Biblioteczka dorotkkk'a #3.

Ostatnio miałam dość poważną fazę na serię Uncharted. To było ciężkie kilka tygodni. Mama chciała nawet dzwonić do psychiatryka po tym jak sobie wymyśliłam, że wytatuuję sobie Nathana na łydce :D Całe szczęście już mi przeszło.
No, i tak całkiem przez przypadek wpadła mi w łapy książka:
UNCHARTED: THE FOURTH LABYRINTH
autor: Christopher Golden
wydawnictwo: Del Rey
ilość stron: 352
język: angielski
data premiery: 2011
"W starożytnym świecie był mit o królu, skarbie i piekielnym labiryncie. Teraz wrota do piekła ponownie są otwarte" - tym tekstem z okładki zachęcili mnie bez zastanawiania się :D
Nathan Drake jaki jest każdy widzi. Któregoś dnia zostaje wezwany przez Sully'ego do Nowego Jorku, aby pomógł mu odnaleźć morderców swojego przyjaciela. Wyruszają w podróż Egiptu i Grecji. Odkrywają 3 dawno zaginione labirynty. Okazuje się, że jest jeszcze 4, dawno temu zbudowany przez Dedala. Naszpikowany od początku do końca pułapkami. Czy Drake'owi i ekipie uda się wypełnić misję do końca, stać się posiadaczami bajecznego skarbu i znaleźć mordercę przyjaciela Sully'ego? - Pewnie tak, ale nie będę Wam spoilerować. Przeczytajcie sami.
Mi się pozycja bardzo podobała, mimo podzielonych zdań w internetach.
Szkoda tylko, że nie ma tej książki po polsku. Bardzo denerwują mnie "angielskie dialogi"... - a tak poza tym to nie mam się do czego przyczepić :) Pozycja dla fanów obowiązkowa! Polecam.