Czy Dark Souls jest trudne?

BLOG
4065V
Czy Dark Souls jest trudne?
SolidSnakePL | 06.01.2015, 01:28
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Większość z nas słyszała o Dark Souls. Dziecko Form Software, gra wydana w 2011 roku na konsole. Od razu wsławiła się ona, albo i nie, wysokim poziomem trudności według jednych przewyższającym swojego duchowego poprzednika - Demon's Souls. Moja przygoda z Dark Souls zaczęła się dopiero w 2014 roku, jakoś na samym jego początku i od razu się w niej zakochałem.

Miłość od pierwszego wejrzenia

Czemu aż tak silne emocje? Nie będę ukrywał, że Dark Souls po raz pierwszy zobaczyłem, jak grał w nie PewDiePie, który w nim ciągle ginął i do tego się bardzo irytował, co mnie bardzo rozśmieszyło. Na początku pomyślałem: "Boże, co za N00B", ale potem bardziej się "doinformowałem" w kwestii tej gry i zdecydowałem się z nią zmierzyć i z jej legendarnym poziomem trudności. Kupiłem gierkę za jakieś 100 zł, w folii, nową Prepare To Die Edition (dodatek i wszystkie patche chyba zawarte na dysku) z przeświadczeniem "Lepiej żebyś mi się spodobała". Potem przy kumplu odpaliłem gierkę przeszedłem pierwszą lokację (Undead Asylum) i....wyłączyłem. Odpaliłem zamiast tego WipeOuta HD z przeświadczeniem, że DS mi się nie spodoba. Na drugi dzień odpaliłem i wciągnęło mnie do końca.
 

Wygląd, mechanika i trudność

Gra nie jest piękna. Jej grafika przypomina wczesną erę PS3, a jak wchodzi się do niektórych lokacji (Blighttown) to framerate leci tak na pysk, że to aż boli. Kreator postaci (co mnie w sumie nigdy jakoś nie kręciło) nie jest specjalnie rozwinięty, na co słyszałem dosyć dziwne hate'y w internecie. Osobiście uważam jednak, że grafika i występujące dropy do jednej klatki na sekundę są w pełni rekompensowane przez gameplay i fabułę. Na samym początku gry (po "tutorialu", którym jest Undead Asylum) jesteśmy wrzuceni do ogromnego świata gry. Jakiś frajer na kamieniu mówi nam, że mam zadzwonić dwoma dzwonami i....w sumie tyle. Koniec. Resztę musimy się jakoś sami dowiedzieć. Na początku, dla ludzi którzy jeszcze nie grali w serię "Souls", ta gra może się wydawać megatrudna. Zwykłe strategie z innych RPG-ów nie działają, ginie się 100 razy na minute no i często stoi w miejscu, zamiast postępować. Pamiętam moją walkę, z jednym z najbardziej wkurzających bossów - Smoughiem i Ornsteinem. Wtedy moja irytacja osiągała szczyty. Moim pierwszym błędem, było to, że pierwszy raz jak przeszedłem DS to tankowałem. Nie byłem świadomy tego, co wielu ludzi (którzy nawet DS przeszli), że podczas robienia rolla jest się nieśmiertelnym. Jak dobrze wyczuje się czasowo swoje uniki, to praktycznie można przejść każdego bossa nie otrzymując ani trochę damage'a. 

Ciąg dalszy 

Gra mnie na tyle wciągnęła (i fabularnie i gameplayowo) że zrobiłem w niej platynkę, tak samo jak w Dark Souls 2. Było to ciężkie zadanie (szczególnie boss 4 Kings na NG+), ale tak naprawdę ciężko zaczęło się jak zdecydowałem się na przejście gry na Soul Level 1. Co to oznacza? Jest to przejście całej gry (ja przechodziłem wszystkich bossów, Manus i Kalameet z DLC byli udręką) bez levelowania swojej postaci, co sprawia, że nosi się raczej daremną zbroję, daremne bronie i ma się ogólnie do dupy staty. Dopiero wtedy można zauważyć, jak Dark Souls jest proste w swoich założeniach. Sprawiedliwie za nieuwagę, powolniactwo i zbyt duże ego byłem karany wielokrotnie na SL1 (ten run zrobiłem po tym jak wycisnąłem calaka, więc myślałem, że to będzie banalne). Tutaj widać, że esencją Dark Souls nie jest DPS (damage per second) tylko cierpliwość i repetycja. Jak idziesz za pierwszym razem do bossa, którego nigdy na oczy nie widziałeś to będziesz miał ciężko. Lecz gdy nauczysz się wszystkich ruchów bossa, nauczysz się dobrze wyczuwać uniki i będziesz grał strategicznie to DS będzie naprawdę łatwą grą. Na SL1 większość lokacji możesz przesprintować by zatrzymywać się na dłużej przy bossach i może brzmi to takie łatwe, ale to tylko dla tych którzy naprawdę dużo czasu poświęcili tej grze. Na pierwsze przejście gry (wszyscy bossowie i takie ciulstwa) zeszło mi z 40 godzin, potem save który robiłem po to żeby zdobyć platynę ma na liczniku jakieś 30 godzin, a save z SL1 ma około 30 (ostatnie 5/7 godzin zeszło mi na bossach z DLC, których w ogóle nie znałem) więc widać, że jak się poświęci trochę czasu tej grze, to nawet ktoś kto nie miał z nią wcześniej styczności, ani z Demon's Souls, jak ja, może wyczaić jej podstawową mechanikę i zacząć ją wykorzystywać na swoją korzyść.

Na zakończenie

Ogólnie zakochałem się w serii Souls, poczułem się jakby Ci co ją zrobili naprawdę traktowali mnie jak dorosłego gracza, któremu nie trzeba strzałkami pokazywać drogi, który lubi wymagający poziom trudności trącający nostalgią minionych lat i który lubi zawiłą, ciekawą i owianą tajemnicą fabułę. Na moim przykładzie widać, że można wyczaić Dark Souls i jak wiele zabawy może ona zaoferować. Chciałem się jeszcze zabrać za speedruny, ale nie mam na razie czasu na to niestety. Polecam tą grę każdemu, bo jest to pozycja warta ogrania (tak jak niedawno ograne przeze mnie Deadly Premonition, które mimo ograniczeń ma wspaniałą, horrorową historię), która może was wciągnąć na wiele godzin. Gra ta nie jest trudna. Dla uważnego, cierpliwego i obeznanego z jej mechaniką gracza. Dla każdego N00Ba jakim byłem i ja na początku może się wydawać niemałym wyzwaniem. Przede wszystkim do tej gry trzeba mieć cierpliwość. A może inaczej, ta gra wyrabia cierpliwość w człowieku, wymusza ją. Bo jeśli ktoś ma miliony w przeciwieństwie do mnie to może puścić wydatek z rzędu 100+ złotych na grę płazem i ją olać, ale ja tego robić nie chciałem. I się cieszę, bo przeżyłem jedną z ciekawszych przygód w historii gier, z jaką dane mi było się spotkać. 
~SolidSnakePL
P.S - sorki za potencjalne literówki i błędy, dla zainteresowanych, którzy chcą zaniżyć swoje poczucie wartości jak ja polecam na You Tube i Twitchu kolesia Lobosjr, który przechodzi Dark Souls z takimi wyzwaniami, że to aż niemożliwe się wydaje. Pozdrawiam

Oceń bloga:
39

Komentarze (71)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper