Days Gone-jest jeszcze gorzej?

BLOG
1157V
Days Gone-jest jeszcze gorzej?
Ifikrates | 25.04.2019, 18:01
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Przegląd recenzji.

Zaczynamy od kilku faktów z recenzji z ppe autorstwa redaktora Pawła Emborodo.

Oczywiście nie ma co się rozpisywać, bo jak ktoś chce przeczytać to świeżynka jest na głównej, ale jak wiadomo mało kto czyta pełną wersję, często zwracając uwagę wyłącznie na plusy i minusy. Dlatego chciałbym pokrótce podkreślić kilka rzeczy.

-Sztampowa fabuła

,,Co zabawne, największym zaskoczeniem były dla mnie momenty, w którym mówiłem sam sobie, że dane rozwiązanie jest nazbyt oczywiste i to na stówę jest ściema ze strony gry, by chwilę później okazywało się, że faktycznie zagrano kolejną zdartą do granic możliwości kliszą."

-Słaby polski dubbing

-Brak wiarygodności przedstawionego świata

,,Do stacji benzynowych nie ma daleko, a w nich zawsze jest paliwo. Kanistry z benzyną? Bez dna, porozrzucane w wielu miejscach, jakby to był ryż z marketu kupiony po 1,99 zł. Chyba ten aspekt ubódł mnie najmocniej, jeśli chodzi o kreowanie wiarygodności świata. Przypominam, wszyscy jeżdżą motocyklami, świat od ponad dwóch lat jest w rozsypce, a paliwo występuje tak często, jak gałązki."

-Wykonanie Roju

,,Problem jest taki, że pojawianie się Roju i jego zachowanie jest bardzo mocno oskryptowane. Niby wędruje, faktycznie reaguje na najmniejszy dźwięk wydany w okolicy kilkuset metrów, ale wystarczy odjechać na z góry zaprogramowaną odległość i Rój...znika. Tak po prostu. Ponownie przekraczam zasięg rysowania i Rój renderuje się w świecie gry od nowa, resetując swoją pozycję. Tyle dobrze, że odkryłem to dopiero w połowie gry, bo czułbym się mocno zawiedziony. Pierwsza połowa jest aż nazbyt sielankowa i bez widma setek Świrusów czających się gdzieś za zakrętem czułbym się po prostu źle."

-Wady techniczne

,,Znikające w trakcie misji i scenek postacie towarzyszące. Nie odpalające się skrypty, przez które musiałem resetować punkt kontrolny misji, głupiejące SI towarzyszy, którzy zaczynali sobie biegać nie wiadomo gdzie. Do tego detekcja kolizji, która powoduje, że haczymy o niewidzialne przeszkody i wylatujemy z siodła. Spadki płynności? Niestety, nawet na PS4 Pro i mimo obietnic, że łatki to poprawią. Zauważyłem, że im dłużej się gra, tym częściej gra zaczyna się dusić, nawet w prostych pomieszczeniach. A po uśpieniu konsoli na kilka godzin i jej wybudzeniu było jeszcze gorzej i do spadków dochodziły czasami nawet sekundowe przycięcia. Mało? Dołóżcie do tego bardzo i to bardzo długie czasy wczytywania, nawet jak na dzisiejsze standardy branży."

TV GRY

Porównuje działania twórców Days Gone do działań twórców Anthem mówiąc, że obydwa studia nie miały doświadczenia w tworzeniu open worldów i mimo, że dysponowali dużym budżetem nie poradzili sobie najlepiej. Widać, że sama gra jest dziwnym zlepkiem mechanik z innych dzieł, który jest wykonany na siłę i gorzej niż w tamtych produkcjach. Do tego w trakcie walki można upgrade’ować broń (np stunngować bejsbola) co jest nienaturalne i dziwne. Wskazuje także na słabszy początek, który może odrzucić i na fabularne klisze.

Eurogamer

-Męczące, powtarzające się czynności

,,Tak naprawdę nie jest możliwe zrealizowanie nawet dwóch misji bez konieczności poszukiwania benzyny. W rzeczywistości świat gry zmusza nas do zatrzymywania się praktycznie przy każdym porzuconym aucie, celem zebrania cennych przedmiotów i często także właśnie paliwa. Balans pod tym kątem powinien być więc zdecydowanie poprawiony."

-Ułomna prezentacja świata

,,Cień na autentyczność świata rzuca też nieco fakt, że przemierzając szlaki nie napotykamy innych motocyklistów czy nawet samochodów w ruchu. Dość dziwne jest, że w zasadzie tylko jednoślady pozostały przy życiu"
 

Easy Allies Review

Także zwraca uwagę, że poszukiwanie kanistrów i różnego rodzaju fantów na początku może wciąga, ale później staje się męczące. Wskazuje też na problemy techniczne, nawet na ps4 pro.

Śmialiście się z Fallouta 76? W Days Gone całe hordy potrafią znikać, a inne znienacka pojawiać przed naszym bohaterem.

The Verge

Gra jest ładna, ale boleśnie odtwórcza i nudna, a do takich produkcji Sony nas nie przyzwyczaiło. Klimat postapokalipsy zaprezentowany w grze jest bardzo łagodny, takie post apo w wersji soft.

IGN

Misje w grze są niepotrzebnie melodramatyczne i ubrane w absurdalną dozę dramatyzmu, gdy na to nie zasługują. Skradanie jest bardzo łatwe i nie stanowi wyzwania, AI przeciwników praktycznie nie jest ze sobą związane, choć można ukrywać ciała to przeciwnicy są ustawieni tak daleko od siebie, że nie zauważą gdy je zostawimy. Przeciwnicy nie zauważą bohatera, chyba że stanie im przed twarzą. Niektóre misje musisz wykonać tylko w trybie stealth, jeśli nie to wtopa i musisz to powtarzać, co jest irytujące i meczące. Misje cierpią z powodu powtarzalności. Motor jest bardzo podatny na zniszczenia -odnosi poważne obrażenia z powodu kontaktu z niemal każdym przedmiotem, co bardzo wkurza i zmusza do ciągłych napraw. Autor zaznacza słaby soundtrack, wolałby więcej rockowych kawałów, by poczuć się jak prawdziwy motocyklista. Pozostała warstwa audio ma także problemy techniczne i trzeba czekać na łatki.

Gamespot

Recenzent jest zirytowany jak bezkrytyczne twórcy chcą przedstawić bohatera, co jest nudne. Postać nie czyni żadnego mentalnego progresu w trakcie gry, a jego relacja z partnerką jest ukazana bardzo płasko. Wskazuje także na nudne powtarzające się czynności.

Gameinformer

Tytuł nie spełnia się ani na bazie fabularnej, ani jako piaskownica. Recenzent jest także zaskoczeny, że gra ekskluzywna może być tak słabo wykonana pod względem technicznym. Mapa gry jest duża, ale nudna, brakuje jej ciekawych misji pobocznych, interesujących postaci i zdarzeń.

Niestety nie ma szybkich podróży, gdy w baku nie mamy paliwa. To problem dla gracza, gdy chce on się zająć samym graniem, a nie ciągłym zbieraniem kończących się zasobów.

Kotaku

Musisz być koło swojego motoru, żeby zapisać grę (sic!) czy dokonać szybkiej podróży. Tryb skradania jest komiczny, wejdziesz w jakieś krzaki i choć głowa ci z nich wystaje, jesteś niewidzialny dla przeciwnika! Recenzent także wskazuje na frustrujące misje stealth, gdzie nie można używać kamieni do odwrócenia uwagi przeciwka, a wtopa grozi restartem. Mówi o częstych bugach np. raz utopił się w kałuży!!!! Warstwa audio to bałagan np. podczas strzelaniny odgłosy zanikają, podczas postoju włącza się odgłos silnika motoru. Podkreśla także odtwórczą fabułę. Jedyną nowości jest nazwanie zombie freakersami :)

DreamcastGuy

Podkreśla, że  AI przeciwników mocno niedomaga, na przykład gdy walczymy za pomocą broni białej z bandytą w obozie pozostali nie atakują, tylko biernie się przyglądają czekając do momentu aż z nim skończymy. Podchodząc kolejno do pozostałych przeciwników możemy w ten sposób wykończyć całą bazę!

Oczywiście te same zarzuty w różnych recenzjach się powtarzały, ale wszystkiego nie wypisywałem, bo to bez sensu kilka razy to samo pisać.



 

Jako posiadacz PS 4 po ograniu ekskluzywnych The Last Guardian i Uncharted 4, które są jednymi z moich ulubionych gier tej generacji, z zaciekawienie spoglądałem na Days Gone. Jednak po tym co widzę wątpię, że zakupię tę grę w najbliższym czasie.


 

Trzymajcie się.

Oceń bloga:
13

Komentarze (50)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper