Niedocenione dzieło Plastic Demoscene Group

BLOG RECENZJA GRY
539V
Niedocenione dzieło Plastic Demoscene Group
KukmanPL | 31.07.2013, 23:16
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Czasami warto jest zainwestować w coś na co normalnie nie zwrócilibyśmy uwagi. Tak właśnie było ze mną i z grą "Linger in Shadows". Kupiłem grę, która była w promocji za śmieszne pieniądze.. i naprawdę warto było!

            Sięgając po ten tytuł tak naprawdę nie wiedziałem co to jest. Przy pierwszym uruchomieniu moim oczom ukazały się polskie nazwiska i było to naprawdę miłe zaskoczenie. Pierwsze spostrzeżenie to: „Pikselowa grafika i całkiem niezła muzyka ale o co w tym chodzi?”. Zdałem sobie bardzo szybko sprawę z tego, że bez jakiegoś szybkiego poradnika nie dowiem się o co w tym wszystkim biega. Zacząłem czytać o tej grze na różnych stronach i doszedłem do wniosku, że tak naprawdę nie jest to gra, tylko interaktywny film, krótkometrażowy.

            Trzeba przyznać, że to coś ma naprawdę całkiem niezły klimat ale bez oryginalnego kontrolera Sixaxis nie pogramy. Jest to spowodowane tym, że cała rozgrywka polega na tym, by nim wyginać na wszystkie strony, co powoduje ruch, niektórych elementów na ekranie. Dzięki tym czynnościom można bez większego problemu ukończyć oglądanie filmu. Istnieją alternatywy pada Sony, które rzekomo obsługują tą funkcję. Uwierzcie mi na słowo, że na nich nie da się grać w komfortowy sposób. Mamy także dostęp do panelu z przyciskami, takimi jakie znamy z odtwarzaczy video czy DVD.

            Sam film, można skończyć oglądać w ciągu ok. 20min. i to by było na tyle. Dla bardziej dociekliwych graczy, autorzy poukrywali obrazki poza kadrem filmu. Sixaxis służy także do tego, by podczas klatki stop, poruszać kamerą. Poukrywane obrazy, tworzą witraż, który naprawdę trudno skompletować. W pewnym momencie, gracz zapomina o czym jest fabuła filmu i przeskakuje z klatki na klatkę w poszukiwaniu rzeczy, których na pierwszy rzut oka nie widać. Sama fabuła balansuje na przestrzeni między Matrix’em a Alicją w krainie czarów. Za bardzo nie wiadomo o co chodzi ale jest fajnie.

            Osobiście, bardzo lubię tego typu filmy krótkometrażowe i bardzo przypadła mi do gustu ten gro-film. Wydaje mi się, że ludzie wystawiający tej produkcji, niskie oceny, tak do końca nie zrozumieli o co w tym wszystkim chodzi. Uważam ten projekt za nowatorski i interesujący i bardzo bym chciał, by powstawało więcej takich tytułów. Fajnie by było w taki sposób obejrzeć np. Katedrę Bagińskiego.

            Jeżeli chodzi o oprawę audiowizualną to tak jak wspomniałem na wstępie, graficznie jest strasznie dziwnie. Z jednej strony, gra ma specyficzny klimat, który może się naprawdę spodobać, z drugiej, po oczach uderzają ogromne piksele. Wszystko to się naprawdę dobrze komponuje z bardzo ciekawym motywem muzycznym oraz nielicznymi dźwiękami.

Oceń bloga:
0

Atuty

  • Coś nowatorskiego, bardzo dobra muzyka, ciekawy scenariusz nie dla wszystkich.

Wady

  • Graficznie mogłoby być lepiej, nie dla każdego, scenariusz, który jest zrozumiały dla nielicznych.
KukmanPL

KukmanPL

Jest to bardzo ciekawy i ambitny projekt, stworzony przez ludzi, u których widać pasję. Życzyć można sobie, więcej takich produkcji.

10,0

Komentarze (2)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper