Ogrywanie zakurzonych gier ze Steam #1 Alan Wake

BLOG
361V
Ogrywanie zakurzonych gier ze Steam #1 Alan Wake
Bartorexplay | 15.03.2019, 15:40
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Dzień Dobry, witam wszystkim na moim pierwszym blogowym wpisie dotyczącym grania (kto by się spodziewał) w gry ze Steam, które gdyby mogły, to byłyby pod ogromną warstwą kurzu. Ogrywanie będzie polegało na wybieraniu jednej produkcji z poszczególnej litery alfabetu. Zaczynamy od litery "A", grą na literę A bez wątpienia jest... Alan Wake American Nightmare.

No to tak... Generalnie gra z 2012 roku, przeleżała dosyć długo, kupiłem ją kiedyś jak była w gazecie, słyszałem o niej różne opinie ale mówię sobie "Dawaj, trzeba to ograć". Jak powiedziałem tak zrobiłem.

Po pierwszym uruchomieniu trochę nie spodobał mi się movement postaci. Wiem wiem, gra jest stara, ale nadal, no nie szczególnie mi to przypadło do gustu. Pierwsze wrażenia były typu - mam latarkę, ok, zabijam nią stwory.. ok. Całkiem spoko. Tak sobie grając, trochę zwracałem uwagę na inne aspekty niż jak robią to normalni ludzie. Jest to związane trochę z moim zawodem jakim jest tester gier. Przez totrochę inaczej zacząłem patrzeć na gry, bardziej myślę co można poprawić, co można ulepszyć, co można odjąć, ale wróćmy do gry. 

Grałem, zbierałem kartki, zbierałem amunicje. Zauważyłem, że w tej grze jest bardzo ciężko zginąć. Nie wiem, może 2-3 razy zginąłem bo zapuściłem się gdzieś bez amunicji. Generalnie podobało mi się, że gracz jest od początku uświadamiany co się dzieje, z czym/ z kim ma do czynienia i dlaczego to wszystko tak się dzieje a nie inaczej. Brakowało mi jednak jakiegoś takiego współczucia dla postaci. Przez te 3 godziny (do czasu gry wrócimy później) nie zdążyłem jakoś zżyć się z głównym bohaterem, był mi on obojętny, co w grze wydaje mi się dosyć istotne.

Największe takie BUM zrobiło się wtedy, kiedy zatoczyłem krąg. W sensie skończyłem niby jakąś część i wróciłem do samego początku. Pierwsza moja myśl "CZY IM SIĘ NA PRAWDĘ NIE CHCIAŁO ROBIĆ ETAPÓW, ŻE ZATOCZYLI KÓŁKO?!". Jednak po krótkiej chwili uświadomiłem sobie, że to rzeczywiście ma sens i całkiem fajnie się to złożyło w całość.

Czas gry... ehh ten czas... przeszedłem gre w 3 godziny... Biorąc pod uwagę mój sposób przechodzenia gier, czyli 40 razy się zgubie, 3 razy pójdę nie w te stronę itp. no to wydaje mi się, że teraz jak bym siadł to dwie godzinki maks. a potem z zamkniętymi oczami może 4 godzinki.

Co było ciekawym zabiegiem jak na grę wydaną 7 lat temu? Prawdziwi aktorzy odgrywający rolę. Wydaje mi się, że nie wiele było wtedy gier gdzie było robione coś takiego. Niemniej bardzo duży plus za coś takiego.

Więcej nie będę się rozpisywał. Jest to mój pierwszy wpis. Liczę na jakiś feedback z waszej strony, oraz polecenie mi gierki spod litery B znajdującej się w mojej bibliotece Steam. Bardzo bym prosił o brak hejtu pod tym wpisem... Staram się podzielić z kimś odczuciami na temat gier. Jeśli ktoś byłby bardzo ciekawy to również zapraszam na mój kanał na YouTube, gdzie nagrywam sobie od czasu do czasu jakieś lets pleje 

Oceń bloga:
8

Komentarze (11)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper