Formuła 1 - Testy Przedsezonowe 2015
Tym razem blog będzie o tematyce F1. Moja pasja od wczesnych lat dziewięćdziesiątych. Opisze przygotowania do sezonu jak i każde po kolei GP. Spróbuję aby był to cykl. Teraz przyszła pora na poważne blogi.
Sezon 2014 upłynął pod dyktando Mercedesa. Sezon 2014 był sezonem dużych zmian w bolidach f1. Dlatego skończyła się dominacja Red Bull Racing i Sebastiana Vettela a zaczeła era Mercedesa. W F1 tak już jest że gdy nadchodzi bardzo duża zmiana regulaminu to wtedy przeważnie kończy się dominacja jednego zespołu a zaczyna drugiego który podszedł najbardziej innowacyjnie do projektu nowego bolidu. Jednak innowacyjnie nie zawsze znaczy najlepiej, bo jak wiemy bolid oprócz prędkości musi posiadać niezawodność. A było już przeszłości tak że mistrzostwo nie zdobywał konstruktor najszybszy tylko taki który również miał niezłe tempo wyścigowe ale posiadał też niezawodność. Bo w f1 liczy się wszystko, tzw. Cały pakiet. Kierowca musi idealnie rozumieć się z bolidem, mechanicy w garażu idealnie przeprowadzać wymianę opon, czy musi być jedność na linii Kierowca- Inżynier Wyścigowy.
Sezon 2014 był swego rodzaju ciekawy bo o mistrzostwo walczyło do końca dwóch kierowców, gdyż w Mercedesie starali by nie było numeru 1 i 2. Dlatego do końca Hamilton i Rosberg walczyli o mistrzostwo. Pozytywnym zaskoczeniem był zespół Williams, legenda f1 w ostatnich latach przechodziła głębokie załamanie formy. Bardzo słaby sezon zakończyło Ferrari, nie udał się powrót Kimiego do Ferrari, Red Bull również nie zaliczył dobrego sezonu chociaż końcówkę miał już nie złą i zakończyli z wicemistrzostwem.
Przed sezonem 2015 w większości ekip było spokojnie, wiadomo wewnątrz zespołów zawsze są jakieś roszady na stanowiskach jednak największe zmiany dokonało ferrari. Fernando Alonso gdy przychodził do Ferrari miał się stać drugim Michaelem Schumacherem jednak nie zdobył żadnego mistrzostwa. Nie wiadomo dokładnie do nie zagrało, charakter Alonso, wiadomo że do łatwych ludzi nie należy, ułomność ferrari które od zmiany regulaminu w 2008 roku nie może się pozbierać, czy zły szef zespołu, mało charyzmatyczny, stanowczy. Pewne jest że Ferrari-Alonso się wypaliło i nastąpił czas na zmiany. Kimi Raikkonen który narzekał cały sezon 2014 na bolid którego zwyczajnie nie czuł ( kimi lubi obciążony przód auta, lubi czuć przednią oś), powiedział że sezon 2015 będzie inny, lepszy a bolid będzie już projektował james allison człowiek który jest niewątpliwie ogromnym talentem, potrafi zbudować bolid który nie pożera tak opon w czasie wyścigu, Kimi znał się z nim jeszcze za czasów jazdy w Lotusie i obaj Panowie dogadywali się bez zarzutu. Druga zmiana to w miejsce Alonso przyszedł Sebastian Vettel, świetny kierowca, czterokrotny mistrz świata. Dodatkowo bliski przyjaciel Kimiego, razem grają w golfa, spotykają się po GP. I wreszcie najważniejsze, ferrari dostało nowego szefa. A został nim maurizio arrivabene który był menedżerem włoskiego oddziału Marlboro dla Europy, był członkiem FOM. Bardzo blisko związany zawsze z Ferrari. Jak widać zmiany są pokaźne.
Pierwsze testy (nie)prawdę nam powiedzą.
Tabela pokazuje testy jakie odbyły się przed sezonem 2015.
Z doświadczenia wiem i fani F1 na pewno też że czasami z testów nie ma się co sugerować, jednak wiadomo że jak ktoś jest w czołówce to w czasie sezonu nie będzie obstawiać tyłów oraz odwrotnie, jak ktoś jest na testach cały czas ostatni, czy przedostatni nagle nie będzie walczył o zwycięstwa czy podia. Zawsze trzeba patrzeć z przymrużeniem oka na wyniki testów, oczywiście czasy są ważne, ale one muszą być połączone z niezawodnością, trzeba się przyjrzeć czasom czy zostały wykręcone na pustym baku czy może była symulacja wyścigu przeprowadzana, czy czasy były na świeżym komplecie opon czy już zużytym.
Wiadomo było że mocni na testach powinni być i muszą zarazem ekipy Mercedesa jako obrońcy tytułu oraz Williamsa którzy kupują silniki od Mercedesa więc teoretycznie mają dostępny najlepszy w tej chwili silnik w F1. Na pewno oczy będą zwrócone na Mclarena który zrezygnował z silników mercedesa na rzecz powracającej po paru latach Hondy. Mclarenowi marzy się powtórzyć sukcesy z lat 80-tych ubiegłego wieku, kiedy to Mclaren-Honda rządziło i dzieliło na torach F1. Następnie ciekawe jak Red Bull sobie poradzi, niegdyś ekipa mistrzowska dziś ma załamanie formy, Ferrari które zmieniło prawie wszystko podczas przerwy sezonowej, Lotus który dogadał się z Mercedesem w sprawie silników i również ich bolid będzie napędzany silnikami Mercedesa. Na pewno ciekawość będzie wzbudzać Max Verstapen, który w wieku 17 lat nie mając nawet prawa jazdy kategorii B zdobył Superlicencje F1 i został okrzyknięty niesamowitym talentem. Reszta zespołów jak Force India, Sauber, Torro Rosso raczej nie miało co zaoferować, mają czy to problemy finansowe czy organizacyjne więc dla nich testy to będzie głównie nauka i zbieranie danych.
Z tabelki zamieszczonej wyżej widać iż pierwsze testy w Hiszpanii na torze Jerez padły łupem Ferrari. Oczywiście czasy były niezłe jednak trzeba przypaczec się na ilość okrążeń, czy wystąpiły jakieś awarie oraz czy były długie przejazdy ( tzw. Stint). Po pierwszy testach wszyscy byli zaskoczeni czy Ferrari się uporało z problemami z zeszłego roku. Co ciekawe w drugim dniu testów na pierwszej pozycji uplasował się bolid Saubera napędzany silnikiem Ferrari właśnie. Dobrze to wróżyło. Mercedes oczywiście w czołówce, reszta ekip po prostu testowała, dało się zauważyć problemy Red Bulla z silnikami renault oraz straszne kłopoty Mclarena z silnikiem Hondy. To były tragiczne testy, bolid Mclaren nie potrafił nawet z boksu wyjechać, jak już wyjechał to przejechał 200-300 metrów i zatrzymywał się. Widać było że czeka ich sporo pracy na jednostką napędową.
Drugie testy odbyły się również w Hiszpanii tym razem na torze Catalunya. Mercedes i Ferrari dalej wyglądają na najmocniejszych chociaż nie wygrali żadnego z testów, ale ilość okrążeń beż żadnej poważnej usterki mogą kibiców napawać optymizmem. Widać również że Lotus nie będzie już ekipą do bicia i dublowania jak to było rok temu, bolid zaczyna się zgrywać z silnikiem Mercedesa czego efektem są najszybsze trzy z czterech czasy na testach. Problemy w ich bolidach zdarzały się jednak nie było to jakieś niepokojące przed zbliżającym się sezonem. Jeden dzień padł łupem Red Bull Racing. Daniel Riccardo wykręcił czas 1:24,574. Nie jest to czas górnych lotów ale w tym dniu bolid Red Bulla przekroczył podczas testów grubo ponad 100 okrążeń i zrobiło to na obserwatorach wrażenie. Williams natomiast cały czas sprawia wrażenie że nie poukładał wszystkich klocków w bolidzie. Widać wyraźnie że potencjał jest jednak bolid ślizga się czasami, nie jest stabilny, ale wydaje się niezawodny, jednak chyba coś w aerodynamice nie działa tak jak powinno. Mclaren ma takie same problemy jak podczas ostatnich testów, przegrzewające się hamulce, problemy z prowadzeniem bolidu, awaryjny silnik. Mclaren dalej ma duże problemy i coraz bardziej widać iż ten sezon nie będzie wesoły dla brytyjskiej ekipy.
Przed ostatnie testy na torze w Hiszpanii padły łupem Williamsa oraz Mercedesa. O ile w przypadku Mercedesa to nie dziwne było to widać, że w Williamsie musieli między testami ostro pracować nad poprawkami do bolidu, bolid sprawował wrażenie przyklejonego jak do stołu, a to ważne w F1. Następne Ferrari które podczas tych testów jakby spuściło trochę z tonu, jednak może być że mieli akurat zaplanowany inny cykl rozwojowy na ten test. Było widać że dużo testują procedury startu, zjazdu do boksów i wymienny opon. Obrali inny punkt programu rozwojowego na te testy. Red Bull również wydawał się że najgorsze problemy ma już za sobą, były problemy z elektroniką jednak to na tym etapie się zdarza. A co słychać u Mclarena ? Mclaren w końcu pojeździł, Janson Button nawet podczas drugiego dnia przejechał 101 okrążeń. Jednak trzeba być niepoprawnym optymistą żeby myśleć że mają już problemy za sobą.
Ostatnie testy padły łupem Mercedesa oraz Lotusa który jest napędzany silnikami Mercedesa. Testy pokazały dobitnie że Mercedes nie stracił nic na swojej konkurencyjności. A poprawił niezawodność względem poprzedniego sezonu. Ferrari wydaje się być drugą siłą po testach a trzecią Williams, co można uznać za małą niespodziankę gdyż spodziewano się że Williams będzie w tym roku deptać Mercedesa. Następnie mamy wyrównaną stawkę: Lotus, Red Bull, Torro Rosso, Sauber wydają się na podobnym poziomie. Niczym się podczas testów te ostatnie dwie ekipy nie wyróżniły. Na szarym końcu Marissia i Mclaren.
Więc zaczęło się odliczanie do sezonu 2015.
