mad max
Zakupy wrześniowe
Bloga zacznę jak zawsze od rzeczy najmniej ciekawych aby stopniować napięcie.
„My name is Max. My world is fire and blood.” - recenzja gry Mad Max
Nadszedł czas by Max otrzepał z kurzu kurtkę, przeładował obrzyn i wcisnął gaz do dechy.
Sandboks idealny i mniej idealny
Sandboksy, ich wady i grzechy to znany nam wszystkim temat. Powtarzalność misji, niczym nieuzasadnione zbieractwo pierdół, czy też słynne Ubisoftowskie wieże to tylko pierwsze bolączki, które przyszły mi na myśl, a z którymi od lat boryka się ten gatunek. Jednakże jako fan wirtualnych piaskownic jestem w stanie przymrużyć oko na całą masę uproszczeń i umownych banałów związanych ze swobodną rozgrywką. Pod jednym warunkiem, którym jest fabuła.
Anty-anime corner #1
Czyli tak dla równowagi, miejsce w którym można pogadać o grach w których nie ma piszczących nastolatek z kocimi uszkami ;)
TOP 3 Blogów miesiąca
Medaliści dnia
http://wynurzeniagracza.blogsp... Najlepszy blog 01.03.2021!
INPUT LAG #62 - MGS V, Mad Max, Until Dawn
W dzisiejszym odcinku między innymi witamy oficjalnie Vramina w składzie podcastu. Dodajmy do tego Until Dawn, Mad Maxa i Metal Gear Solid V i mamy receptę na wybuchowy odcinek!
KINO: Mad Max: Na drodze gniewu – recenzja 2.0
Zapraszam do przeczytania recenzji Mad Max: Na drodze gniewu.
Wraz z tą recenzją mój dział recenzencki wchodzi na nowe tory. Jakie zmiany zaszły? Wejdź i daj znać czy podążam dobrym tropem.