Start PS4- gdzie schowali nowe IP?
Trochę mnie nie było na ppe ale już wróciłem :) Nowy tydzień zaczynam wpisem do którego "zmusił" mnie ten news: Jak oceniacie Playstation 4 po premierze. Czy was już to nie męczy? Powtarzalność gier? Tworzenie ich dla samego stworzenia i zarobienia pieniędzy? Ja rozumiem że trzeba z czegoś żyć, i nie przeszkadza mi to ile zarabiają twórcy, ale w jaki sposób to robią.
Jeszcze na początku drugiego milenium gry które górowały na listach sprzedaży powstawały zupełnie inaczej. Studia tworzyły gry bo miały pomysł, stawały na głowach żeby znaleźć sponsorów i zacząć pracę nad grą, która była dzieckiem ich pasji i pracy. Teraz jest na odwrót. Najpierw są pieniądze, potem szuka się kogoś z pomysłem i tworzy grę. Później jest już łatwiej bo tworzymy sequele, remake'i i kaska wpada. Niestety ale przez napływ gotówki nie chce się tworzyć nic nowego, więc studia jadą po położonych już torach zmieniając tylko kolor wagonika. Bo nie wiadomo jak nowy tytuł się sprzeda i wogóle po co skoro możemy stworzyć Assasyna LXIX którego akcja będzie się toczyć tym razem na Uranie, bo resztę planet z układu słonecznego już wykorzystaliśmy. Kocham tą serię, jest na prawdę dobra. Żeby ktoś sobie nie pomyślał że jestem jakimś skrytofanbojem X'a albo coś. W pełni szanuje ludzi którzy dłubali nad IV, i powinni dostać za to dobre wynagrodzenie. Ale tu jest problem, wszystko co wychodzi ostatnio jest dobre.
I tutaj pojawia się PS4. Choroba która zaczęła atakować PS3 przerzuca się na next-gena. Dlaczego miałbym kupić PS4? Są oczywiście tytuły, jest ich wiele które nazbierały się przez te osiem lat i trzeba je ograć. Ale kurwa, ile z nich jest exclusiveami? Ile z nich sprawia że PS3 jest wyjątkowa? Bo nie bebechy tylko gry stanowią o wyjątkowości. A exclusivami jest to mniej więcej 10% gier. Trójeczka miała tą przewagę nad kompami że była mocarna. Piece nie miały szans, więc jeśli ktoś chciał zagrać w Assasyna w dobrej jakości kupował PS3. Nad 360 tez miała przewagę bo była mniej awaryjna i z czasem przybyło wiele świetnych gier więc było wiele powodów żeby kupić chlebaka.
Gdzie te czasy gdzie mówiono: "Kupię na konsole, bo lepsza grafa"? Powiedzcie mi jaką przewagę ma PS4 nad PC? Tu dochodzimy do sedna sprawy- start PS4. Jakie gry oferuje nam nowa konsola? Oczywiście mówię o tych które nie wyszły na żadną inna platformę. Bo AC, czy CoD można nazwać dziwkami w świecie gier wideo. Te gry zostały wydane na wszystko co się tylko dało. Aha, więc odpowiadając na pytanie, zupełnie nic nie sprawia że chce kupić nową konsolę. Przepraszam, jest infantylny Knack. którego oceny stoją na poziomie 60%- wow. Ekskluzywny tytuł na premierę konsoli której będziemy używać przez następne 8 lat i oceny na poziomie 60%? What the fuck?
Zostały jeszcze zapowiedzi gier. Okej, jaram się nowym Uncharted, jaram się nowym Finalem. Ale to już było. Gdzie jest nowe IP ja się pytam. Gdzie? Bo tylko nowe ip może "uratować" 4. Większość argumentów które miała 3 przepadła. Dla mnie jedynymi które pozostały to sentyment i ewentualne exy. Których niestety niema, i szybko nie będzie.
Podsumowując, nowa konsola nie oferuje praktycznie nic nowego, wróć. Nie wprowadza żadnych innowacji, nie wycina nowej ścieżki. Do celu idzie wydeptanymi przez siebie i innych. W porównaniu do 3 ma większą moc i nowego pada. Nawet gry oferuje te same, smutno trochę.
