SmOOgi myśli - czyli o wszystkim i o niczym #1
Branża od czasu 7 generacji konsol, zmieniła się bardzo, ale to bardzo. Dostaliśmy zalew DLCków i żeby jeszcze te DLCki były takie jak raczy nas R* do serii GTA IV, czy Red Dead Redemption. DLC, które tak na dobra sprawę mogłoby zostać potraktowane jako oddzielna gra. Ale nie, jesteśmy raczeni DLCkami które są już w oryginalnym kodzie gry , albo co o zgrozo są nawet zakończeniem gry za które mamy płacić jeszcze raz.
Zalały nas patche, które pojawiają się albo kilka dni po premierze, albo jeszcze nawet w dniu premiery ( o nie których to dowiadujemy się, że będą dostępne jeszcze przed premierą gry! ) Ja wiem, że spoko, że te patche niwelują błędy gry, ale zazwyczaj to świadczy o lenistwie dev i nie dokładnym przetestowaniu gry, za którą i tak płacimy nie małe pieniądze.
Choć trzeba przyznać, że i pozytywne zmiany zaszły w 7 generacji ( no już nawet i w 6, a to dzięki MS i jego nowemu dziecku czyli Xbox ), dostaliśmy na stałe twarde dyski, dobre i stałe połączenie z netem ( wiem, Sony i ich usługa PSN dopiero raczkowało przy PS3, ale dali radę i jest już bardzo dobrze ), dostaliśmy również dodoatkowe funkcje w konsoli, jak oglądanie seriali/filmów ( wiem, u nas tego i tak nie ma, ale nie ograniczam się tylko do naszego kraju), świetne przeglądarki zdjęć, oferty Plus i Game witch Gold.
Ale co z grami? Czy one były tak rewelacyjne, czy dostaliśmy jakieś rewolucyjne rozwiązania. Nie zaliczam cover system jako rewolucyjne, bo to po prostu jest funkcjonalne w gameplayu, który bez tego nie potrafi się już obejść i nie jest archaiczny. I wcale to nie Gearsy były pierwsze tylko Kill Switch gra wydana jeszcze na PS2. Cliff po prostu miał lepszy tytuł do 'reklamy' cover systemu niż średnia, bardzo średnia ww. gra KS. Możecie pomyśleć teraz o Wii i jego 'rewolucyjnym' sterowaniu i można go nazwać nowatorskim, ale nie rewolucyjnym (wg mnie!), a mam wielki żal do N, bo przez Wii zyskaliśmy największe zło naszej branży, czyli casuali. To przez nich gry są robione teraz dla 'gimbusów' ( sorry, nie lubię tego określenia, ale pasuje tu jak ulał ), to teraz gry są arcy banalne. Bo to nie wina Calla, ale o do tego tematu jeszcze wrócę.
Zaraz mi tu wyskoczycie z 'genialnym' The Last of Us. Przyznam szczerze w grę jeszcze nie grałem. Miałem tylko okazję kilka minut u qmpla pograć i co tam jest rewelacyjnego? Sterowanie? Nie! Gameplay? Nie! Historia i scenariusz? Z informacji w necie i recenzji, tu muszę potwierdzić wersję innych, czyli - Tak! Ale czy to świadczy o geniuszy tej produkcji, czy może o tym, że TLoU bardzo się zbliżył do produkcji Hollywood w formie opowiadania historii i ukazania bohaterów.
Teraz wracam do Calla i jego fenomenu. Ilu jest graczy, którzy narzekaja na stary silnik graficzny w serii CoD? Wielu. Ale tak po głębszym zastanowieniu, to powiem tak i zapewne zaraz narażę się na hejt. Zadajmy sobie pytanie najpierw - czy Call wygląda źle? Jakoś mega brzydko, że ledwo co możemy na niego patrzeć? Według mnie - Nie! Owszem nie wygląda zajebiście i topowo, jak dużo nowych produkcji, nie ma zniszczeń na miarę BF, ba w nadchodzącej odsłonie tasiemca Activision, twórcy zapowiedzieli destrukcję otoczenia! Destrukcję... pojazdów! Ja się teraz pytam, ludzi odpowiedzialnych za tego zajebistego ficzera, krótko i na temat - WTF?! Przecież samochody niszczą się od pierwszej części Call of Duty. Ale odbiegłem od tematu grafy w Callu, znowu się powtórzę, że graifka w serii nie wygląda źle i nie ma jakiegoś bólu przy graniu w jakąkolwiek odsłonę Calla. Ale to chyba nasza wina, bo jesteśmy już zbyt wymagający co do grafiki w grach i chcemy w każdej grze, grafy na poziomie BF ( który i tak średnio wygląda na konsolach ), Crysisa. Ja to rozumiem, bo nie ma to jak widzieć w grze, wszystko wyraźnie, aby szczegóły wypalały nam oczy, ale mi tam grafa nie przeszkadza, możecie się ze mną nie zgodzić i Wasze prawo, ale czy nie mam choć odrobiny racji ;) A co do fenomenu i nie spadającej sprzedaży każdej odsłony Calla, to mam jedną odpowiedź na to - gracze kupują Call of Duty dla trybu multiplayer, nie dla singla i fabuły tylko dla nowych map/perków. Czy można by było wydawać droższe DLCki z dodatkami?! Można by było, ale wiemy jakie jest Acti i nie ma co pisać ciągle o tych samych tekstów pod każdą nową częścią Calla - Kto to kupuję?! Hamerykanie są głupi i im taka rozrywka wystarcza - bez sensu, bo po co kupujemy BFa? Również TYLKO dla trybu multi, a nie dla fabuły. I teraz można się spierać która gra jest lepsza, ale powiem Wam tak - to są dwie różne gry, coś jak NfS ( Call ), a Gran Turismo ( BF ) i czy można porównywać obie gry gry wyścigowe? Nie bo to bez sensu, dlatego też bez sensu jest porównywać Calla do BFa, rzekłem.
Mamy w końcu zapowiedzianą premierę XOne w Polsce - Hurra! No nie takie hura, jak zobaczymy 'planowaną' cenę u nas w jakże 'bogatym' kraju.... prawie 2500zł?! No, na pewno zleci się dużo chętnych, a jeszcze może niektóre sklepy zawyżą tą cenę podobnie jak PS4 to możemy zobaczyć XOne w cenie 3k! To by było coś i szczerze - skoro plotka się potwierdziła i premiera u nas jak i w innych krajach ma się odbyć w listopadzie, to ja bym wolał aby się potwierdziła plotka, z ixboxem bez kinkietu. Wtedy przynajmniej cena będzie w granicach PS4 i zapewne spowoduje to u nas większą rywalizację. Bo statystyczny Polak ( nie gracz, a Kowalski ), który będzie chciał zakupić konsolę dla wnuczka/syna po zobaczeniu Xboxa i PS4 na półce będzie zwracał uwagę tylko na jedną rzecz - cena - chyba wiadomo co wybierze Kowalski.
Teraz jeszcze na koniec, chciałbym skomentować wypowiedź Scotta Rohde ze SCE w rozmowie z jednym z redaktorów serwisu IGN na temat The Last Guardian - powiedział on, że TLG dlatego tak długo jest robiony, bo to nasza wina, graczy! Że niby mamy za duże wymagania,a i oni sami ( twórcy ) chcą by ich gra była doskonała. Bitch please! Każdy twórca chce, by ich produkt był doskonały, ale ile oni już tą grę robią? Jest zapowiedziana jako hit i system seller na PS3! Teraz już nie ma raczej szans na to by posiadacze PS3 w ogóle zagrali w Ostatniego Opiekuna i 'może' na PS4 będzie ta możliwość ( no chyba, że już rozwinie się Playstation Now, to wtedy na PS3 zagramy w TLG ;)), dla mnie to już jest gra widmo i jak już pisałem kiedyś - to miała być reklama/zachęta na kupno PS3, bo cóż my gracze wymagamy od TLG? Chcemy by miała klimat Ico/Shafdow of Collsous i tyle, a może aż tyle. Jak się nie mylę kiedyś już była wypowiedź, że gra w iluś ponad chyba połowie jest ukończona, to co się teraz stało? Wątpię by pokazali nam coś na E3, no chyba że będą na tyle głupi i pokażą nam z jakieś 2-3 creeny i powiedzą, że gra jest robiona już na PS4 i na pewno zobaczymy ją w ...no właśnie ciekawe jaki teraz termin powiedzą.
Dobra kończę te swoje myśli o wszystkim i o niczym, będzie to taki cykl i mały przegląd z newsów. Da się zauważyć , że już nie komentuje newsów. Dlaczego? Ano muszę podziękować mojemu dostawcy internetu i jakieś 2 tyg temu, przez 5 dłuuugich dni ;) byłem pozbawiony życia - internetu. W końcu gdy wróciłem do żywych, jakoś już mi przeszło komentowanie, cała lvlmania również ( w lvlmanii chciałem tylko być w pierwszej 20, nigdy nie celowałem w top 3, bo na to nigdy nie miałem parcia ), poza tym, pomyślałem sobie - po co mam pisać tak naprawdę to samo, co inni już wcześniej napisali, tylko w innych słowach? Denerwuje mnie ostatnio mądrzenie się niektórych użytkowników ( i co najgorsze nie mówię tu o fiszach, tylko o stałych bywalcach ), którzy od razu muszą skomentować wszystko, co im się nie spodoba. Dlatego będę pojawiał się, tylko we wpisach pod blogami, jak i samemu pisał blogi. Oczywiście spotkania portalowiczów nie odpuszczam i nadal go organizuję, za jakieś 2tyg max, będzie nowy wpis związany ze spotkaniem, który będzie miał już wszystko ustalone i napisane co i jak. Nie robię już sondy na jakieś dni miesiąca, miesiąc zresztą tez sam ustalę, bo jak widzę nie ma tylu głosów co na wybranie miasta. I powiem tak, jak napisałem również w tamtym wpisie, jeśli okaże się, że będzie nas kilka osób, to trochę się na Was zawiodę, bo ja nie odpuszczam i organizuję co się da, narzekacie, że znowu nic z tego nie wyjdzie, ale w tym przypadku to będzie Wasza wina, nie moja-organizatora. Czekam na opinie na temat tego wpisu i do zobaczenia za jakiś czas.
Bardzo spodobało mi się wymienienie piosenek, których słuchamy podczas pisania bloga i pozwoliłem sobie też napisać. Twórcy tego pomysły przepraszam jeśli uzna, że 'zgapiam', ale bardzo podoba mi się ten pomysł, a wiadomo, że jak coś naśladować, to od najlepszych ;)
Rahim ft Minix - OTC
[DJ HERO 2] Wolfgang Gartner - 5th Symphony
Petey Pablo - In Your Casket
Borderlands 2 - This ain't no place for a hero!
Coma - F.T.M.O.
Nickelback - Hero
Paktofonika - Jestem Bogiem (Remix)
Pokahontaz - W głowach się popierdoliło