Play MORE #2 - Resident Evil 0 HD

BLOG O GRZE
371V
Play MORE #2
drunkparis | 11.04.2020, 10:06
Remake tytułu z 2002 roku całkiem nieźle ożywia produkcję, choć nie ustrzegł się wad. Postępy w technologii pozwoliły firmie Capcom skutecznie poprawić atmosferę gry dzięki inteligentnemu oświetleniu i nowym kątom kamery.

Pierwotna wersja gry, była dostępna wyłącznie na konsoli GameCube, a jej premiera odbyła się w listopadzie 2002 roku. Gra osiągnęła całkiem przyzwoitą sprzedaż wynoszącą około 1,5 miliona sztuk, pomimo małej popularności GameCube'a (dla porównania pierwsza część Resident Evil sprzedała się w nakładzie blisko 3 mln kopii na różnych platformach). Sześć lat później gra doczekała się portu na konsolę Nintendo Wii.

Pierwsza część serii Resident Evil zainspirowała japońskiego giganta Capcom do stworzenia prequela. Nowa gra miała trafić na konsolę Nintendo 64 i miała być znacznie trudniejsza od poprzedniej części, skupiając się na elementach napięcia zamiast na akcji. Tytuł miał również oferować bardziej intensywne i zręcznościowe walki. Oficjalna informacja o produkcji gry pojawiła się, gdy ta była na etapie 20% ukończenia projektu, czyli na początku 2000 roku. Premiera pierwotnie planowana była na lato tego samego roku, jednak liczne problemy sprawiły, że firma musiała przesunąć datę premiery. Ostatecznie gra została zapowiedziana na konsolę GameCube, która pojawiła się na rynku. Cała zawartość została przeniesiona na nowy system przez Capcom Production Studio 3, z niewielkim udziałem "deweloperów duchów" z Kioto. Dzięki nowej mocy urządzenia, produkcja otrzymała wiele wstawek CGI oraz lepszej jakości dźwięki i nagrania głosowe, które zostały ponownie przygotowane. Co ciekawe, dźwięk pijawek, które często pojawiają się podczas rozgrywki, został nagrany podczas gotowania hamburgerów. Twórcy wprowadzili wiele nowych pomysłów, aby zaskoczyć przyszłych graczy, w tym możliwość ukończenia gry tylko jedną postacią, gdzie druga grywalna postać mogła po prostu umrzeć w trakcie rozgrywki. Niestety ten pomysł został odrzucony ze względu na kanon serii. Dzięki mocy GameCube'a modele postaci nie były ograniczone pod względem wyglądu, co pozwoliło na ulepszenie wyglądu postaci. Rebecca nie musiała już skrywać głowy pod beretem, a Billy otrzymał zupełnie nową fryzurę. W sierpniu Capcom wydał wersję demonstracyjną gry, a w listopadzie przeprowadzono pełnoprawną premierę Resident Evil Zero.



Oprawa graficzna Resident Evil Zero zrobiła duże wrażenie na recenzentach. W tamtym okresie była szczegółowa, a malowane tła, gra świateł i bardziej realistyczna woda były pozytywnie ocenione. Capcom Sound Team również otrzymał pochwały za udźwiękowienie gry, a momenty ciszy dodawały efektu grozy. Wszystkie porty gry, pomimo wad, otrzymały zadowalające wyniki w recenzjach, a Capcom mógł cieszyć się z dobrych wyników finansowych.


W 2015 roku japoński gigant ogłosił zremasterowanie gry w taki sposób, aby zachowała ona swój oryginalny wydźwięk, ale umożliwiała godziwe ogrywanie tytułu na nowoczesnym sprzęcie. Przy pracy nad upiększoną wersją tytułu czuwał Tsukasa Takenaka oraz spora część ekipy pracującej nad pierwowzorem, wraz z głównym scenarzystą Kojim Odą. Po niecałym roku od ujawnienia informacji Resident Evil Zero HD Remaster ujrzało światło dzienne, pojawiając się na wielu platformach gamingowych.

Remaster wykorzystuje te same modele i tekstury, które pojawiły się w 2002 roku. Oczywiście zostały one podciągnięte do bardzo wysokiej jakości, aby pozbyć się niewygodnych rozmyć czy nieczytelnych grafik. Praktycznie każdy występujący plakat czy znak w grze został poddany zabiegom upiększającym, a nawet wykonany od podstaw. Niektóre elementy wideo, takie jak ogień, w nowej wersji zostały opracowane w grafice 3D, aby zwiększyć imersję rozgrywki. Dźwięk został zaktualizowany do techniki przestrzennej w formie 5.1, natomiast format wideo został dostosowany do rozmiarów 16:9, pozostawiając tym samym oryginalną proporcję 4:3 do wyboru gracza. To samo dotyczy się schematu poruszania bohaterów, gdzie do wyboru mamy nowy system oraz ten występujący w oryginalnej wersji gry. Wszystkie te opcje wybieramy przed rozpoczęciem głównej linii fabularnej.

Linia fabularna nie uległa żadnym zmianom, co jest zrozumiałe w przypadku remasterowania gier. Główną rolę odgrywa tutaj 18-letnia Rebecca Chambers, świeżo upieczona agentka oddziału S.T.A.R.S., która wyrusza na swoją pierwszą misję. W krótkim czasie poznaje drugą grywalną postać, Billy'ego Coena. Były porucznik Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych, oskarżony o zamordowanie 23 osób w afrykańskiej wiosce. Coen, przewożony do więzienia w trakcie podróży, zostaje zaatakowany przez pojawiające się potwory. W trakcie tych wydarzeń Billy wykorzystuje okazję i ucieka do pobliskiego pociągu, gdzie poznaje wspomnianą główną bohaterkę gry, Rebeccę.

Dwójka bohaterów, mimo początkowej niechęci, zawiera sojusz ze względu na panujące wydarzenia. Jak łatwo się domyślić, dalsze losy zbliżają zarówno dziewczynę, jak i byłego porucznika bliżej siebie. Razem starają się rozwikłać zagadkę, w której się znaleźli, a w dalszej części gry dowiadujemy się więcej o samym skazańcu. Podczas rozgrywki mamy możliwość przełączania się między dwójką postaci w dowolnym momencie, co pomaga nam wzajemnie i pozwala wykorzystać umiejętności każdego z nich (Rebecca potrafi miksować zioła, Billy natomiast przesuwać ciężkie przedmioty). Niestety, wbrew temu, co zapowiadano podczas prezentacji tytułu, zabrakło opcji gry wieloosobowej.

Zagadki nie są zbyt wymagające, ale zdarzają się momenty, gdzie trzeba dobrze się zastanowić, jak podejść do danego etapu. Oprócz standardowych elementów puzzli czy zapamiętywania kodów pojawiają się również łamigłówki, które wykorzystują możliwość przełączania się między postaciami. Trzeba przyznać, że są one naprawdę ciekawe i wprowadzają do gry ten stary, lubiany styl rozwiązywania problemów.

Gra posiada świetny klimat, a dodatkową zaletą jest fakt, że zapis gry odbywa się jedynie przy maszynie do pisania, o ile wcześniej zdobyliśmy odpowiedni tusz. Lokacje, w których znajdują się maszyny do zapisu progresu, są rozsądnie rozmieszczone, ale zdarza się kilkakrotnie w trakcie gry, że gracz będzie ich potrzebował w danej lokacji. W takich sytuacjach należy wracać do znanych już nam miejsc. Mechanika ta buduje atmosferę, napięcie i uczucie zagrożenia, co dodaje grze klimatu i grozy.

Ekwipunek obu postaci jest mocno ograniczony i nie zwiększa się przez całą grę. Konieczne jest więc dokładne planowanie, czego będziemy najbardziej potrzebować w danym momencie. Na szczęście, jeśli wyrzucimy jakiś przedmiot, nie znika on, lecz pozostaje na swoim miejscu aż do zakończenia gry. To wprowadza do rozgrywki mały element taktyczny. W razie potrzeby możemy także wykorzystać naszego towarzysza i wymienić się zbędnym lub potrzebnym ekwipunkiem.

Z przebiegu całej historii brakuje większego zróżnicowania przeciwników. Oczywiście, istnieje duża liczba zwykłych zombie, pająków, hunterów, przerośniętych ropuch i różnych bossów, którzy się od siebie różnią. Jednak w pewnym momencie staje się to dość standardowe. To może nie być wielki minus, ale większa różnorodność oponentów znacznie wpłynęłaby na samą rozgrywkę. Główna opowieść również nie wywołuje zachwytu i jest przewidywalna, a teksty są ubogie i kiczowate. Naprawdę trudno znaleźć tutaj zaskakujące momenty, które mogłyby dosłownie wprawić w osłupienie.

Warto zauważyć, że do gry zostały dodane dwa nowe tryby po ukończeniu głównej fabuły. Pierwszym z nich jest tryb Wesker Mode, który polega na zastąpieniu postaci gracza postacią Weskera w męskiej formie. Wesker dysponuje dwoma nowymi ruchami oraz posiada własną barwę głosu. Drugi tryb, zatytułowany Leech Hunter, pozwala graczowi na eksplorację ośrodka szkoleniowego w celu znalezienia określonych dla danej postaci artefaktów. W trakcie eksploracji konieczne jest eliminowanie jak największej liczby przeciwników. Zarówno tryb Wesker Mode, jak i Leech Hunter, nagradza gracza nowym uzbrojeniem i strojem. 



Resident Evil Zero HD Remaster to naprawdę świetna gra w klimacie starych klasyków, gdzie to gracz musi myśleć o swoich działaniach w każdym momencie rozgrywki. Pomimo drobnych niedociągnięć, jest to tytuł, który dostarcza to, czego można oczekiwać od dobrej gry z gatunku horroru

Oceń bloga:
11

Komentarze (10)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper