"Przegrałem w konkursie" - Scenariusz komiksu ze Spider-manem (konkurs Gry-Online)

BLOG
936V
"Przegrałem w konkursie" - Scenariusz komiksu ze Spider-manem (konkurs Gry-Online)
Look-e | 18.05.2014, 11:53
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Moja praca w konkursie gry-online na scenariusz kolejnego komiksu ze Spider-manem.

HYDEPARK

Całkiem niedawno serwis Gry-Online zorganizował ciekawy konkurs powiązany z promocja nowego filmu o Spider-manie (Niesamowity Spider-man 2). Ciekawy  tego względu że zadaniem konkursowym było stworzenie scenariusza komiksu ze Spider-manem. Równie ciekawa była nagroda, bo była nią konsola PlayStation 4 !!!!

I tak postanowiłem wziąć udział w tym zacnym konkursie, łudząc się że może dam radę xD Poszedł spoiler w tytule - przegrałem..., a raczej nie wygrałem. Podobno nadzieja matką głupich ale też nie grasz, nie wygrywasz.

Pamiętam jak za małolata zafascynowany komiksami sam rysowałem sobie w zeszytach swoje komiksy (pająka,batmana, dragon balla). Dzisiaj została mi fajna pamiątka. Dzięki temu konkursowi wróciłem na chwilę do czasów dzieciństwa i znów zacząłem wymyślać jakieś magiczne historyjki. Nie udało mi się. Trochę czasu jestem w plecy. Ktos powie -  a co myślałeś że wygrasz? YYyyy, jeżeli ktoś brał udział w tym konkursie to chyba na coś liczył xD Tak, jest chwilowy, lekki ból czterech liter (maść na bd mile widziana).

Jedno mi jednak uświadomił ten konkurs - że jednak moje marzenia dzieciństwa o tworzeniu komiksów nie ma szans na realizację, nie nadaję się. Więc trzeba dalej szukać sensu życia (piwo?). Ale też dowiedziałem się jak wygląda tworzenie takiego scenariusza. Internet swoje pomógł oczywiście. Wiem już jak wygląda mniej więcej taki scenariusz i czym się różni od opowiadania ( a różni się i to znacznie, np. nikt cię nie karze za powtórzenia).

Ciekawostką jest fakt że serwis Gry-Online  początkowo miał wygraną pracę opublikować narysowaną przez ich rysownika !!! Panowie i Panie (?) jednak chyba nie przemyśleli tej decyzji, albo nie bardo zaznajomieni byli z komiksem. Gdy kolejne prace zaczęły osiągać długość ponad 60 kadrów, dopisali że takie pracę będą miały nikłą szansę na rysunkowa publikację ! Czyżby spodziewali się jednostronicowej, 5-kadrowej historyjki? W końcu średnio jeden numer komiksu ma 24 strony z mniej więcej100 kadrów. i nie jest to dużo mając taki komiks w ręku. Trudno upchać rozbudowaną historię w takim zeszyciku., gdy każdy kadr pokazuje najmniejsze zmiany w ruchu.

A teraz zapraszam wytrwałych do przeczytania mojego scenariusza. Może się jednak komuś spodoba.

Wszelkie sugestie mile widziane.

 


 

The Amazing Spider-man: Re incarnatio

Scenariusz: Łukasz Andrzejak - MGSfan

 

Strona 1 --------------------------------------

[Kadr 1] Jedna z bardziej zatłoczonych ulic Nowego Jorku. Na chodnikach tłumy ludzi.

[Kadr 2] Zbliżenie na jednego z mężczyzn wśród tłumu. Bardzo krótko ostrzyżony, w szarym T-shircie, niebieskich dżinsach i szarych tenisówkach. Facet ma czarny znak na przedramieniu przypominający słońce. Przepycha się wśród ludzi. Marszczy czoło – denerwuje się.

[Kadr 3] Na ulicy naprzeciwko za mężczyzną pojawiają się dwaj postawni Panowie w czarnych garniturach i okularach przeciwsłonecznych. Każdy z aparatem słuchowym w prawym uchu. Jeden z nich wciska go.

/Agent 1/

Uciekł nam! Wbiegł w tłum… Ruszamy… Możemy mieć problem ze znalezieniem go. Potrzebne wsparcie..

 

/Głos z aparatu/

Przyjąłem. Wsparcie w drodze. Odbiór.

 

Strona 2 --------------------------------------

[Kadr 4] Mężczyzna ze znakiem na przedramieniu idzie dalej zatłoczonym chodnikiem. Barkiem uderza luźno ubranego nastolatka w wiśniowej kamizelce. Młody do niego:

 

/Nastolatek/

Facet, uważaj jak leziesz! Lepiej przeproś bo źle się dla ciebie skończy to spotkanie.

 

[Kadr 5]

/Mężczyzna ze znakiem/

OK..

 

Mężczyzna ze znakiem łapie chłopaka za rękę i wykręca ją. Ten krzyczy.

 

/Nastolatek/

Aaaaa…!!!! Co jest do…?

 

[Kadr 6] Agenci usłyszeli krzyk chłopaka.

/Agent 2/

Tam coś się dzieję! Szybko!

 

[Kadr 7] Mężczyzna ze znakiem ciągnie przed sobą nastolatka do pustego zasyfionego zaułku…

[Kadr 8] .. i rzuca go o ścianę.

 

Strona 3 ---------------------------------------

[Kadr 9] Nastolatek oparty na leżąco o ścianę w zaułku. Mężczyzna za znakiem stoi przed nim

/Mężczyzna ze znakiem/

Dawaj kurtkę…

 

/Nastolatek/

Co do cholery? Facet sorry…

 

[Kadr 10] Zbliżenie na twarz Mężczyzny ze znakiem

/Mężczyzna ze znakiem/

Kurtkę! I to już zasrańcu!!!

 

[Kadr 11] Zbliżenie na twarz przestraszonego nastolatka

/Nastolatek/

Hej, może jakoś się dogadamy… Mam tutaj…

 

Strona 4 ---------------------------------------

[Kadr 12] Mężczyzna ze znakiem kopie go w twarz. Głowa uderza w ten sposób również w ścianę za nim. Chłopak opada na ziemię. Prawdopodobnie zemdlał.

/Mężczyzna ze znakiem/

Nie mam czasu na pierdoły

 

[Kadr 13] Mężczyzna ze znakiem zaczyna zdejmować mu kurtkę

[Kadr 14] Zakłada ją na siebie…

[Kadr 15] Do zaułku wbiegają dwaj agenci już z wyciągniętą bronią. Mężczyzna ze znakiem z tylnych spodni wyjmuje nóż.

[Kadr 16] Mężczyzna ze znakiem szybko podnosi chłopaka i zakrywa się nim jak tarcza . Nóź trzyma przy jego gardle.

 

Strona 5 --------------------------------------

[Kadr 17] Zbliżenie na oczy mężczyzny. Jego lewa brew jest rozdwojona.

/Mężczyzna ze znakiem/

Połóżcie broń na ziemię i kopnijcie w moja stronę inaczej chłopak już sobie nie pożyje.

 

[Kadr 18] Agenci kładą broń.

[Kadr 19] Kopią ją w stronę mężczyzny.

[Kadr 20] Mężczyzna ze znakiem rzuca chłopaka w stronę agentów, a sam rzuca się w stronę broni.

 

Strona 6 ---------------------------------------

[Kadr 21] Łapie bronie i robi przewrót.

[Kadr 22] Jest gotowy do strzału. Klęcząc na jedno kolano strzela dwa razy.

[Kadr 23] Jeden z agentów dostaje w głowę. Drugi odskakuje za murek. Nie dostał.

[Kadr 24] Mężczyzna ze znakiem odwraca się i ucieka.

[Kadr 25] Pozostały agent wyjmuję kolejną broń z paska przymocowanego na podudziu.

[Kadr 26] Wychodzi zza murku i celuję już w uciekającego mężczyznę.

 

Strona 7 ---------------------------------------

Kilka przecznic dalej. Kilka sekund wcześniej.

[Kadr 27] Spider-man huśta się na pajęczynie wśród wieżowców. W tle słychać strzał.

[Kadr 28] Zbliżenie na twarz Spider-mana.

/Spider-man/

No wreszcie. Już zaczynałem się nudzić.

 

[Kadr 29] Spider-man dolatuje na budynek przy którym działa się wcześniejsza akcja.

[Kadr 30] Siedzi na krawędzi budynku i patrzy w dół. Tam leży zakrwawiony nastolatek i jeden zabity już agent. Trzeci stoi i celuję w biegnącego na drugim końcu alejki mężczyznę.

 

Strona 8 ---------------------------------------

[Kadr 31] Zbliżenie na celującego agenta. Pajęczyna wystrzelona przez Spider-mana przyczepia się do broni.

[Kadr 32] Spidey wyciąga pajęczyną broń z ręki agenta

/Agent 1/

Co jest…?

 

[Kadr 33] Spider-man ląduję przed nim.

/Spider-man/

Koleś cos ty zrobił? Sorry, ale nie dam ci zastrzelić następnego niewinnego obywatela Nowego Jorku.

 

[Kadr 34] Agent celuje palcem w Spider-mana

/Agent 1/

Ty pieprzony kretynie! To tamten facet zabił mi partnera! Jak śmiesz?!

 

 

Strona 9 ---------------------------------------

[Kadr 35] Spider-man zdziwiony

/Spider-man/

Yyyy… Skoro tak to może pokaż mi…

 

[Kadr 36] Agent wyjmuje legitymację służbową FBI. Zbliżenie na jego ID. Ma wypisane Jan Kowalski.

[Kadr 37] Agent chowa legitymację. Grozi palcem Spider-manowi.

/Agent 1/

Ty cholerny młokosie. Przez ciebie uciekł mi poszukiwany. Miałem go na muszce … Ale ty wszystko musiałeś popsuć. Ten człowiek uciekł z oddziału psychiatrycznego w instytucie Ravencroft. Jest niestabilny emocjonalnie i ma silne urojenia. To schizofrenik. Ma na koncie 9 morderstw. Teraz możemy dopisać kolejne. A dzięki tobie, zniewieściały przebierańcu, będzie nadal zabijał!

 

[Kadr 38] Spider-man drapie się po głosie lekko zdołowany.

/Spider-man/

Ja.. nie wiedziałem…

 

/Agent 1/

Bo gówno wiesz!

 

[Kadr 39] Spider-man odlatujący na swojej sieci.

/Spider-man/

Przepraszam mistrzu. Zaraz to naprawię. Lecę za nim, a ty wezwij posiłki.

 

/Agent 1/

A co niby zrobiłem wcześniej…?

 

[Kadr 40] Obok agenta budzi się nastolatek z zakrwawionym nosem.

/Nastolatek/

yyy.. co się stało? Gdzie ja jestem? Aaauuu… mój nos…

 

Strona 10 ---------------------------------------

[Kadr 41] Spider-man wylatuje z zaułku.

/Spider-man/

No dalej popaprańcu… gdzie jesteś?

 

[Kadr 42] Spidey zauważa przebiegającego przez ulicę mężczyznę ze znakiem.

/Spider-man/

Jest! Hej Koleś! Wyprzedaż skarpetek jest po drugiej stronie.

 

[Kadr 43] Mężczyzna wbiega do jednego z niższych budynków.

/Spider-man/

Czemu zawsze wybierają najgłupsze rozwiązania?

 

[Kadr 44] Spider-man przylepia się do ściany i idzie zdłuż okien w górę.

[Kadr 45] Patrzy przez jedno z okien i widzi biegnącego mordercę. Ten też go zauważył.

/Spider-man/

Siema, psycholu

 

[Kadr 46] Facet strzela, Spider chowa głowę za okno

 

Strona 11 ---------------------------------------

[Kadr 47] Spidey wspina się dalej…

[Kadr 48] … i patrzy przez kolejne okno. Morderca ciągle biegnie.

/Spider-man/

Może poczekam na tego maratończyka na dachu?

 

[Kadr 49] Chwilę później. Morderca wyważa drzwi na dach budynku.

[Kadr 50] Spidey strzela swoja siecią w jego plecy.

/Spider-man/

Ahoj, marynarzu!

 

Strona 12 ---------------------------------------

[Kadr 51] Morderca odskakuje w bok i w locie się odwraca jednocześnie strzelając w Spidiego.

[Kadr 52] Spidey się uchyla jednocześnie wystrzeliwując z obu dłoni pajęczynę

[Kadr 53] Jedną pajęczyną wytrąca broń mordercy, a drugą trafia go w klatkę piersiową…

[Kadr 54] ... po czym przyciąga go do siebie …

[Kadr 55] .. i zadaje mu mocarne kopniecie.

 

Strona 14 ---------------------------------------

[Kadr 56] Morderca leży oszołomiony. Spider-man stoi nad nim z zaciśniętymi pięściami.

/Spider-man/

Idziesz ze mną, koleś. Załatwię ci świetny pokój w 5-gwiazdkowym hotelu na lata. I to za darmo…

 

[Kadr 57] Zbliżenie na podnoszącego się mordercę.

/Mężczyzna ze znakiem/

Hehe…Naprawdę myślisz że pójdę z tobą za rączkę dobrowolnie?

 

[Kadr 58] Morderca stoi już na krawędzi budynku,. Robi krok w tył.

/Spider-man/

Nie!!!!!!!!

 

[Kadr 59] Mężczyzna znika z pola widzenia. Rzucił się z budynku.

[Kadr 60] Spider-man uderza się otwartą dłonią w twarz.

/Spider-man/

Cholera jasna. Chyba mam dzisiaj pecha.

 

 

Strona 15 ---------------------------------------

[Kadr 61] Spidey się wyprostowuje.

/Spider-man/

Chwileczkę. Nie było słychać upadku.

 

[Kadr 62] Spidey wychyla się i widzi kilkanaście metrów niżej wielki śmietnik dokładnie w tym miejscu do którego się rzucił morderca. Kilkanaście metrów dalej biegnie poszukiwany.

/Spider-man/

No jasne…. Mamy tutaj cwanego świra. Takich lubię najbardziej. Cholera jasna! Biegnie w stronę banku!

 

[Kadr 63] W oddali widać wchodzącego mordercę do banku. Spidey na pierwszym planie leci w stronę banku.

/Spider-man/

Co on, kombinuje?

 

[Kadr 64] Spidey ląduje. Nadjeżdżają dwa radiowozy.

/Spider-man/

Przecież nie ma szans na ucieczkę…

 

Strona 16 ---------------------------------------

[Kadr 65] Z radiowozów wychodzą policjanci i znany nam już agent, mocno zdenerwowany.

/Agent 1/

I co narobiłeś ścianołazie? Nie dość ci ofiar?

 

[Kadr 66] Agent krzyczy do policjantów.

/Agent 1/

Sprowadźcie mi tutaj najlepszych snajperów. I to już!!

 

/Policjant/

Już ich sprowadzam! Negocjator też już w drodze….

 

/Agent 1/

Negocjator nic nam tu nie pomoże…

 

[Kadr 67] Spider-man zdziwiony:

/Spider-man/

Jak to? Negocjator nie będzie potrzebny?

 

/Agent 1/

Mówiłem że gówno wiesz. Ten facet nie wszedł tam negocjować.

 

/Spider-man/

O Boże… Muszę coś zrobić…

 

[Kadr 68] Spider-man wystrzelił sieć w kierunku banku i skoczył

/Agent 1/

Gdzie lecisz przebierańcu?! Znowu chcesz wszystko spieprzyć?!

 

 

Strona 17 ---------------------------------------

[Kadr 69] Spidey wchodzi przez obrotowe drzwi banku.

/Spider-man/

Ciekawe czy udzielili by mi kredytu…

 

[Kadr 70] W banku kilkunastu ludzi leży skulonych na ziemi. Na środku stoi mężczyzna ze znakiem na ręce. Jedna ręką trzyma zakładniczkę niczym tarcze, w drugiej pistolet który mierzy w jej skroń.

/Meżczyzna ze znakiem/

Spadaj stad, przebierańcu!

 

/Spider-man/

Cholera… Chyba każdy dzisiaj zapomniał jak się nazywam…

 

 

[Kadr 71] Spider—man rozkłada ręce , jakby uspokajając przestępcę.

/Spider-man/

Stary, lepiej opusć broń i wypuść tych ludzi. Weź mnie zamiast nich.

 

Strona 18 ---------------------------------------

[Kadr 72] Przestępca chce coś powiedzieć…

[Mężczyzna ze znakiem]

To chy…

 

..ale w tym momencie Spider-man wystrzeliwuje sieć w jego stronę.

[Kadr 73] Przestępca obraca się wokół własnej osi razem z zakładniczka. Pajęczyna nie trafia.

[Kadr 74] Po wylądowaniu strzela trzy razy w kierunku spider-mana, nadal w jednej ręce obejmując

zakładniczkę. Zmysł pająka szaleje.

 

Strona 19 ---------------------------------------

[Kadr 75] Pierwsza z kul leci jednak trochę wyżej w lewo – nie dokładnie w spider-mana. Druga też wyżej na prawo obok spider-mana. Trzecia, ostatnia dopiero w Spider-mana. Spider-man wybiera uskok w prawo. Tym samym unika trzeciej kuli, ale praktycznie wpada głową na drugą kulę wcześniej wystrzeloną. Ta przedziera się przez jego maskę i lekko przelatuje po policzku.

[Kadr 76] Spidey łapie się za poharatany policzek

/Spider-man/

(myśli) Cholera… Ten koleś nie jest zwykłym świrem. Dokładnie przewidział moje ruchy.

 

[Kadr 77] Spider-man do przestępcy:

/Spider-man/

Kim ty jesteś? O tutaj biega?

 

/Mężczyzna ze znakiem/

Zszokowało cię harcerzyku? Twoje ruchy są przewidywalne. Jak każdego. Nawet moje łatwo przewidzieć.

 

[Kadr 78] Bohaterowie opowieści stoją naprzeciwko siebie. Przestępca nadal z zakładniczką.

/Spider-man]/

Nie jesteś zwykłym pacjentem z psychiatryka…

 

/Meżćzyzna ze znakiem/

Oj, nie. Ja jestem niezwykły. Od wieków ślęczę na tym padole łez.

 

[Kadr 79] przestępca pokazuje Spider-manowi swoją prawa rękę ze znakiem

/Mężczyzna ze znakiem/

Widzisz ten znak, pedanciku?

 

Strona 20 ---------------------------------------

[Kadr 80-81] Podwójny kadr na całą stronę . Jeden płynnie przechodzący w drugi. Po jednej stronie połowa część twarzy przestępcy. Po drugiej w retrospekcji ukazany on w kaftanie bezpieczeństwa w pokoju bez klamek. Pokój cały jest w miękkim materiale (poduszki?) by ten się nie zabił o ściany. Mimo wszystko przestępca siedzący w celi ma lekkie zadrapania na twarzy. Na ścianach zaś jest wiele nagryzmolonych obrazków/symboli. M.in. znak z jego ręki, Chrystus na krzyżu, miecz w kamieniu, swastyka, Koloseum, posągi z wyspy wielkanocnej, miecz samurajski i inne. W tle mówi przestępca:

/Mężczyzna ze znakami/

Od wieków po śmierci budzę się w kolejnym ciele. W jakim celu? Tego nie wiem. Próbowałem wiele razy, ale nikt nie mógł mi pomóc. Śmierć nie dawała mi ukojenia. Budziłem się w innym ciele z tym dziwnym, pieprzonym znakiem. Widziałem rzeczy o których tobie się nawet nie śniło. Byłem świadkiem niesamowitych i straszliwych wydarzeń. Utwierdziłem się w przekonaniu że ludzie to potwory, a tacy jak ty nic tutaj nie zmienią. Grzech leży w naturze człowieka i nie wymażesz go przyszywany herosie. Ale nauczyłem się też wielu rzeczy, na których reszcie ludzkości nie starczyłoby życia. Dlatego dokładnie wiem jakie prawdopodobne ruchy możecie.. możemy wykonać. Nie wiem za jakie grzechy muszę się tutaj męczyć. Czy to czyściec czy piekło na Ziemi?

 

Strona 21 ---------------------------------------

[Kadr 82] Spider-man stoi jak wryty.

/Spider-man/

(myśli) Nieźle ma porysowaną banie. Chyba że… Chyba że mówi prawdę. Jedno jest pewne wierzy w to co mówi.

 

W końcu mówi do przestępcy:

/Spider-man/

Załóżmy że mówisz prawdę. Znam jednego mutanta telepatę. Może ci pomóc. Może też jesteś mutantem. To nic strasznego.

 

[Kadr 83]

/Mężczyzna ze znakiem/

Nie jestem mutantem! To nie kwestia genów!

 

/Spider-man/

Stary, spróbować nie zawodzi. Puść ich a obiecam że pomogę ci z całych sił.

 

[Kadr 84] Poza bankiem. Przybyli snajperzy i masa policjantów i agentów FBI.

[Kadr 85] Ukazany jest jeden ze snajperów. Nie widzi on jednak celu bo stoi za filarem.

[Kadr 86] W banku nadal toczy się konwersacja:

/Spider-man/

Może chociaż powiedz jak masz na imię? To już będzie coś…

 

/Mężczyzna ze znakiem/

Ok. Ale powiedz mi tylko jedno Pająku, a wszystko zakończę. Skoro jesteś taki wspaniałomyślny to czemu to robisz. Tym wszystkim ludziom nie zależy na tobie. Po co ci to. Po co narażasz siebie i tych których kochasz by ratować wszystkich, nawet sobie nieznanych. No dalej, przekonaj mnie.

 

[Kadr 87] Spidey stoi w bezruchu.

 

Strona 22 ---------------------------------------

[Kadr 88-91] Strona składająca się z czterech kadrów, bliźniacza do tej dwukadrowej z przestępcą. Tyle że z jednej strony mamy pół twarzy Spider-mana w masce, a w drugiej trzy mniejsze kadry. W jednym mały Peter Parker obściskujący się z wujkiem Benem. Są szczęśliwi. W drugim wujek Ben leżący martwy na podłodze. W trzecim zszokowany Spider-man, trzymający mordercę swojego wuja

/Spider-man/

Ja.. Ja jestem Spider-manem… Ratuję innych dlatego że raz tego nie zrobiłem. I będę tego żałował do końca mojego życia. Gdy moje moce się ujawniły, wykorzystywałem je tylko by zaimponować innym i by mieć z tego korzyści materialne. Pewnego razu jakiś rabuś przebiegał koło mnie. Mogłem go zatrzymać, ale stwierdziłem że to nie jest moja sprawa. Nie chciałem się wtrącać. Ten przestępca… On się wtrącił w moje życie. Zabił mojego wuja... Gdy się dowiedziałem że to on… Nie mogłem zdusić w sobie uczucia żalu, że bliska mi osoba zginęła bo ja nic nie zrobiłem. Od tej pory postanowiłem że nie dopuszczę już nigdy do takich sytuacji. Moc którą mi ofiarowano to wielka odpowiedzialność. Nigdy tego nie zapomnę… Nigdy nie zapomnę tych słów i błędu przez który zginał mój wuj…

 

Strona 23 ---------------------------------------

[Kadr 92] Ukazana twarz mężczyzny ze znakiem.

/Mężczyzna ze znakiem/

To dziwne.. od dawna nikomu nie uwierzyłem. A dzisiaj ja… tobie uwierzyłem.

 

[Kadr 93] Przestępca puszcza zakładniczkę.

/Mężczyzna ze znakiem/

Pewien szaman nadał mi kiedyś imię EDEN.

 

[Kadr 94] Eden opuszcza broń

/Eden/

Zakończę to co zacząłem. Ale nie mam zamiaru siedzieć w zamknięciu Spider-manie. Spotkamy się w następnym życiu bohaterze.

 

[Kadr 95] Eden rusza do przodu i wyciąga broń celując w Spider-mana.

/Eden/

Moim następnym życiu…

 

[Kadr 96] Zmysł pająka daje o sobie znać. Spider-man wyciąga rękę przed siebie i krzyczy:

/Spider-man/

EDEN NIE RUSZAJ SIĘ!!! NIE … !!!!!

 

Strona 24 ---------------------------------------

[Kadr 97] Pada strzał snajpera. Eden dostaję w głowę. Kadr jest jednostronicowy i czarno biały. W jego centrum ukazany jest postrzał Edena. Tło jest białe. Eden w całości czarny. Ma to dodać dramaturgii tej sceny

 

Strona 25 ---------------------------------------

[Kadr 98] Ciało Edena upada na ziemię. W malutkim kadrze ukazana jego ręka puszczająca broń.

[Kadr 99] Kolejny malutki kadr. Spider-man podbiega do ciała.

[Kadr 100] Spider-man stoi nad ciałem Edena. W wielkim kadrze widać tylko jego postać i leżące ciało Edena we krwi. Postacie są podświetlone od góry niczym przez reflektor. Reszta sceny jest czarna.

/Spider-man/

Znów zawiodłem. Edenowi powinien pomóc jakiś dobry lekarz. Mogłem to rozegrać inaczej. Ale co jeśli on nie był szalony? Jeżeli Eden nie miał urojeń i wszystko co mówił było prawdą? Czy to znaczy że jeszcze się spotkamy?

 

KONIEC

 


 

PS. Wygrana praca w konkursie - TUTAJ

PS.2. Reszta zgłoszeń/scenariuszy - TUTAJ

 

Oceń bloga:
2

Komentarze (1)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper