PSN i dystrybucja cyfrowa, miał być raj na ziemi a jest „droga krzyżowa”.

BLOG
833V
Genzo Ozora | 05.01.2014, 15:54
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

 Przyszłość branży elektronicznej rozrywki, leży w e-dystrybucji. Czyli sprzedaży produktu za pośrednictwem internetu. Dobro w postaci gry wideo, ląduje na dysku twardym konsoli czy też karcie pamięci. Koniec z płytami, pudełkami, pośrednikami. Kupujesz produkt w internetowym sklepie, ściągasz i grasz. Wraz z ominięciem pośredników, gracze oczekiwali także o wiele niższych cen.

 Niestety pomimo tego, iż odpadają koszty tłoczenia płyt, opakowania, transportu, tradycyjnych dystrybutorów, gry do ściągnięcia w postaci cyfrowej potrafią być ponad dwa razy droższe niźli ich odpowiedniki w tradycyjnej formie okrągłych płytek. 

 

 Najlepszym  przykładem ostatnich dni jest gra Battlefield 4, tytuł kosztujący w sklepie Sony 279 zł, można kupić w formie pudełkowej chociażby na allegro już za 150. A przecież grę na płycie, można przejść i pożyczyć koledze. Można odsprzedać, trochę dołożyć i kupić nową albo po prostu wymienić na inną. Kupując grę w postaci cyfrowej jesteśmy tych możliwości pozbawieni. Kupiona gra jest przypisana do jednego użytkownika, tego który grę zakupił i ściągnął. Można co prawda udostępnić ją drugiej osobie ale jest to już „zabawa slotami” czego sam osobiście nie trawię.

 

 Przyjrzyjmy się raz jeszcze procesowi produkcji gotowej już gry. Standardowo gotowy produkt, płytę matkę, wydawca zawozi do tłoczarni, gdzie robione są kopie i tłoczone płyty. W tym samym czasie produkuje się pudełka i instrukcje. Pierwszy etap kosztów jest już za nami. Następnie gotowy produkt trzeba przetransportować do dystrybutora. Dystrybutor zajmuje się dostarczeniem do sprzedawcy. Centra handlowe, sklepy stricte branżowe. Wreszcie produkt ląduje na półce, mając cenę podwyższoną o każdego pośrednika, który był po drodze. W postaci cyfrowej ta sama płyta matka jest wrzucana na serwer i w czasie rzeczywistym kopiowana każdemu nabywcy. Natychmiast odpadają koszty, wytłoczonych a nie sprzedanych kopii.

 

 Dlaczego więc prawie każda pozycja do kupienia w kanale e-dystrybucji  jest średnio o 70-80 zł droższa od klasycznej formy dostępnej na giełdzie czy też w sklepach internetowych ?. „Nie odpowiadamy za ceny gier sprzedawanych na Allegro. To nie jest nasz partner handlowy. Każdy nasz produkt ma sugerowaną przez nas, cenę detaliczną i taką przedstawiamy naszym partnerom np. Media Markt, EMPiK, Saturn itp. Ponadto, detaliczne ceny sugerowane są identyczne zarówno dla wersji pudełkowych jak i tych sprzedawanych poprzez kanał e-dystrybucji.”.  Informuje Agnieszka Pilichowska - Junior Product Manager Sony Computer Entertainment Polska Sp. z o.o.

 

 Jak życie pokazuje, cena sugerowana różnie się ma do tej rzeczywistej sklepowej. Wobec czego klienci wolą zaopatrywać się u nieoficjalnych partnerów handlowych. Nieoficjalnymi kanałami. Szczególnie w czasie światowego kryzysu, gdzie każdy skrupulatnie liczy wydaną złotówkę. I pożądane dobro pragnie nabyć za jak najniższą cenę. Jak więc powiedzmy drobni handlowcy mogą sprzedawać te same gry po dwukrotnie niższych cenach niż sugerowana detaliczna? „Gry sprowadzamy na własną rękę. Kierujemy się mniejszym zarobkiem na jednej kopii ale za to sprzedajemy ich kilkukrotnie więcej, niż molochy pokroju Saturna”. Stwierdził Piotr Konopka – Kierownik Sklepu Świat Gier.

 

 Kanał cyfrowej dystrybucji w niedalekiej przyszłości stanie się głównym o ile nie jedynym sposobem na zakup nowych pozycji. Jednak cena musi być adekwatna do poniesionych kosztów, gracze domagają się uczciwości, a nie cen dumpingowych. Polityka firmy Sony powinna ulec zmianie. Cena sieciowych pozycji, winna być 50% wartością wersji sklepowej. Nie może być tak, że cena obydwóch kanałów dystrybucji jest taka sama. Gdyż wydatki przy formie cyfrowej są niewspółmiernie niższe.

 

 Miejmy nadzieję, że tak się stanie. I taki stan rzeczy środowisko graczy przyjmie z „otwartymi ramionami”.

Oceń bloga:
11

Komentarze (15)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper