PC vs Konsole - Czy dziś taka wojna ma sens?

   Jeszcze za panowania szaraka konsole od komputerów różniło praktycznie wszystko. Dziś różnice się zatarły. Zastanawiam się czy to bardziej konsole upodobniły się do pecetów czy pecety do konsol.

   Od początku jestem związany z konsolami. Zawsze (czyli od NESa) to one były dla mnie esencją gier. Szybkie, fantastycznie wyglądające i dające masę radości tytuły kompletnie różniły się od siermiężnych strategii czy powolnych point n cliców które to dominowały na komputerach jakie można było znaleźć w domach na początku lat dziewięćdziesiątych. Różnic było oczywiście o wiele więcej.

   Mysz czy Joypad?

Co jest lepsze do grania? wbrew pozorom trudne pytanie bo nie istnieje kontroler idealny. Najlepsze są urządzenia dedykowane danej grze jednak jest to bardzo drogie rozwiązanie. Dla konsol wymyślono gamepady. Urządzenia proste które były ogólnie wygodne i sprawdzały się w większości gatunków. Z komputerami rzecz miała się tak samo jak z dzisiejszymi stacjonarkami Nintendo. Gry trzeba było dostosowywać do kontrolerów czyli do klawiatury i myszy. Stąd też na PeCetach tyle strategii, symulacji a później gier FPP.

   Wygoda

Konsola była urządzeniem stworzonym w jednym celu. Pominę w jakim. Zwykła skrzyneczka którą jednym kablem podłączaliśmy do telewizora, drugim do kontaktu, wkładaliśmy kartridż z grą i to wszystko. Teraz można się było wygodnie rozsiąść w fotelu i grać. Komputer już niestety taki wygodny nie był. Oprócz tego że potrzebował wygospodarowania dla siebie części pokoju to jeszcze dochodziła do tego zabawa z instalacjami, poszukiwaniem sterowników itp... Ogólnie po dłuższej chwili można było uruchomić tytuł usiąść najczęściej na obrotowym krześle przy małym biurku na którym stał niewielki monitor i grać.

   Moc

Krótko i na temat. Konsole przez pierwsze trzy lata były mocniejsze (dużo) a potem PeCety je doganiały by pod koniec generacji je wyprzedzić

   Gry Video czy Komputerowe?

Ile to ja kłótni przeprowadziłem z kolegami że ja nie gram gry komputerowe tylko VIDEO. Dziś się tego wstydzę ale tak było.

Ogólnie na konsolach dominowały gry Japońskie. Szybkie arcadówki często przenoszone z maszyn które stały w salonach gier. Sporo platformerów, strzelanek i JRPGów. Na Pecetach jak w pierwszym akapicie: przygodówki, symulacje, strategie oraz erpegi fantasy.

   A DZIŚ

Komputer możemy podłączyć do każdego TV HD, wziąć w rękę pada od X360, usiąść wygodnie w fotelu, otworzyć piwko i zagrać w dopiero co ściągniętą grę ze STEAMu. Konsola natomiast potrafi praktycznie to samo co komputer przy czym nauczyła się instalować gry i ściągać patche a także aktualizować soft. Gatunki gier także się wymieszały więc wracam do pytania zadanego w tytule bloga. Czy dziś jakiekolwiek spieranie się o to co jest lepsze ma sens? No i co się bardziej do czego upodobniło.

Mam na ten temat swoje zdanie ale chętnie poznam wasze.