Piwnych przemyśleń tom XVCL i pół czyli nowy fallout.
Tak to typowy blog napisany z podniecenia.
Po zapoznaniu się z dzisiejszymi materiałami o nowym falloucie jestem zachwycony i już odkładam kasę na premierę. Mam nadzieje, ze jej nie przełożą, choć wątpię w to. Po tylu latach prac i czekania Betezda nie dała by nam tego terminu przypadkowo. Swoja droga łezka się kreci w oku kreci… Ile to razy deweloper rozwiewał nasze nadzieje związane z tym tytułem. Ile razy dementowano plotki i wszelkie doniesienia na ten temat… To bolało. Jak do tej pory najmocniejszą informacja o powstawaniu nowego fallouta była dla mnie informacja od aktora podkładającego głos pod three doga.
Strona zapowiadając nam nowa cześć serii wydawał mi się jakiś żartem, bo cały czas miałem przed oczami profesjonalna stronkę stworzona przez jednego z fanów. Kolejne poszlaki ujawniane co jakiś czas podgrzewały moje podniecenie, aż nastąpiła buba i kolejne zdementowanie. Szczerze mówiąc sama stronka i jej tajemniczość była lepiej zaprojektowana niż to co dała nam oficjalnie B$ ale co tam. Teraz to już przeszłość. Wkurza mnie, że przez tak długi czas nie mieliśmy żadnych konkretnych informacji, wszak gierka powstawała już od fallouta 3. Rozumiem to postepowanie, choć nieźle mnie wkurzało, ale lepsze to niż informacji na temat FFXV przez te wszystkie lata albo ochłapy o „jak najbardziej powstającym” last gurdian.
W informacjach ujawnionych przez dewelopera Skyrim brakuje mi wielkości mapy jaka przyjdzie nam zwiedzać, ale nawet jeśli nie będzie ona większa od map poprzednich dwóch części będzie ok. Jestem pewien, ze i ten tytuł będzie po brzegi wypełniony genialna zawartością i masa bugów, ale co tam. W miarę aktualizacji zniknie przynajmniej ich cześć. Czekam tez na jakieś informacje o fabularnych dlc. Jeśli będą trzymały jakość tych z trójki i new vegas to mogę się czuć w pełni uszczęśliwiony.
Pomysł z budowanie osiedli wydaje mi się po prostu świetny. W zeszłych częściach zabrakło mi tego elementu. Już widzę kolejne fotki osiedli w kształcie kutasów ale co zrobić… Oby tylko nie wprowadzono jakiś cholernych mikrotranzakcji i nie wycięto z podstawy gry zwartości, która powinna się tam znaleźć już na samym początku. Przyjemnie zaskoczyłem się jakością grafiki. Nie jest tak źle jak niektórzy głosili po pierwszym trailerze. Wole szczerość niż jakieś renderowane zapowiedzi, które nie maja nic wspólnego z prawdziwa gra. Pewnie i to był powód braku jakiś informacji przez dłuższy okres czasu. Nie za bardzo rozumiem pokazywanie gameplay jakiejś pozycji , szczególnie erpega na parę lat przed wydaniem kiedy twórcy jeszcze nie są pewni czy dadzą rade zapewnić grze faktycznie taki wygląd. Tak Wiesiek o tobie mowa…
Zdziwiło mnie co nieco skopiowaniem systemu namierzania wroga z poprzednich części, ale może tym razem lepiej go dopracują. Podobała mi się możliwości dowolnego komponowania naszych giwer. Boje się cholernych dedklawów, bo z tego co można zobaczyć na zwiastunie to cały czas będą twarde skurczybyki. Oby w tej części dało się uświadczyć solidnego i dużego soundtracku dobrych oldies, bo jakieś kilkanaście utworów, niewiadomo jak dobrych nie starczy na kilkaset godzin rozgrywki. Nie mogę się doczekać zarzynania rajderów w połer suicie i tylko się boje by korzystanie z niego nie było jakoś solidnie utrudnione przez restrykcje czasowe, amunicje etc.
Jeśli w nowy fallout wyjdzie rzeczywiście w tym roku to możemy liczyć na niezły pojedynek erpegowych gigantów. Która gierka będzie lepsza Wiesiek z dzikim gonem czy nowy fallout z dzikim dedklałem. Pozostaje jeszcze pytanie która gra okaże się gra roku. Wiedźmin, fallout czy może mgsV tak czy siak jesień i zima tego roku domaga się solidnego zwolnienia lekarskiego i zniżki w monopolwym przynajmniej na piwo.
Tyle na teraz, wybaczcie za błędy i takie tam, ale się śpieszę i jestem podniecony. Pozdrawiam wszystkich, którzy czekali na zapowiedz nowego falloouta równie mocno co ja.
