Porozmawiajmy o historii Vita Scaletty - Mafia II: Definitive Edition | GameFrame #36

BLOG O GRZE
342V
user-2102278 main blog image
FenixThePlayer | 06.08, 13:55
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Jeśli ktoś czytał moje poprzednie blogi, to zapewne pamięta, że mam ogromną słabość do serii Mafia, a w szczególności do pierwszej części z 2002 roku. (Mafia Edycja Ostateczna (GameFrame #4) Przechodziłem ją niezliczoną ilość razy. Równie dużo godzin wpakowałem w tryb jazdy swobodnej i jazdy ekstremalnej. To był dla mnie prawdziwa piaskownica. Wracam do niej zawsze z ogromną nostalgią.

Rozdział 1: Wprowadzenie

Kiedy pojawiły się pierwsze zapowiedzi Mafii II, poczułem ogromną ekscytację. Grę udało mi się kupić chwilę po premierze i, podobnie jak jej poprzedniczkę, wracałem do niej bardzo często.. Te dwie części stanowią dla mnie absolutny wzór gangsterskiej gry akcji opartej na mocnym scenariuszu i dobrze napisanych bohaterach. Pokazują, jak powinno się prowadzić narrację i jak budować postaci, które naprawdę zapadają w pamięć.

Mafia III poszła już w trochę innym kierunku. Mimo ciekawego głównego wątku, nie wciągnęła mnie tak jak dwie wcześniejsze odsłony. Otwarty świat, inne czasy + powtarzalność spowodowały, że szybko można było odczuć zmęczenie materiałem.. Mam jednak nadzieję, że Mafia IV (Mafia: The Old Country poprawniej pisząc) to naprawi. Zapowiedzi i zwiastuny sugerują coś obiecującego i chciałbym wierzyć, że seria wróci na właściwe tory.

Zanim jednak wyjdzie czwarta odsłona, postanowiłem wrócić do swoich ulubionych części. Splatynowałem jedynkę w wersji odświeżonej i wziąłem się za ponowne przejście dwójki na konsoli. O pierwszej Mafii już pisałem, dlatego dziś chciałbym porozmawiać z Wami właśnie o Mafii II i jej fenomenalnej fabule. To jedna z tych gier, które naprawdę warto poznać, szczególnie jeśli ceni się dobrze opowiedziane historie w gansgersko/mafijnych światach.

Zaznaczam jednak od razu, że ten wpis będzie zawierał pełne spoilery. Jeśli nie graliście jeszcze w Mafię II, a planujecie to kiedyś nadrobić, lepiej odpuścić sobie ten tekst na później.

Rozdział 2: Początkowe lata

Już od pierwszych chwil gry dowiadujemy się, że Vito na ten moment jest narratorem swoich własnych wspomnień. Zastanawia się, jak to wszystko się potoczyło i jak znalazł się w miejscu, w którym obecnie przebywa. Wspomina swoje dzieciństwo i początki życia w Ameryce.

Vito wraz z rodziną emigrował z Sycylii do Stanów Zjednoczonych w poszukiwaniu lepszego życia. Zamieszkali w Empire Bay, gdzie liczyli na nowe możliwości i godne warunki, ale rzeczywistość szybko rozwiała te nadzieje. Ojciec Vito miał poważny problem z alkoholem i wpadł w długi, co bezpośrednio przełożyło się na tragiczne warunki życia całej rodziny.

Dorastając w takim środowisku, Vito zaczął rozglądać się za innymi drogami. Wtedy właśnie poznał Joe'ego – chłopaka, który wkrótce stał się jego najlepszym przyjacielem. Razem próbowali dorobić się w nie do końca legalny sposób. Podczas jednej z takich prób, dokładniej to napadu na sklep, Vito zostaje złapany przez lokalnego policjanta. Joe ucieka, ale musi bezradnie patrzeć, jak jego partner zostaje aresztowany.

Los jednak bywa przewrotny. W tym czasie wojsko szukało ludzi mówiących po włosku, by wcielić ich do alianckich sił walczących na Sycylii. Dla Vito okazało się to zarówno szczęśliwe, jak i tragiczne – uniknął więzienia, ale trafił prosto na front. Walczył, wykonywał rozkazy, przeżył i został odznaczony medalami.

">

Podczas jednej z przepustek w okolicach świąt, Vito wraca do domu. Na dworcu spotyka Joe'ego, który po dłuższej rozmowie w barze postanawia mu pomóc. Dzięki znajomościom załatwia bohaterowi dokumenty, które zwalniają go z dalszej służby wojskowej. Vito dostaje drugą szansę i nowe możliwości, choć szybko okazuje się, że za nimi idą też nowe problemy.

Ojciec Vito zmarł jakiś czas temu, a długi przeszły na rodzinę. "Komornik" pracujący dla jednego z gangsterów zaczyna domagać się spłaty pieniędzy od jego matki i siostry. Vito zostaje bez pracy, bez pieniędzy i bez mieszkania. I właśnie wtedy zaczyna kombinowanie, jak sobie poradzić w tym świecie. Czy podjąć się legalnej pracy? Czy skierować się ku prośbie o pomoc u swojego przyjaciela?

Joe wprowadza Vito w świat lokalnej przestępczości. Poznajemy znajomego Polaka, właściciela złomowiska, który chętnie rozbierze na części każde auto, jakie mu przywieziemy. Spotykamy Henry'ego Tomasino, pracującego dla jednej z trzech głównych rodzin mafijnych w mieście – rodziny Clemente. Trafiamy też do Giuseppego, który sprzeda nam wszystko, czego potrzebujemy do włamania – od wytrychów po fałszywe dokumenty.

Kariera Vita zaczyna się rozkręcać. Od kradzieży kartek benzynowych i sprzedawania ich po nocach, zanim stracą ważność, po zlecenia zabójstw i bardziej ryzykowne akcje dla mafii. Udaje się nawet spłacić dług lichwiarza. Wszystko idzie do przodu aż do momentu, w którym Vito zostaje zatrzymany i skazany za kradzież kartek – okradł tym samym państwo, co nie pozostało bez echa.

To punkt zwrotny w grze. Pierwsza część, którą właśnie zamykamy, rozgrywała się zimą i budowała niesamowity, surowy klimat. Druga część przenosi nas w letnią scenerię, ale zanim do niej dojdziemy, spędzamy kilka lat w więzieniu.

Rozdział 3: Witaj w rodzinie, Vito

To właśnie w więzieniu Vito zaczyna poznawać prawdziwą strukturę mafijnego świata. Dowiaduje się, że Clemente to tylko jedna z rodzin, która rozkłada karty w tym mieście. Istnieją jeszcze rodziny Falcone i Vinci.

Poznaje także Leo Galante, consigliere Dona Vinci, który zdradza mu coś bardzo ważnego. Clemente próbował oszukać Vita i Joe'ego , każąc mu płacić za możliwość dołączenia do rodziny, mimo że prawdziwe zasady mówią jasno – nie płaci się za lojalność, trzeba na nią zapracować. Leo okaże się jeszcze wielokrotnie pomocny w trudnych momentach, stając się dla Vita kimś w rodzaju mentora tego brutalnego świata.

W trakcie pobytu w więzieniu, oprócz zdobycia wiedzy o strukturze mafii w Empire Bay, Vito otrzymuje również tragiczną wiadomość — umiera jego matka. To wydarzenie wywołuje silny cios emocjonalny zarówno u niego, jak i u jego siostry, która pozostaje sama z rosnącymi problemami. Zamiast ślubu, planuje pogrzeb.

Po wyjściu na wolność życie nie staje się łatwiejsze. Razem z Joe rozpoczynamy współpracę z Donem Falconem, jednym z trzech wielkich bossów miasta. Bardzo szybko, za pośrednictwem swojego człowieka Eddiego Scarpy — Don zleca nam pierwsze poważne zadanie. Musimy zlikwidować Lucę Gurino, ważną figurę w rodzinie Clemente.

Luca był bezpośrednio odpowiedzialny za próbę oszukania nas, domagając się pieniędzy za dołączenie do mafii, mimo że prawdziwe zasady na to nie pozwalają. Na dodatek porwał ludzi Falconego, co przekreśliło jakiekolwiek szanse na rozwiązanie sprawy pokojowo. Zlecenie prowadzi nas do jednej z najlepszych misji w całej grze — zasadzki w rzeźni, gdzie Luca próbuje wymknąć się sprawiedliwości. Kiedy w końcu go dopadamy, egzekucję przeprowadza księgowy Falconego wraz z jego ochroniarzem. W ten sposób pieczętujemy naszą przynależność do nowej rodziny.

Wkraczamy w świat bogactwa i wpływów. Kupujemy luksusowy dom, jeździmy drogimi samochodami, odwiedzamy kluby nocne i poznajemy wiele kobiet. Ale wszystko to ma swoją cenę. Zlecenia stają się coraz trudniejsze i coraz bardziej niebezpieczne. W końcu otrzymujemy polecenie, które może odmienić całe układy sił w mieście — mamy zabić samego Dona Clemente. Oznacza to zniszczenie jednej z rodzin, ale zlecenie zostaje wykonane. Niestety, nie obywa się bez ofiar.

Marty, młody przyjaciel Joe'ego  zapatrzony w niego jak w bohatera, ginie podczas akcji w hotelu po zabiciu Dona. Zostaje zastrzelony na parkingu, czekając w aucie, gdy my działaliśmy w środku. Ten moment odciska piętno na wszystkich. Vito zaczyna mieć wątpliwości, jego siostra odmawia kontaktu, bo boi się człowieka, którym się stał a Joe znajduje ukojenie w barach. Ale pragnienie pieniędzy, siły i wpływów okazuje się silniejsze niż wyrzuty sumienia.

W tym czasie na progu naszego domu pojawia się Henry Tomasino. To stary znajomy, który kiedyś, nieświadomie, wpakował nas do federalnego więzienia. Dziś prosi Vito, by wstawił się za nim u Falconego. Vito zgadza się, ale dowiaduje się przy okazji, że aby Henry mógł zostać zaakceptowany przez rodzinę, musi udowodnić swoją lojalność. Zadanie, które dostaje, mrozi krew w żyłach — ma zabić Leo Galante, przyjaciela Vito i consigliere Dona Vinci.

Nie mogąc dopuścić do tej tragedii, Vito pędzi przez miasto, by ostrzec Leo. Udaje mu się dotrzeć na czas i wywieźć go bez śladu. Henry nie dowiaduje się, co się stało, ale od tego dnia wszystko zaczyna się sypać.

Rozdział 4: Per aspera ad astra

Niedługo później Irlandczycy (którym podpadliśmy kilkukrotnie podczas różnych akcji zaczynając od kradzieży diamentów poprzez sprzedaż papierosów na ich terenie) podpalają dom Vito i niszczą wszystkie jego oszczędności.

Zdesperowany, ponownie bez pieniędzy i perspektyw Vito zgadza się na udział w transakcji narkotykowej, którą organizuje Henry, i to wszystko poza wiedzą Falconego - naszego Dona. Dochodzi do zasadzki policyjnej w Chinatown, w miejscu w którym kupiliśmy narkotyki. Wszystko zaczyna się robić coraz bardziej napięte.

Wkrótce potem jesteśmy świadkami brutalnego morderstwa Henry’ego przez ludzi z Chinatown. Początkowo nie rozumiemy, co się dzieje, ale z czasem wychodzi na jaw, że Henry był policyjnym informatorem. To on zdradził transakcję. Zabić go musieli ci, którym zaszkodził — nie mafia, lecz ci, z którymi grał na dwa fronty.

To moment, w którym Vito i Joe uświadamiają sobie, jak bardzo są pogrążeni. Rozpętali prawdziwą wojnę gangów. Falcone, który nie wiedział nic o narkotykowym interesie, żąda od nich ogromnej sumy, jako swojego udziału. Wszystkie pieniądze idą na spłatę jego żądań. Z drugiej strony wisi nad nimi dług lichwiarza, od którego pożyczli pieniądze aby w ogóle owe narkotyki kupić. Chińczycy polują na nich, a Eddie i Don coraz mniej ufają swoim ludziom.

Bohaterowie uświadomili sobie, że muszą jak najszybciej zdobyć pieniądze. W tym celuj decydują się na różne aktywności, w tym zlecenie morderstwa jakiegoś byłego gangstera ukrywającego się w okolicy. To nikt inny jak Thomas Angelo, którego zabija Vito oraz Joe w przedostatnim rozdziale gry.

Dalej jest tylko gorzej. Joe zostaje porwany przez ludzi Vinci, którzy są przekonani, że to on jest odpowiedzialny za eskalację konfliktu w mieście. Udaje się go uratować, ale w głębi duszy obaj bohaterowie wiedzą, że ich czas w Empire Bay się kończy.

Nadchodzi finał. Dostajemy wezwanie na spotkanie z Donem Falconem. Przed samym miejscem pojawia się jednak Leo Galante. Informuje nas, że jedyną szansą na przetrwanie i uratowanie naszego życia jest zabicie Dona. Jeśli tego nie zrobimy, zginie zarówno Vito, jak i Joe. Nie ma wyboru. Vito zgadza się i razem z Joe realizują ostatnie zlecenie.

Po wszystkim wychodzimy z obserwatorium i wsiadamy do samochodów. Wszystko wskazuje na to, że to już koniec. Chwila spokoju, ulga. Może nawet namiastka happy endu. Ale wtedy następuje scena, która zostaje w pamięci na długo.

Joe wsiada do osobnego auta i odjeżdża w przeciwnym kierunku. Vito, zdezorientowany, słyszy od Leo krótki komentarz: "Sorry kid, Joe was not part of our deal"

I właśnie tak kończy się ta historia.

Rozdział 5: Czy to musiało się tak skończyć?

W grze pojawia się też wątek odkrycia prawdy o śmierci ojca Vita. Dowiadujemy się, że osoby odpowiedzialne za jego los są powiązane z organizacją, do której Vito sam dołączył. To moment, który dodatkowo podkreśla, jak bardzo ten świat jest skażony i połączony koneksjami. Mafia II nie bała się wchodzić w takie rejony. Potrafiła zbudować nie tylko świetną, ale przede wszystkim mroczną i poważną historię. Historię o nieustannej walce o wpływy, o próbach poprawy swojego życia, ale zawsze kosztem innych. I to właśnie zostało przedstawione bez złudzeń, bez taniej moralizacji. 

I to może największa siła tej gry. Twórcy nie próbują nas oszukiwać. Nie pokazują mafii jako romantycznej przygody. Dają nam pełen obraz tego, co się dzieje, i pozwalają samodzielnie wyciągnąć wnioski. Vito i Joe wybrali życie, które nie daje kompromisów, które kończy się ślepo i brutalnie. I właśnie dlatego tak dobrze przechodzi się tę fabułę. Nawet zakończenie zostawia gracza z pytaniami, ale nie w złości, a raczej w konsternacji. Przez długi czas nie wiedzieliśmy przecież, czy Joe przeżył.

W Mafii III pojawił się bohater wyglądający bardzo podobnie do niego, ale nigdy nie dostaliśmy jednoznacznego potwierdzenia. Twórcy zostawili tę historię otwartą, jednocześnie niczego nie psując. To było zakończenie, które zamiast niszczyć, pogłębiało całą opowieść. Pamiętam, jak po napisach końcowych siedziałem wpatrzony w ekran i nie mogłem wydusić z siebie słowa. Za każdym razem robi to na mnie ogromne wrażenie.

Do tego dochodzi rewelacyjny projekt lokacji. Misja w rzeźni, wysadzenie hotelu z Donem Clemente w środku, strzelanina w hucie stali, rozwałka baru, kradzież kartek z urzędu — takich momentów było naprawdę mnóstwo. Rzadko spotyka się gry liniowe, które tak bardzo trafiają w mój gust. A klimat miasta? Zimą, przy dźwiękach Let It Snow, albo latem z Elvisem w tle — bajka.

">

Ścieżka dźwiękowa to czysta perfekcja. Prowadzenie pojazdów nadal daje mnóstwo satysfakcji. Graficznie też Mafia II wciąż potrafi zauroczyć. Osobiście uważam, że pod pewnymi względami wygląda lepiej niż niedawno wydana odświeżona Mafia (mówie o wersji na PS5). Jedyny brak, jaki naprawdę odczułem z nostalgicznego punktu widzenia, to brak trybu swobodnej jazdy, znanego z oryginalnej pierwszej części.

Rozdział 6: Podsumowanie

I to byłoby na tyle w tym przydługim wpisie. Jeśli dotarłeś aż tutaj — chylę czoła. Dobra robota (chyba, o ile się podobało). Już teraz mogę zdradzić, że w weekend pojawi się wpis bonusowy, a w kolejną środę widzimy się ponownie z nowym materiałem.

Bywajcie!

Oceń bloga:
15

Komentarze (20)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper