Konsola jako członek rodziny.
Często nadajemy przedmiotom, które darzymy szczególną sympatią, cech ludzkich. Ba, to zjawisko w psychologii zostało nawet nazwane.
Antropomorfizacja - zabieg językowy, polegający na nadawaniu niebędącymi ludźmi przedmiotom, pojęciom, zjawiskom, zwierzętom itp. cech ludzkich i ludzkich motywów postępowania.(wikipedia)
O tym chciałbym dzisiaj z Wami podyskutować. Najczęściej dotyczy to naszych aut. Auto staje się dla nas nie tylko środkiem transportu, nadajemy mu cech żeńskich lub męskich mówiąc o nim choćby "moja maleńka". Jednak nie na autach chciałbym się skupić a na konsolach. Bardzo ciekawi mnie jak traktujecie swoje konsole, z którymi za pewne jesteście mocno przecież związani.W moim przypadku o swojej PS3 mówię jak o kobiecie nadające jej cech żeńskich choćby ze względu na używane słowa (moja nie mój). Inni pewnie powiedzą mój Pe eS jak choćby mój kumpel, który zawsze mówi o PS3 jak o facecie (przykład: dawaj pogramy na Peesie.) Podejżewam, że większość jednak podobnie jak ja nadaje PS'3 cech żeńskich a to głównie za sprawą słowa konsola, która przecież jest w rodzaju żeńskim. Dziwnie brzmiało by słowo konsol, tak jakoś nie po polsku. Więc jak to jest u was? Jaki jest wasz stosunek do czarnych pudełeczek pod telewizorem.

Zapraszam do wzięcia udziału w sondzie oraz dyskusji.