Gamescom 2013 - moja relacja.

BLOG
719V
saptis | 24.08.2013, 16:11
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Tak jak wczesniej pisalem - w tym roku postanowilem sie wybrac na Gamescom juz po raz trzeci. Bylo co ogladac, pozwiedzalem, pogralem i porobilem troche zdjec - zapraszam do czytania i ogladania.

Dzien targow Gamescom byl dla mnie punkem obowiazkowym od dawna zaznaczonym w moim kalendarzu, jako, ze nie mam daleko wyjazd byl dla mnie oczywisty.

 

 

Poczatkowo mialem jechac na pierwszy dzien - czwartek, ale jako, ze bylem jeszcze w drodze to postanowilem pojechac w piatek. Na miejscu bylem dlugo przed czasem - mialem dobra godzine w zapasie i myslalem, ze z wejsciem i kupieniem biletu nie bedzie najmniejszego problemu. Okazalo sie niestety inaczej - na miejscu dowiedzialem sie, ze poczatkowo od otwarcia czyli godziny 10 wpuszczane beda jedynie osoby, ktore wczesniej kupily bilet - mozna je bylo kupic online lub np. w sieci sklepow Saturn, natomiat osoby bez biletow, ktore chcialy je nabyc na miejscu musialy czekac do godziny 13 (!).

 

 

 

Akurat nie mialem okazji kupic, wiec myslalem, ze tak jak zwykle kupie je na miejscu. Postanowilem skorzystac z dobrodziejstwa nowoczesnych technologii i na smartfonie wyszukalem najblizszy sklep Saturn - chcialem tam kupic wejsciowke. Znalazlem i po przejsciu i podrozy pociagiem bylem juz w sklepie. Niestety na ten dzien wejsciowek juz nie bylo, ale jakos nie bylem zdziwiony, postanowilem sie jednak rozejrzec po sklepie i zobaczyc czy maja jakies gry w dobrej ofercie. Okazalo sie, ze nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo - w sklepie Saturn kupilem piec gier, ktore akurat znajdowaly sie na mojej liscie zakupow - byla mega promocja, wiec niezle trafilem. Jesli ktos bedzie w okolicy to polecam bo ceny mieli na prawde dobre, a gry to wiele hiciorow, wiec warto sie tam wybrac i sprawdzic.

 

 

Po tym ruszylem ponownie w strone sal wystawowych, na miejscu odebralem opaske z oznaczeniem kategorii wiekowej (przy grach 18+ trzeba ja miec bo nie wpuszcza).

Okolo 12: 30 stalem juz w kolejce przed wejsciem, zaczeli w koncu wpuszczac - kolejka byla spora, szla powoli ruchem stop&go, ale o 13 bylem juz w srodku. Zakup biletow przebiegl bezproblemowo i po kilku minutach bylem juz na hali.

 

 

W srodku masa zwiedzajacych, przy stanowiskach Sony niesamowity scisk - ludzie stali jak sardynki posuwajac sie powoli do przodu. Postanowilem zwiedzic mniej oblegane miejsca i ruszylem na obchod - pogralem w nowego Raymana na ktorego zreszta czekam - fajna gierka, jako milosnik platformerow 2D jest dla mnie tytulem must-have. Gralem rownzez w wersje na Playstation Vita - fajna, ale jak dla mnie to przy mniejszym ekranie od tego telewizyjnego na handheldzie postacie wydawaly mi sie zbyt male. Wersja na konsole przenosna ma za to bardzo fajne levele z wykorzystaniem ekranu dotykowego.

Nie mialem konkretnych celow bo wiedzialem, ze wieksze hity beda w zamknietych boxach i trzeba bedzie dlugo stac zeby sie tam dostac, wiec nie zakladalem z gory, ze tam pojde bo generalnie nie lubie tak stac.

Przechodzielm obok stanowiska Watch Dogs, ale byla mega kolejka, a ze nie chcialo mi sie tam stac 2 godziny to odpuscilem, podobnie bylo z kolejka do PS4 i Titanfall - zbyt dlugo trzeba tam stac zeby cos zobaczyc, a ja chcialem w cos zagrac, a nie stac.

 

Co mnie zdziwilo to to, ze PS4 bylo tylko w zamknietych boxach do ktorych byly mega dlugie kolejki, a XBOX One byl dostepny normalnie - nawet troche pogralem w Pebble 2, ponadto na ta konsole widzialem jeszcze Zoo Tycoon. Sama konsole XBOX One raz konkretnie zawiesila sie na Pebble 2, gosciu z obslugi mial problemy z ponownym jej wlaczeniem, poza tym pilnowali zeby nikt nie wchodzil do menu konsoli - chcialem je oczywiscie zobaczyc, ale od razu podchodzili i przelaczali na gre.

 

 

 

Na stanowisku Square-Enix bylo sporo ludzi, nie chcialem grac, ale zobaczyc jak na zywo prezentuja sie takie gry jak Final Fantasy X HD i Lightning Returns.

 

 

 

Ogolnie sprawdzalem gdzie jest wiekszy luz i mozliwosc zagrania bez czekania w wielkiej kolejce.  Na stanowisku Nintendo stanalem w kolejce do Donkey Kong Cuntry. Tropical Freeze, po dosyc dlugim oczekiwaniu zagralem i oczywiscie gra daje rade - kolejny must-have, ale po kapitalnej kolejnej czesci to i tak byl dla mnie pewniak. Tak jak juz kiedys pisalem - gra moglaby sie spokojnie ukazac jeszcze na Wii bo graficznie jest bardzo zblizona do DKC: Returns, jednak Nintendo zdecydowalo sie ja przeniesc na nowa platforme co przemawia za jej zakupem.

 

 

Na Nintendo gralem jeszcze w Super Mario 3D World na Wii U i gra oczywiscie jest super - Mario to Mrio, wiec jak zwykle jest super. Z dalsza obejrzalem jeszcze Zelde: Wind Waker HD na Wii U, ale jako, ze mam oryginal na GameCube to jakos na nia nie czekam bo gra na Wii nawet dzisiaj wyglada rewelacyjnie.

 

 

 

 

Ponadto w innej hali ogralem jeszcze demo Batman Arkham Origins Blackgate na PS Vita - podoba mi sie przechodzenie pomiedzy kolejnymi planam leveli, walka jak w "duzych" Batmanach, ale troche uproszczona.

 

 

Jesli juz jestesmy przy PS Vita to udalo mi sie jeszcze ograc Tearaway - chyba jedyna dobrze zapowiadajaca sie, oryginalna gre na ta konsole. Graficznie prezentuje sie bardzo ladnie, papierowe otoczenie fajnie wyglada, a glowny bohater jest bardzo fajnie animowany. To zdecydowanie najlepiej zapowiadajaca sie w tej chwili gra na ta zapomniana konsole.

 

 

Ponadto pogralem jeszcze w Farming Simulator 2013 - zaoralem pole, pojezdzilem ciagnikiem (nie da sie rozjezdzac przechodniow). ;)

Gralem jeszcze w dwa nowe Wonderbooki: Eliksiry oraz Dinozaury - calkiem fajne gierki, nie tylko dla mlodszego gracza.

 

 

 

Tegoroczne Gamescom bardzo mi sie podobalo, niestety organizator zawalil sprawe i osoby, ktore chcialy kupic bilety na miejscu musialy bardzo dlugo czekac na wejscie - tak nie powinno byc, przez to na hale wszedlem zmeczony dlugim staniem.
Generalnie bardzo mi sie podobalo, jak zwykle przywiozlem niezapomniane wrazenia, zdjecia, filmiki i dodatkowo kilka swietnych gier. Na miejscu bylem od godziny 13 do 20 czyli praktycznie do konca kiedy juz wiekszosc ludzi wyszla i zrobilo sie troche pusto - mozna bylo wtedy spokojnie pograc w niektore gry.

Nie udalo mi sie spotkac zadnych zgREDzioli z PSX Extreme, ale polskich graczy kilku widzialem. Wiele osob (niekoniecznie Polakow) mialo koszulki z trzeciego Wiedzmina, wiec nasz akcent na targach byl zdecydowanie mocny, stanowisko gry tez bylo duze.

Za rok na pewno znowu tam pojade sprawdzic nowosci !

Na koniec jeszcze galeria oraz dwa filmiki na koncu:

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Zapraszam do czytania drugiej czesci:
http://www.ppe.pl/blog-17181-2145-gamescom_2013___moja_relacja__czesc_2_.html

 

 

Oceń bloga:
2

Czy byles/bylas na tegorocznym Gamescom ?

Tak
88%
Nie
88%
Nie, ale chcial(a)bym sie kiedys wybrac
88%
Nie interesuja mnie takie eventy
88%
Pokaż wyniki Głosów: 88

Komentarze (16)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper