sklepie jakąś lepszą amunicję, ekwipunek no i  ulepszyć swojego najemnika. Możliwości wydania zielonych jest sporo, aby przetrwać w tym trudnym świecie zwłaszcza, kiedy gramy z głupim komputerem, musimy się doskonalić i dozbrajać.

W Chaos Engine nie zapomniano jeszcze o takich elementach ja przełączania dźwigni czy wajch. Jak i o prostych zagadkach/łamigłówkach logicznych, gdzie jakieś przejście jest zalane a my musimy odnaleźć i przestrzelić rurę, aby woda miała odpływ i przejście się odblokowało. Tego typu zagadek jest kilka w grze, są też elementy, które ułatwią nam rozgrywkę jak np.: przełączenie wajchy może spowodować osłabienie wrogich robotów, tak więc warto sprawdzać każdy zakamarek oraz próbować dostępnych sposobów w grze, jak i odkrywać sekretne przejścia i miejsca których w Chaos Engin nie brakuję, a jest ich od groma.

Aby jednak przejść każdy etap musimy aktywować tak zwane wieżyczki NODE, są one porozmieszczanie w różnych miejscach na mapie, a kiedy do nich prujemy z pestek to dochodzi do ich aktywacji, wtedy słyszymy „NODE Activated”, aktywując komplet na danym etapie usłyszymy, że wejście zostaję otwarte, wtedy pozostaję nam wybrać dostępne ścieżki i podążać dalej ku rozwałce. Pamiętajmy, że jeżeli polegniemy w trakcie gry, to możemy wykupić swojego najemnika za odpowiednią sumę, jest to coś w rodzaju wskrzeszenia. Jak już pisałem wcześniej, co drugi etap w grze możemy doskonalić naszego wojaka, robimy to wykupując SKILLA, im wyższy sill tym statystyki postaci się podnoszą jak np.: Energia, Szybkość, Inteligencja. Pamiętajmy jednak, iż sukcesywne zbieranie pieniędzy nie pozwoli nam na zakup od razu najmocniejszego sprzętu jak i ulepszeń. Wtedy gra była by za prosta, a broń, która posiadamy jest wprost proporcjonalna do poziomu, jaki reprezentują wrogowie. Innymi słowy ulepszamy i wyposażamy się równomiernie wraz z postępami w grze.

Z początku wspominałem coś o oprawie audiowizualnej, no właśnie, bo jest tutaj, na czym zawiesić oko, pragnę zaznaczyć, że gra mimo iż ma swoje lata, to nie występuję w niej efekt pikselozy. Klimat Steampunka aż wylewa się z ekranu monitora, zaś same etapy są fajnie zaprojektowane i szczegółowe. Każdy świat to zupełnie nowe wyzwanie, zarówno dla gracza jak i dla naszych oczu, za każdym razem otrzymujemy inną oprawę graficzno artystyczną, inna muzyka, która stoi na wysokim poziomie, nowe pułapki, zagadki, przedmioty to tylko potwierdza fakt, że twórcy gry się nieźle napracowali przy Chaos Engine.

Gra jest trudna, zwłaszcza kiedy gramy samemu, pierwszy świat dla nas jako gracza, będzie rozgrzewką przed trzema kolejnymi coraz to trudniejszymi światami. Ta gra ma w sobie to coś, że im dalej tym ciekawiej. Chaos Engine jest bardzo dobrą grą, duży poziom grywalności  i świetną oprawą graficzną jak na tamte lata, nawet dziś na Amigę gra wygląda OK. Nad grą pracowano aż trzy lata, co zresztą widać gołym okiem, kiedy spojrzymy na grę.  A co ciekawsze tytuł ten jest tylko na dwóch dyskietkach i zajmuję tylko 1,5mb.

Jeżeli lubisz Run And GUNy to polecam ci ta grę, bo gwarantuję ci, że cię nie znudzi. Fajne było to, że był edytor poziomów, a tworzyć je można było na PC z systemem Windows, ale nic nie stało na przeszkodzie, aby te poziomy przenieść na Amigę, odpalić i grać. Powstał też remake Chaos Engine w 2013 roku, można go kupić na GOGu, dostosowana wersja pod obecne systemy oraz poprawioną grafiką i nie tylko. Więc polecam sprawdzić!! Bo warto!!.

Oceń bloga:
16

Komentarze (8)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper