PUDEŁKA

Ma to jeszcze sens ?

Na wstępie zaznaczę, że ze względu na sentyment do pudełek i wydań kolekcjonerskich gier temat jest dla mnie pesymistyczny i nie mam satysfakcji z pisania tego bloga. Jestem po prostu ciekaw Waszej opinii i prognoz na przyszłość w tym temacie.

Odkąd pamiętam mając wybór pomiędzy cyfrówką i pudełkiem wybierałem zawsze pudełko. Często świadomie nawet sporo przepłacając za grę w tej formie. Chociaż zawartość obecnych wydań jest nieporównywalna z wydaniami sprzed lat, to jednak ciągle jest to na tyle atrakcyjna forma, że ją wybieram. Lubię mieć grę fizycznie w ręku na nośniku. Ma (miało) to też wielkie znaczenie ekonomiczne, ponieważ mogę w każdej chwili grę odinstalować i zainstalować na konsoli odpowiednio zarządzając i modyfikując dostępną przestrzeń dyskową. Mam tutaj na myśli użytkowaną przeze mnie konsole PS3.

To jest właśnie sedno tematu. Na PS3 do niedawna to miało sens. W przypadku obecnej generacji nie widzę przyszłości w takiej inwestycji i trzymania gier na płytach. Co z tego że mam fizycznie grę, jak po zainstalowaniu pobieram patch który waży nawet 6GB. Jaki ma to sens, skoro na płycie mam praktycznie część gry, bo reszta jest systematycznie poprawiana, doinstalowywana i modyfikowana poprzez łatki.

Mogę mieć mylny obraz sytuacji, bo jeszcze nie mam osobiście nowej konsoli i swoje zdanie opieram tylko na obserwacji branży i reakcji użytkowników w komentarzach. Po to pisze tego bloga, aby poznać Wasze zdanie w tej kwestii i mieć jasny obraz sytuacji z komentarzy z Waszego doświadczenia. Wielu z Was cieszy się możliwościami nowego sprzętu i już ma pewnie wyrobione swoje zdanie w tej kwestii. Byłbym wdzięczny za podzielenie się opinią. Jestem ciekaw jak to wygląda w przypadku każdej z platform - również Ninny, bo słyszałem że tam ten problem nie występuje i chciałbym wiedzieć, czy jest to w stanie ktoś potwierdzić z własnej praktyki.

Posiadając obecną wiedzę w temacie zamierzam całkowicie zrezygnować z „pudełek”, zainwestować w ogromny dysk i w pełni przejść tylko na edycje cyfrowe. Tutaj dalej prośba. Jaki dysk ? Czy obecne konsole mają jakiś limit pojemności w tej kwestii ? 2 TB starczy ?

Moja kolekcja już nigdy nie będzie tak atrakcyjna wizualnie. Nie wyobrażam sobie, że półka z grami bezpowrotnie zniknie i jeszcze to do mnie nie dotarło. Nie widzę jednak w obecnych czasach logicznego sensu trzymania gier na nośniku fizycznym. W przykry sposób kończy się pewien etap :/ W tym przypadku wyjątkowo drastycznie „nowe” zastępuje „stare”. To jedna z tych cech postępu której się zawsze bałem, a wiedziałem że kiedyś nieubłaganie nadejdzie. Pomimo to jestem w szoku, bo nie myślałem że to nastąpi tak szybko  Zdecydowanie nie jestem na to gotowy, ale chyba nigdy nie będę. Czas chyba przełknąć ślinę, zacisnąć zęby i to po prostu „przeskoczyć”. Sentyment to podła sprawa. Wydawało mi się że jestem na to odporny, ale jak widać się myliłem. Z czasem na pewno przywyknę, ale w pełni chyba nigdy tego nie zaakceptuję 

Celowo skróciłem temat do minimum i skupiłem się na najistotniejszych kwestiach. Pominąłem kwestie zalet edycji cyfrowych w formie zestawów, promocji i wygody, bo są one dla mnie niczym w zestawieniu ze specyficznym dźwiękiem napędu czytającego płytę; z blaskiem odbijanego światła z płyty przy sprawdzaniu jej powierzchni; z atrakcyjnym i dumnie prezentującym się na półce pudełkiem; z mistycznym i kultowym już rytuałem rozpakowywania gry, zrywania folii i fetyszu zapachu dziewiczego pudełeczka  Nie ma nic bardziej zmysłowego jak powolne, stopniowe i romantyczne pozbywanie się pończoch i bielizny Ukochanej ? Yhm … Chyba nigdy nie rozpakowywaliście gry z pudełka  Macie świadomość, że te wszystkie dotychczas standardowe, powszechne i codzienne dla nas Graczy czynności właśnie bezpowrotnie przechodzą do historii ?

Sam nie lubię długich blogów, więc kończę.

Miłego Wieczoru wszystkim i z góry Dzięki za każdy wpis pod blogiem.

... a ja idę grać w grę ... jeszcze póki co w wersji pudełkowej