Kogo i czego boi się Xbox?
Ostatnimi czasy wielki umysł z Microsoft Corp. czyli Pan Satya Nadella oświecił nas, że zagrożeniem dla branży gier jest... Tik Tok! Ogólniej mówiąc różne segmenty walczą o nasz czas! Kto by się spodziewał?
W tym stwierdzeniu widzę jednak całkiem dziwny problem bo... tak było od zawsze Panie Satyo! W przedziale 10-25(zakładam, że to pokolenie tik toka) w latach 1999-2014 też były alternatywne formy spędzania wolnego czasu! Sam w przedziale 16-24 lata grałem najmniej bo w tym okresie poznawało się wiele nowych znajomych, chodziło się na mecze, koncerty, imprezy, poznawało dziewczyny, uprawiało sport. Czas i... portfel nie były z gumy. Jako młoda osoba z ograniczonymi środkami i jednocześnie głodna nowych życiowych doświadczeń nie mogłem sobie pozwolić na konsumpcje wszystkich rzeczy na które miałbym ochotę. Tak było, jest i będzie zawsze.
Czego więc się naprawdę boi Xbox?
To już nie jest Playstation i Nintendo, ten rozdział został zamknięty. Microsoft po wielu latach(nie raz z sukcesami) obecności na rynku konsolowym zaczął słabnąć i w końcu wypadł z wyścigu. Próba narzucenia branży swojej wizji z xbox one okazała się początkiem końca, po wielu latach jesteśmy w miejscu gdzie Xbox oddał swoje gry konkurencji, konsoli nie znajdziesz w sklepie, a kolejne reklamy sugerują, że twój telefon to idealne miejsce do ogrania Starfielda. Firma matka, czyli microsoft ma jednak pewną kartę joker w swojej talii! Windows!
Pamiętam system Windows od czasów 95 i był to oczywisty wybór do grania, wręcz jedyny możliwy. Kiedy jednoznacznie wskoczyłem w świat konsol zostawiając pc gdzie i tak mam masę wspomnień to na komputerach pojawiło się ciekawe zjawisko... Pudełka bez płyt. W skrócie na pc narodził się sklep STEAM który przez niecałe dwie dekady stał się potęgą grową na systemie windows. Zaczęło się od przepisywania kodów i pobierania gier, przez dystrybucje do zbudowania platformy społecznościowej. Steam to już styl życia i jeżeli grasz na pc to nie ma opcji abyś nie wiedział o czym mowa.
Jak w kwestii gier rozwinął się windows i steam przez ostatnie 18 lat? Dysproporcja w rozwoju w segmencie growym aż bije po oczach. Microsoft nie zawracał sobie głowy grami bo i tak każdy z automatu wybierał windowsa, ale kiedy na horyzoncie pojawił się steam deck to microsoft z pewnością zaczął żałować, że tak przespali ten okres. Steam deck zadebiutował z dynamicznym, sprawnym i lekkim systemem SteamOS o którym każdy gracz już wie. Za rogiem mamy właśnie nowy stacjonarny poręczny pc. Microsoft nagle ocknął się z letargu, że aplikacja instalowalna na ich systemie może wyrwać im się spod kontroli i stać się samodzielnym systemem operacyjnym idealnie skrojonym pod graczy.
MS tracąc środki na przegraną walkę w świecie konsolowym zmienił błyskawicznie kurs bo okazuje się, że mogą stracić wśród graczy swoją perłę w koronie czyli, windowsa, a to byłaby katastrofa. Ich pomysł możemy obserwować przy najnowszym produkcie asusa i nie jest dobrze, a według mnie nie ma to szans powodzenia. Nakładka to proteza która nie kamufluje bolączek windowsa. Jakie to bolączki których nie da się zmienić? Windows jest przerośnięty i kierowany do wszystkich, graczy, pracowników, casuali, biznesmanów, korporacji. Dlaczego tego nie da się zmienić? Microsoft gaming nie kształtuje ich całego wiodącego systemu operacyjnego, wpływy innych działów są równie mocne i silnie oddziałują na cały system. Integracja wszystkich dobroci windowsa z xboxem wiąże się z całym bagażem który niektózy bagatelizują, ale uwierzcie, że windows to nie OS jakie znacie z konsol, to moloch którego granie to jedna ze składowych.
Po przegranej wojnie konsolowej ich najgroźniejszy nowy rywal wyrósł im na ich systemie operacyjnym i są zdecydowanie spóźnieni bo premiera steam machine już w pierwszej połowie 2026. Z windowsem na pokładzie nie będzie to łatwa bitka. Jeśli jednak Xbox Magnus będzie tym czym ma być to warto już dzisiaj pomyśleć o programach antywirusowych i wielu różnych pc-towych "umilaczach".
Cego więc boi się Xbox? Z pewnością boi się, że na PC, Windows wśród graczy nie będzie pierwszym wyborem.
Jeszcze króttka ankieta o tym z czym gry walczyły o wasz czas w życiu ;)