Forza Horizon 3 (PC)

BLOG
804V
Forza Horizon 3 (PC)
Rankin | 13.02.2018, 09:33
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

A co, jeśli to Ty prowadziłbyś festival?

Forza Horizon 3 jest kolejną Forzą o otwartym świecie; tym razem akcja jest umieszczona w Australii i wykorzystuje rzeczywiste tamtejsze miejsca i miasta - aczkolwiek mapa jest ze zrozumiałych względów dość skompresowana. do obszaru tak na oko gdzieś 15x15 km. Niby niewiele, szczególnie w porównaniu do takiego Test Drive Unlimited, które miało IIRC w skali 1:1 jedną z hawajskich wysp, ale w praktyce to nie przeszkadzało - indywidualnych rajdów jest dobre kilkadziesiąt, odblokowywanych w miarę rozwijania placówek festiwalu, do tego turnieje składające się z kilku rajdów, oraz najróżniejsze dodatkowe atrakcje w stylu fotoradarów, stref driftu itp. Gdy to nie starcza - jest opcja tworzenia rajdów i mistrzostw; aczkolwiek nie pozwala na ustalenie dokładnej trasy, możliwa jest regulacja liczby okrążeń, dozwolonych aut, warunków pogodowych itp. Mi najbardziej spodobał się chyba jeden z ostatnich odblokowanych rajdów, Tor Goliat, czyli ogromne kółko wokół prawie całej mapy świata - długie, z grubsza poste proste odcinki pozwalają w pełni delektować się prędkością i scenerią, a zarobki w xp i kredytach naprawdę niebanalne.

Obok otwartego świata główną zaletą jest wybór aut, a jest on przeogromny. Twórcy poszli absolutnie na całego i wrzucili ponad 500 najróżniejszych samochodów. Od Koenigseggegegsgesgg 1:1 po BMW Isetta, od Jaguara XJ220 po Toyotę AE86, od Ferrari FXX-K po Hummera - wybór jest powalający. Każde auto posiada swój "performance index", czyli ocenę osiągów auta, oraz należy do przynajmniej jednej kategorii, np. cult classics, hypercars, albo retro hot hatch, ułatwiając rozeznanie się i znalezienie interesującego auta. Kategorie i PI zresztą pełnią ważną funkcję - na ich podstawie dobierani są oponenci w wyścigu. Dzięki temu cokolwiek by gracz nie wybrał, gra niemal zawsze zapewni sensowny poziom wyzwania i konkurencję przynajmniej z grubsza dopasowaną do możliwości aktualnie prowadzonego pojazdu. Z reguły nowe auta trzeba kupić za wygrane w wyścigach pieniądze, aczkolwiek można je też zdobyć za postępy w grze i w ramach #Forzathon (cotygodniowy szereg zadań z nagrodami w xp/kredytach/autach). Zakupione auto można dodatkowo zmodyfikować, również za pieniądze - wymienić silnik, sprężarki, opony, całe mnóstwo innych komponentów, a efekt takich wymian jest zgodny z rzeczywistością (chyba, nie mam kwalifikacji żeby stwierdzić z całą pewnością). Ciekawą opcją jest Forzavista, tj. po prostu oglądanie posiadanego auta w pełnych detalach - można otworzyć maskę, bagażnik, przyjrzeć się silnikowi, zasiąść za kółkiem...  Na dodatek dostępne jest dość zaawansowane narzędzie do ozdabiania wozów - jak ktoś nie chce się bawić w takie rzeczy, może po prostu machnąć farbę (szereg historycznie "fabrycznych", oraz pełna paleta dowolnych), może cierpliwie dłubać w farbą i kalkomanią do uzyskania pożądanego efektu, może też po prostu prosto z gry pobrać z sieci często piękne twory innych graczy.

Model jazdy jest IMO świetny. Nie mam tyle doświadczenia w ścigałkach żeby rozpisywać się o technikaliach, ale generalnie auta zachowały się wiarygodnie, podsterowność, nadsterowność, koziołkowanie - cała fizyka wyglądała wiarygodnie i z grubsza była tym, czego można było się po danym aucie spodziewać. Mi bardzo przypadła do gustu opcja cofania czasu w stylu przewijania taśmy wstecz, aczkolwiek można ją zwyczajnie wyłączyć (rekompensowane jest to większymi nagrodami za wyścigi), tak jak i większość innych asyst.

Wizualnie FH3 powala, jest to chyba najładniejsza ścigałka w historii, a grałem tylko na medium! Bardzo szczegółowo odwzorowane samochody (wraz z pewnym stopniem odwzorowanych uszkodzeń, które mogą być kosmetyczne, ale też mogą mieć realistyczny wpływ na osiągi) - wliczając to w 100% działające kokpity, oraz 50 kilometrów kwadratowych wspaniałego, zróżnicowanego krajobrazu, który jest w pełni otwarty - w każdej chwili można po prostu zboczyć z trasy i pojechać na przełaj, nie natrafiając na jakieś magiczne ściany, czy górki pod które nie można wjechać. Efekty pogodowe też są oczywiście, mokry asfalt podczas deszczu to coś pięknego, choć szarpiącego nerwy z oczywistych względów. Grafikę uzupełniają dokładnie odwzorowane dźwięki silników oraz szereg stacji muzycznych - część (Horizon Pulse) jest fikcyjna z fikcyjnymi DJami, część natomiast to rzeczywiste record labels, którym DJ-ują prawdziwi ludzie (np. Hospital Records gdzie gadają założyciele - Chris Goss i London Elektricity).

Gdybym miał wskazać jakieś wady FH3 - jest jedna i niestety jest gigantyczna. Forza Horizon 3 w wersji PC jest straszliwie, cholernie niestabilna. To nawet nie jest kwestia tego, czy gra się wywiesi, tylko kiedy. Niestety kiepsko zrobiony port z xpudła oznacza że gra pcha wszystko do normalnej pamięci RAM, bez używania tej na karcie graficznej (bo xbone nie posiada vram, tylko współdzieloną z prockiem normalną), co powoduje że każdy program działający w tle jest potencjalnym mordercą gry. I wiecie co jest najgorsze? Mimo takiej awaryjności bite półtora miesiąca grałem codziennie po parę godzin, aż uzbierałem wszystkie wymarzone auta, a teraz gram tylko prawie codziennie. Tak dobra jest sama gra. Wkrótce ma nadejść FH4, mam tylko nadzieję, że będzie odrobinę stabilniejsza...

Oceń bloga:
6

Komentarze (41)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper