Playstation VR 2 bez ściemy #1 - Wady

BLOG
4397V
user-36 main blog image
Gemi | 24.02.2023, 11:28
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Skoro bez ściemy to zaczynamy od wad. Dlaczego? O zaletach już się naczytaliście :)

Poniższą listę wrzucam głównie aby przestrzec osoby, które się wahają, a szczególnie tych pasjonatów VR, którzy z nie jednego pieca chleb jedli.

Sam zaczynałem przygodę z 3D/VR od kin 3D/15D. Sam miałem w domu plazmę Panasonica z okularami 3D. Bawiłem się trochę goglami dla telefonów. PSVR 1 pojawiała się u mnie w domu zaraz po premierze. Mam ogromną bibliotekę gier PSVR na PS4/PS5. Dużo bawiłem się Oculusem Quest 2. Bawiłem się też trochę HTC Vive. Reasumując coś tam pograłem, ale na pewno nie mogę siebie określić jako eksperta/maniaka VR.


1) Kabel

Jeden kabel jako zaleta? Wolne żarty. W czasach Questa 2 i innych konstrukcji, takich jak Pico 4, kabel to po prostu prehistoria. To jak tłumaczyć psu, który wybiegał się bez smyczy, że ta nowa ergonomiczna smycz jest tak dobra, że wygodniej w niej się biega niż bez :).

Co gorsza jest to kabel zamontowany na stałe! Pomyślicie co za problem? Pamiętacie tego psa? No właśnie. Możecie zapomnieć o bezproblemowej wymianie jeśli się uszkodzi lub 4m okaże się za mało, bo np. chcieliście sobie poprowadzić kabel po suficie żeby się nie pałętał po podłodze.

Co ciekawe kabel jest odpinany! Pomyślicie jak odpinany skoro zamontowany na stałe!? Też zachodzę w głowę jak to tęgie głowy z Sony wykombinowały. Wtyczkę możemy wypiąć bezpośrednio z samych gogli, ale już z opaski na głowę tego nie wyjmiemy. Zakładam, że tą opaskę można zdemontować i w ten sposób ew. wymienić kabel. Łatwo nie będzie...

2) Wygoda?

A raczej jej brak :(. Oglądałem wiele zapowiedzi, testów itp. Wszyscy wychwalali wygodę. Niestety już po kilkudziesięciu minutach rzeczywistość staje się brutalna. Z czasem opaska coraz bardziej uciska czoło i zaczyna boleć głowa. jeśli poluzujecie zapięcie, to gogle będą Wam latać na głowie lub zsuwać się z czoła. Do tego tak zwany „sweet spot”, czyli obszar widzenia, w którym obraz jest najbardziej ostry, nie jest zbyt duży. W związku z tym, każdy niewielki ruch gogli na głowie powoduje widoczne rozmazanie obrazu, dlatego opaskę mamy zazwyczaj dosyć mocno zaciśniętą na głowie.

Materiał z którego wykonana jest opaska, a w szczególności część czołowa, nie jest zbyt przyjemny dla skóry. Jest to zwykłe elastyczne tworzywo sztuczne. W środku wyczuwalna jest jakaś konstrukcja ala plaster miodu, która zastępuje gąbkę. Ani to miękkie, ani przyjemne dla skóry. Skóra się poci bardzo szybko i to w chłodnym pomieszczeniu (21-23 *C). Co będzie latem mówić nie trzeba. 

Jest jeszcze harmonijkowa osłona przed światłem. Również zwykła guma. Oczywiście spełnia swoje zadanie, ale jest tak szczelna, że ciężko trochę z wentylacją. Po kilkunastu minutach zaczynamy czuć pot na nosie. Zaznaczam, że nie grałem jeszcze w gry typu Beat Saber czy Ragnarock. Latem spodziewam się wodospadów potu spływających po nosie :)

Niestety, ale pod względem wygody uważam, że PSVR2 to krok wstecz w porównaniu z PSVR1. Oczywiście pomijając kwestię plątaniny kabli.

3) VR 4K?

Nie wiem czego oczekiwałem po konsoli o mocy obliczeniowej na poziomie średnio wydajnego PC, ale niestety jeśli oczekujecie "prawdziwie next genowych doznań VR", to się zawiedziecie. Owszem jest skok jakościowy. Owszem, ktoś kto nigdy nie miał styczności z VR (szczególnie poza PS VR1), będzie zbierał szczękę z ziemi, ale dla całej reszty będzie to taki skok jakościowy jak między PS4, a PS5.

4) Mura

Jak każdy typ wyświetlacza, tak i OLED, ma swoje wady i zalety. W tym przypadku zalet jest znacznie więcej, ale idealnie też nie jest. Osoby obeznane w VR znają takie określenia jak "screen door" albo "mura". W przypadku PSVR2 mamy do czynienia z efektem mury. Jest to nic innego jak szum na ekranie. Przypomina to ziarno na zdjęciach robionych w nocy słabym aparatem i/lub z wysokim ISO. Zainteresowani znajdą więcej informacji np. TUTAJ.

Jednych będzie to bardzo irytować, inni zignorują to całkiem. Na pewno w grze, w ruchu nie będziecie na to zwracać uwagi, ale już w statycznych scenach, menu gry itp. jest to mocno widoczne.

5) Śledzenie gałek ocznych

Jest! I tyle można napisać pozytywnego :). Miało to wpływać na jakość/ostrość obrazu - tam gdzie patrzymy jest najlepsza jakość. Niestety w praktyce tego nie widać. Musimy poruszyć głową i spojrzeć w interesujące nas miejsce, żeby było ostro. Śledzenie gałek ocznych działa i na tą chwilę najbardziej przydaje się w poruszaniu po menu. Jestem jednak optymistą i wierzę, że technologia ta będzie dużo częściej wykorzystywana w grach.

6) Sweet spot vs okulary

Inaczej mówiąc obszar ekranu, w którym obraz jest najbardziej wyraźny - nie mylić z jakością/rozdzielczością! W PSVR2 obszar ten jest stosunkowo mały. Szczególnie jeśli, tak jak ja, nosicie okulary. Czym dalej oczy są odsunięte od soczewek, tym bardziej kątem oka widzimy rozmazane brzegi obrazu. Jako przedstawiciel "czteroocznych" jestem trochę zawiedziony. Zapowiedzi bardzo szerokiego kąta widzenia napawały mnie optymizmem, że i obszar widzenia, w którym obraz jest ostry, również będzie dużo większy. Nie jest tragicznie, ale jeżeli masz wybór, to graj w szkłach kontaktowych. Osoby bez takich problemów raczej będą zadowolone, ale za Was farciarze nie będę się wypowiadał!

7) Dodatki

Okulary, 2 kontrolery, słuchawki, kabel ładujący sztuk 1 i tyle!

Zapomnijcie o szmatce do czyszczenia soczewek. Zapomnijcie o kodzie na demo dysk. Zapomnijcie o osłonie na soczewki. Zapomnijcie o pokrowcu/woreczkach na gogle oraz kontrolery. Przypominam, że PSVR2 kosztuje 3000zł!

8) Brak wstecznej kompatybilności

Rozpisywać się nie będę, ale każdy kto ma rozbudowaną bibliotekę gier na PSVR 1 będzie mocno zawiedziony. Większość gier po prostu nie działa i nie będzie działać. Kilka dostało aktualizacje płatne. O dziwo pojawiły się też aktualizacje bezpłatne jak choćby do Thumpera. Dla mnie to mało. 

9) Ograniczony potencjał

Brak wykorzystania gogli w aplikacjach typu YT 360. Brak demo gierek/aplikacji prezentujących pełny potencjał PSVR2. Gdzie Astro Bot VR?! Ci co grali w Astro Bot: Rescue Mission pamiętają genialny tryb kooperacji między graczem VR i TV. Gdzie pokazówki na miarę "Hands" do Questa 2?

10) Skalowanie pomieszczenia (2x2)

Jest to super opcja! Bardzo intuicyjnie działa dostosowanie pola gry. Wszystko fajnie, ale niestety wspomniany kwadrat 2x2 to jest min. wymóg. Jeśli macie np. salon 5x4, ale już samej przestrzeni na nogi tylko 1,8mx4m, to niestety nie będziecie w stanie uruchomić trybu skalowania. Ma to oczywiście sens, ale piszę ku przestrodze. I tak z kablem płatającym się pod nogami nie poszalejecie w trybie swobodnym.

Wyżej wspomniane ograniczenie da się obejść, ale na własne ryzyko!  Wystarczy pole gry powiększyć o kawałem kanapy lub innego mebla. Konsola na to pozwala, ale musimy o tym cały czas pamiętać, żeby nie wywinąć orła w trakcie gry. ;)

11) Słuchawki

Patent z mocowaniem słuchawek jest na prawdę spoko. Słuchawki też ujdą w tłumie. Wszystko się zgadza jeśli nie mamy wygórowanych wymagań i gramy sami.

Dlaczego sami? Ponieważ Sony w zestawie daje słuchawki dokanałowe. W najbliższym gronie może to jeszcze przejdzie, ale wśród znajomych? Lubicie jak się ktoś z Wami dzieli swoją woskowiną? :)

Rozwiązaniem są inne słuchawki, ale to już dodatkowy koszt. Jeśli chcemy mieć dobrą jakość to przydały by się słuchawki przewodowe i tu pojawia się kolejny problem. Kolejny kabel, z którym trzeba coś zrobić. Sensowne słuchawki bezprzewodowe to koszt co najmniej 500-700zł.

Przy okazji kombinacja gogle + słuchawki nauszne dodatkowo obniża komfort. Sam mam kilka par słuchawek i nie wszystkie nadają się do gry z PSVR2. Głównie ze względu na dosyć mocno rozbudowaną i odstającą od głowy opaskę. Każdy kto planuje zakup słuchawek do PSVR2 powinien, jeśli tylko ma możliwość, najpierw przymierzyć te słuchawki z goglami.

 

Pozostałe odcinki z serii:

Oceń bloga:
58

Komentarze (230)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper