Bethesda pod lupą.

BLOG
805V
Bethesda pod lupą.
skalariX | 04.09.2018, 08:19
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Obecne portfolio gier single-player spod wydawniczego dłuta Bethesdy jest spore. Zapewne każdy z Was ma kilka ulubionych tytułów z ich producenckiego lub wydawniczego życiorysu. Jeszcze parę lat temu, kiedy korporacyjne hieny z EA zaczęły żelować swoje włosy, a pewien ksiądz ostrzegał wówczas słowami: „(…) wiedz, że coś się dzieje!!”, rynek gier single-player doczekał się szatańskiego krachu w postaci mikrotransakcji. Każdy był jednak spokojny o Bethesdę.

Czy aktualnie słusznie? Czy bastion gier single-player pod logiem Bethesdy może być naprawdę bezpieczny? Wydaje się, że tak. Przecież w 2019r. światło dzienne ujrzą świetnie zapowiadające się Doom Eternal i Rage2 …


Analiza kilku lat wstecz może nakreślić częściowo odpowiedź. Dishonored, jedna z flagowych produkcji Bethesdy, która to w samym roku wydania (październik 2012r.) sprzedała się w nakładzie 1,5 mln sztuk sprawiła zarówno graczom, jak i wydawcy sporą niespodziankę. Dla tych pierwszych była czymś świeżym, z udaną mechaniką oraz fabułą. Sami czytelnicy PSX Extreme przyznali jej zaś tytuł: Najlepsza nowa marka 2012 - miejsce I.

Dla tych drugich był to znak, by podążać nowo przetartym szlakiem w postaci DLC do części pierwszej. Listopad 2016r. nie mógł się zatem nie udać z kontynuacją! Sprzyjające recenzje ze średnią na Metacritic ~88% potwierdzały oczywisty hit. Bynajmniej nie pod względem sprzedażowym!! Dishonored2 miało o 38% niższą sprzedaż od poprzedniczki.

Dopiero jednak po fakcie szukało się (jak zawsze) winnych: bo nierozesłanie kopii do redaktorów przed premierą to raczej chyba zły pomysł. Bo nieodpowiedni marketing. Bo zły miesiąc premiery (listopad 2016r.), itd. Kiedy po sklejeniu tych wszystkich „bo” wyszło  „bobo” – jedno stało się pewne: marka trafia do szuflady. Studio chce się skupić na grach z multiplayerem i narracją środowiskową. Kogo$ to dziwi?!

 

Módlmy się zatem, by analiza była korzystniejsza w dalszej części tekstu … Ciekawe uniwersum Prey reaktywowane za przyzwoleniem Bethesdy otrzymało parę lat temu zielone światło na powrót w zupełnie odświeżonej formie w wykonaniu zdolnego Arkane Studios. Pierwsze trailery prezentowały się bardzo dobrze – tytuł dostarczał wiele zwariowanych broni, bardzo oryginalne stwory z innego wymiaru oraz świetne moce do zastosowania w walce. Średnia gry to osiemdziesiąt parę procent na Metacritic w zależności od platformy. Zatem kolejny mocny tytuł w natarciu!

Twórcy zdecydowali się oprzeć całą rozgrywkę o tajemniczą stację kosmiczną, na której dochodzi do katastrofy, niestety nie tylko na niej … Doszło także do katastrofy finansowej - tytuł sprzedawał się zaskakująco słabo. Choć bardzo wielu graczy wychwalało i wychwala nadal Prey, jako jedną z najlepszych gier w 2017 roku, to niestety nawet liczne wyprzedaże, aktualizacje gry, czy dodatek lub połączenie oferty z Dishonored2 nie pomogło sprzedażowo wiele. Według mnie odpowiedzialne za to są: kulawy marketing i wydane przed premierą tytułu demo, które bardziej zniechęcało niż zachęcało do zakupu. Czy winą był wyłącznie błąd opóźnienia w sterowaniu na PS4 i powstały przez to negatywny piar?? Jedno jest raczej pewne nie ujrzymy tak szybko kontynuacji, no chyba, że gry z mikrotransakcjami staną się nierentowne. Marzenie ściętej głowy ;)

 

Szefowie Bethesdy podkreślają, że wciąż wierzą w tytuły single-player, jednak ostatnimi czasy producenci coraz częściej stawiają na gry rozwijane przez wiele miesięcy po premierze. Firma zamierza właśnie w taki sposób dbać o mający ujrzeć światło dzienne w listopadzie bieżącego roku Fallout 76, ale nie oznacza to, że planuje skupić się na grach jako usługach. Próba nowego modelu biznesowego, nie oznacza według Bethesdy tak naprawdę zmiany ich wydawniczych planów …

Wiceprezes ds. PR-u i marketingu w Bethesda Softworks, Pete Hines, wyjaśnił, że Fallout 76 będzie „grą serwerową” i zespół nie może jej całkowicie przeprojektować, by zapewnić rywalizację offline. Zatem i nawet w tej sytuacji będziemy zmuszeni do połączenia z Internetem (serwery single-player). Firma ma w planach przygotowanie atrakcji dla trybu single-player, ale nie będzie to typowa rozgrywka znana z innych tytułów. Oby (!!!), gdyż Fortnite w świecie postapokaliptycznym, mimo, iż pożądany – przyćmiłby ich wiarę w tytuły dla jednego gracza.

 

Bardzo cieszę się, że Pete Hines, jest zdania, że ich Firma ma eksperymentowanie w swoim DNA, dzięki czemu świat ujrzał jak dla mnie wybitny The Evil Within2. Niestety, niemalże ze łzami w oczach podaję następującą informację, iż w pierwszym weekendzie obecności na rynku brytyjskim, gra Tango Gameworks sprzedała się w 15 tysiącach sztuk na wszystkich platformach, co daje wynik o 75% gorszy od The Evil Within. Chlip …. :/

 

Ostatnia cześć przygód Blazkowicza też niedomagała pod kątem sprzedaży. Jej przychód jest nawet słabszy niż ten z samodzielnego dodatku The Old Blood do części pierwszej. Gdzie zatem Bethesda może szukać zy$ku? Z pewnością porty Skyrima to na Switcha, to dla gogli VR, itd. …

Dalej są to porty takich gier jak: Doom, Wolfenstein2: The New Colossus na Switcha. Wielu wytyka amerykańskiemu wydawcy i deweloperowi zbyt długi czas oczekiwania na The Elder Scrolls VI, jednak Bethesda zdaje się nie brać tego do $erca. Kasa płynie, to kto by się (również z nas - będąc w ich skórze)  przejmował …? Kurą znoszącą obok Skyrima złote jaja jest bez wątpienia także seria Fallout. Sam Fallout4 to setki milionów zysku. Także jego mobilna odmiana, Fallout Shelter, symulatora zarządcy schronu atomowego to zgodnie z wyliczeniami portalu Sensor Tower przychody przekraczające 93 miliony dolarów. Ku uciesze graczy przy tym f2p nie trzeba na szczęście wydawać ani złotówki, by dobrze się bawić. Gra naprawdę nie narzuca się z mikropłatnościami. Jedyne, co musimy zrobić to poświęcić jej trochę czasu i zaangażowania.

 

Można by rzec, że gdyby Bethesda zmieniła już przestarzały silnik Fallouta4 przy innych produkcjach na nowy oraz, gdyby zapowiedziała choć w 202X nowego Skyrima mielibyśmy wydawcę idealnego ... Rok 2019 uważam jednak za ważną datę dla Bethesdy. Zapowiadające się świetnie dla większości forumowiczów, urywające członki, zadki i wgniatające video z gry Doom Eternal to dla większości na PPE tytuł must have. Po świetnych wynikach Doom z 2016 r. i bardzo owocnym gameplay’u nic nie może się nie udać. Teraz przecież będzie wszystkiego jeszcze więcej, lepiej i szybciej i … i .. i!! Do tego intrygująco zapowiadający się Rage2 na świetnym silniku w postapokaliptycznej oprawie z super wyścigami w klimatach MadMaxa! Każdy tytuł dodatkowo z polskim dubbingiem, RTX, HDR i 4K!

Mimo, iż jestem fanem Doom z 2016 r. wiem już, że na pewno nie zagram w jego najbliższą odsłonę. Bawiłem się świetnie, ale nie przekonuje mnie już to samo tylko w opcji: więcej stworów + szybsze tempo. Z chęcią poczekam na kolejną odsłonę  na nowej generacji na nowym silniku może już z trochę innymi rozwiązaniami. W kwestii zaś Rage2 – odstrasza mnie sandbox na ponad 100h oraz silnik, który przy podstawowych konsolach albo będzie znacznie uproszczony, albo po prostu będzie miał skromną ilość klatek (mam ps4 i kupię dopiero konsolę nowej generacji). Podsumowując bardziej nie kupię, niż kupię (ale tu jakiś promyk nadziei jest). Mimo, iż powinienem kibicować zwłaszcza grom single-player i je wspierać to jednak nie mogę sobie pozwolić finansowo, by nabyć każdą produkcję, a te ww. raczej nie są skrojone pode mnie. Szkoda, bo wydawca ma prawdopodobnie z dwóch gier zero zysku ode mnie. Jeśli z podobnych lub innych względów wielu postąpi podobnie – wówczas przełoży się to na zbyt mały przychód dla Bethesdy i tym samym dalsze ich kombinowanie w kierunku gier jako usług, jak znane nam już inne korpo-szczury, co jest coraz bardziej prawdopodobne. Nie czuję się jednak winny, bo po prostu nie starczyłoby mi życia na wszystkie udane produkcje, nie wspominając już o życiu przez duże "Ż"!

 


Z ręką na sercu kibicuję Bethesd’zie. Jeśli miałbym coś wybrać z dwóch opcji: wolałbym już jednak, żeby nowy Fallout5 nie zmienił silnika graficznego, niż by ów wydawca poczuł $mak mikrotransakcji w nowych produkcjach. Parafrazując cytat Zofii Nałkowskiej w odniesieniu do mikropłatności: „gracze graczom zgotowali ten los” i  niestety może być różnie nawet z tak udanym wydawcą i twórcą gier.

Oceń bloga:
9

OFFTOP: Czy cieszysz się z połączenia Neosite (dawne PS Site) z PPE?

Tak
90%
Nie bardzo
90%
Nie
90%
Nic to nie zmieni
90%
Bardzo
90%
Pokaż wyniki Głosów: 90

Komentarze (20)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper