Moja ulubiona seria i gry z kolekcji - Donkey Kong Country.

Kto nie zna starego, dobrego Donkey'a, nie trzeba byc milosnikiem platformowek, zeby wiedziec co to za postac, dla mnie tytuly z jego udzialem to jedne z ulubionych gier.
Dla mnie Donkey Kong Country to chyba najlepszy platformer w jakiego gralem, Mario rowniez lubie i troche trudno powiedziec co jest lepsze bo obydwie gry sa co prawda platformerami, ale kazda z nich oferuje cos wyjatkowego. W moim przypadku Donkey mial kilka dluzszych przerw, nieraz kazal na siebie dlugo czekac, ale jak juz wracal to w wielkim stylu.
Jak wiadomo Donkey Kong jako postac powstal mniej wiecej wtedy co Mario - obydwoje brali udzial w jednej grze gdzie hydraulik znany byl jeszcze pod pseudonimem JumpMan, a sam Donkey robil w grze za bossa.
W piersza gre z udzialem wielkiego goryla gralem jeszcze na automatach w wozie drzymaly, gra byla trudna, ale bardzo mi sie podobala.
Pozniej nastala dluga przerwa, na goryla trafilem po raz kolejny w drugiej polowie lat 90-tych w kolejnej grze platformowej noszacej tytul Donkey Kong Country.
Gra pojawila sie na konsoli Super Nintendo o ktorej wtedy nie wiedzialem praktycznie nic, w polsce w tamtych czasach gralo sie nie na konsolach, ale na grze telewizyjnej znanej jako Pegasus.
Sam Donkey Kong Country nie umknal jednak mojej uwadze bo jako milosnik gier platformowych patrzylem na gre z wielkim zainteresowaniem. Niestety nie posiadalem SNES'a, wiec zagranie bylo niestety niemozliwe. Na szczescie ten sam Donkey ukazal sie rowniez na konsoli GameBoy, ktora posiadalem, zolty cart z gra wyroznial sie sposrod innych. Sama gra wciagala na calego, zagrywalem sie w nia godzinami.
Przenosna wersja byla bardzo fajna jednak ubozsza od tej oryginalnej - z pomoca przyszedl jednak PC ze swoimi emulatorami i dziwnymi wersjami gier. Gra nigdy oficjalnie nie ukazala sie na "kompa", ale byla tam jakas emulowana wersja i wlasnie w ta moglem sobie pograc - gra zrobila na mnie bardzo duze wrazenie piekna grafika i niezwykla animacja postaci, do tego byla bardzo grywalna. Mimo wszystko granie na PC to nie bylo granie.
Nastepnie gralem jeszcze w druga czesc na GameBoy'u - ta zapamietam z hardcoreowego poziomu trudnosci, gra mi sie podobala, ale byla troche za trudna.
Pozniej nastala kolejna dluga przerwa, a malpiszon powrocil w 1999 roku na mojej pierwszej stacjonarnej konsoli od Nintendo znanej pod numerem 64, ktora mialem jeszcze przed pojawieniem sie tej gry. Donkey Kong 64 wyroznial sie sposrod poprzednich gier nowa oprawa - byla to w pelni trojwymiarowa gra i bardzo ladna jak na temte czasy grafika, sama gra byla sprzedawana w zestawie z modulem rozszezajacym pamiec w konsoli, ktorego wymagala gra. Zestaw gry z "pamiecia" byl wtedy bardzo drogi - kosztowal okolo 350 zl !
Sama gra oczywiscie mi sie podobala, momentami byla trudna jak to na gry od Rare i cala serie przystalo, podobal mi sie easter-egg - dodatek w postaci oryginalnego Donkey Kong, w ktorego mozna bylo pograc w grze.
Po platformowym Donkeyu gralem jeszcze na tej samej konsoli w Diddy Kong Racing czyli kartingowe wyscigi z udzialem potaci znanych z serii - gra byla udana produkcja Rare, w odroznieniu od Mario Kart zawierala podobny do znanego z Crash Team Racing tryb Adventure. Poza standardowymi go-kartami nowoscia w grze byla obecnosc wodolotow i samolotow co stanowilo ciekawe urozmaicenie.
Kolejna przerwa trwala kilka lat bo dopiero w roku 2007 postanowilem nadrobic zaleglosci konsolowe i zakupic najlepszy system do grania w tytuly 2D czyli Super Nintendo. Jako milosnik gatunku platformowek nie moglem odpuscic sobie tej konsoli, ukazala sie tam cala masa najlepszych gier tego gatunku w tym kapitalna trylogia Donkey Kong Country - to wlasnie w duzej mierze ze wzgledu na te gry postanowielm kupic konsole.
Zaczalem od poczatku czyli od pierwszej czesci, gra na oryginalnej konsoli wygladala rewelacyjnie - nic nie zastapi grania na wlasciwym systemie i padzie oraz duzym TV. Gre ukonczylem z przyjemnoscia i chcialem wiecej, kupilem wiec druga czesc.
Kontynuacja Donkeya wciagnela mnie jeszcze bardziej - gra zrobila na mnie wrazenie piekna grafika 2D, w oczy rzucaly sie ciekawe eflementy takie jak np. zludzenie przestrzeni i grafiki 3D na statku. Do tego gra miala bardzo ladna muzyczke przygrywajaca podczas rozgrywki . do dzisiaj sa to jedne z lepszych utworow z gier jakie slyszalem - melodyjne i wpadajace w ucho.
Dwojke wymaksowalem na wszystkie sposoby uzyskujac 102% i ogladajac drugie zakonczenie, ta gra jest jedna z najtrudniejszych jakie ukonczylem - do dzisiaj pamietam te poziomy z papuga, ciernistymi krzewami i wiatrem. Pamietam rowniez hardcoreowego bossa, ktorego jak na tamte czasy przystalo trzeba bylo przechodzic zapamietujac kolejne jego ataki i wykonujac perfekcyjne wymierzone akrobacje.
Po drugiej czesci nastal czas na trojke - zakup nie nalezal jednak do latwych bo Donkey Kong Country 3 jest rzadko pojawiajaca sie gra na polskich aukcjach, a jesli gra sie juz tak pokaze to jest zwykle calkiem droga. Po dluzszych poszukiwaniach w koncu udalo mi sie upolowac gre, trzecia czesc wprowadzala wiele nowosci - poza nowa postacia byla jeszcze rozbudowana mapa glowna i monety "DK" do pozbierania po jednej na kazdy level. Gre ukonczylem, ale do przejscia zostaly mi jeszcze dodatkowe plansze w bonusowym "swiecie", nie ukonczylem ich bo byly dla mnie nieco trudne, ale chce kiedys do nich wrocic.
Oryginalna trylogia Donkey Kong Country to dla mnie jedne z najlepszych gier w jakie gralem, po ich ukonczyniu chcialem wiecej, ale szanse na powstanie kontynuacji byly male poniewaz Rare nie robil juz tylu gier co kiedys - na GameCube zrobili miedzy innymi rewelacyjnego StarFox Adventures, ale nowego Donkey'a niestety nie bylo. Po jakims czasie informacje nie byly zbyt pozytywne bo okazalo sie, ze po wielu latach dobrej wspolpracy z Nintendo i calej masie wydanych hitow, Rare przeszlo w rece innej firmy - zostali wykupieni przez Microsoft. Niestety szanse na pojawienie sie nowej czesci przygod malpiszonow byly znikome.
Po bardzo dlugim oczekiwaniu na Nintendo Wii zapowiedziano powstanie Donkey Kong Country Returns - nowej gry z serii tym razem tworzonej przez Retro Studio odpowiedzialne za powstanie kapitalnej serii Metroid Prime z GameCube. Niezwykle ucieszylem sie z tej zapowiedzi, a sama gra byla dla mnie oczywiscie tytulem must-have i z niecierpliwoscia czekalem na premiere. Na Gamescom 2010 mialem okazje zagrac i bylem poprostu zachwycony, nie moglem sie doczekac premiery - ta odbyla sie 4 miesiace pozniej - w grudniu 2013.
Po 14 latach od ukazania sie ostatniej czesci platformera 2D w koncu mozna bylo zagrac w kontynuacje przygod malpiszonow, gra pozamiatala i zebrala mase bardzo dobrych opinii w banzy. Dla mnie byla rewelacyjna, zagrywalem sie na calego - moja recenzje mozecie przeczytac tutaj.
Po przejsciu gry mialem wielka nadzieje na jej kontynuacje - reanimacja Donkey Konga musiala przyniesc kolejna gre z serii i z niecierpliwosia wyczekiwalem zapowiedzi. Niestety na Wii kolejnej czesci dlugo nie zapowiadano, jedynie na handhelda 3DS ukazal sie przenoscny DKC: Returns z dodatkowymi levelami - w drugie wydanie jednak nie gralem bo nie posiadam tej konsoli, ale sama gre ogralem na Wii, wiec to mi wystarczylo. Donkey Kong Country Returns jest dla mnie najlepsza gra platformowa tamtej generacji.
Kontynuacja w koncu nadeszla, tym razem ponownie stworzylo ja genialne i utalentowane studio z Texasu - Retro Studios. Na gre trzeba bylo troche zaczekac bo az trzy lata, ale w koncu sie ukazala, premiera odbyla sie 21.02.14 (akurat gdy to pisze). Ja swoja gre otrzymalem dzien przed oficjalna premiera i troche pogralem - chyba nie bedzie zadnym zdziwieniem jesli po raz kolejny napisze, ze jestem nia zachwycony i bardzo sie ciesze, ze powstala kontynuacja.
Gry z calej serii w branzowych recenzjach zawsze byly odbierane bardzo pozytywnie, sa trudne, ale przyciagaja ciekawymi, oryginalnymi rozwiazaniami i gameplayem na najwyzszym poziomie. Moja kolekcja serii sklada sie obecnie z czesci 2D - te inne, twojwymiarowe jak Donkey Kong 64 i Diddy Kong Racing mialem na N64, ale pomimo posiadania odpowiedniej konsoli juz ich nie mam. Do kolekcji nazela jeszcze dwie figurki Donkey'a oraz pudelko na banana - dodawane do preordera DKC:R.
Sama seria odzyla dzieki Retro Studios, ktorzy stali sie godnymi nastepcami legendarnego Rare. Gry Donkey Kong Country do dzisiaj sa jednymi z najlepszych w swoim gatunku i ogolnie jednymi z moich ulubionych tytulow. Poki co kontynuuje ogrywanie Tropical Freeze i polecam ta gre wszystkim !