Hyde Park: Ile godzin grasz w tygodniu?

Hyde Park: Ile godzin grasz w tygodniu?

Roger Żochowski | 28.10.2012, 06:00

Czas na kolejny Hyde Park, który tym razem udało się skompletować dopiero w niedzielę. Gier wyszło sporo, więc na posuchę nie można narzekać. Jest to też doskonała okazja by zapytać Was ile czasu (mniej więcej), poświęcacie w tygodniu na granie. 10 godzin? 20? A może jeszcze więcej?

Pytanie tygodnia:  Ile godzin grasz w tygodniu?

Dalsza część tekstu pod wideo
 
Roger
 

Wizyta Master Chiefa w redakcji to dość niecodzienny widok. Gość w wielkiej zbroi wygląda bardzo efektownie, ale jego zwrotność pozostawia sporo do życzenia. Patrząc jak biedak meczy się pokonując niemałe schody do redakcji, a następnie przeciska się przez drzwi ledwo mieszcząc się w futrynie, zrobiło mi się go autentycznie szkoda. Dobrze, że premiera nowego Halo nie wypadła w lato, bo w takim pancerzu długo by chyba nie pociągnął.

 



Z bardziej przyziemnych rzeczy - znów uzależniłem się od ruletki. Gdy jakiś rok temu obiecywałem sobie, że do kasyna już nie pójdę, w głębi duszy wiedziałem, że okłamuje sam siebie. Nie chodzi tu nawet o wygrywanie dużej kasy, bo z tym jest różnie, ale zabawę, miłe spędzenie czasu z kumplami i dość skrajne emocje, jakie towarzyszą takim wyprawom. Bakcyl wrócił po kawalerskim, na którym to jedną z atrakcji była właśnie wizyta w kasynie. Pan młody przegrał całą postawioną przez nas kasę, ja z kolei byłem stówkę do przodu. Trzy dni później znów zawitałem na "koło" tym razem zgarniając już trzy stówki. Póki co system podwajania stawki w przypadku niepowodzenia i asekuracja zerem się sprawdza, więc mam nadzieję, że przy następnych wizytach szczęście mnie nie opuści. Zdam raport za tydzień.

Pytanie tygodnia: To zależy, choć generalnie będzie to przedział 20-30 godzin.

 

Zax
 
Patrząc na komentarze pod porannym newsem o ZombiU można szybko zauważyć, że Wam też przejadł się już temat zombiaków. W końcu ile można? Deweloperzy i wydawcy uważają jednak, że ten żart z brodą długości monstrualnego pytona jest nadal zabawny. Jednym z najnowszych wykwitów zombiakowej "mody" jest Trains vs Zombies 2. Ten SEQUEL rozszerzenia do Train Simulator 2012 już pojawił się na Steamie (o ile dobrze pamiętam w cenie ok. 9 dolarów). Po co to komu? Mnie już wystarczą dojazdy komunikacją miejską w godzinach szczytu, by przekonać się, jak wygląda podróżowanie z zombie. Wydawało się, że temat symulatora kolejowego jest ekstremalnie egzotyczny, ale jak widać można posunąć się jeszcze dalej. Trochę gameplayu z pierwszej części tego tworu poniżej...


W najbliższych dniach planuję wybrać się do kina na Samsarę (nowe dzieło twórców Baraki). Nie znajdziemy tu żadnej spójnej narracji, żadnej "akcji" w tradycyjnym rozumieniu tego słowa. To po prostu ciąg obrazów zarejestrowany na filmie 70mm (który oferuje cały czas wyższą jakość niż nawet największe matryce cyfrowe). Jako że nikt już nie ma projektorów na film 70 mm Samsara powinna być wyświetlana w kinach, w rozdzielczości 4K. Oczywiście wielkie sieci jak zwykle pokpiły sprawę, ale na szczęście Samsarą zainteresowały się mniejsze kina. I do nich zachęcam byście się wybrali.
 



Pytanie tygodnia: ok. 20 godzin



 
Psyko
 
Moje nerwy zostały wystawione na ciężką próbę w tym tygodniu. Normalnie skręca mnie w środku, gdy tylko loguje się na Xbox LIVE i widzę kilka osób wesoło szpilających sobie w Halo 4 na 11 dni przed jego premierą. Wśród nich jest i Butcher, który łyka kolejne fragmenty gry 343 Industries, a mi nie pozostaje nic, jak tylko cicho załkać w poduszkę przed snem, rano zacisnąć zęby i powiedzieć sobie: "Hej, to tylko niecałe dwa tygodnie, spokojnie wytrzymam." Nie ma to jak robić samego siebie w konia, hehe.

Wciągnąłem wczoraj wieczorem Battle Angel Alita (głównie z uwagi na to, że Cameron szykuje hollywoodzką adaptację) i szukam innych, cyberpunkowych anime. Zna może ktoś jakieś godne polecenia pozycje z tego nurtu? Uprzedzam, że oba GitS-y i Akirę widziałem i chodzi mi raczej o coś w formie zamkniętych filmów, niż ciągnących się niczym guma pod podeszwą serii. Ogólnie dziwna sytacja z tymi japońskimi animacjami - zupełnie ich nie trawię oprócz paru wyjątków, ale też nie chciałbym, aby umknęła mi jakaś perełka, nawet jeżeli jej bohaterowie mają oczy na pół twarzy...

Pytanie tygodnia: Bardzo różnie - czasem w ogóle, a czasem po 30+ godzin. Zależy od tego, co akurat leży na półce.
 
 
Monika
 

Zapewne rozpętam małą wojenkę, ale co tam! Muszę wylać swoje żale! Idiota, który powiedział, że Frostbite2 to najlepszy silnik dla FPS, albo został przetrącony worem po mące i skutkiem tego plecie bzdury, jakich nawet Złotousty Piotruś M. by się wstydził, albo miał na myśli jedynie shootery na Pecety i konsole nowej generacji. Oczywiście piję do Medal of Honor, które aktualnie ogrywam i mówię na razie o samej kampanii, bo multi jeszcze nie ruszyłam.

 Dla mnie Frostbite2 stał się największą porażką tego roku. Najpierw kulawy BF3, a teraz MoH (mam tu na myśli sam wygląd, a nie rozgrywkę). Dice powinien zastosować to samo co w przypadku poprzedniego Medala: singla napisać na UE3, a ewentualnie przy multi pobawić się nowym silnikiem, bo F2 po prostu nie nadaje się na konsole obecnej generacji! Następnym razem niech dołączają szczegółową instrukcję obsługi swojego silnika, lub po prostu schowają go pod łóżko i nie wyciągają dopóki nie wyjdą mocniejsze sprzęty, bo na dzień dzisiejszy palą temat już na starcie!

Wystarczy tego marudzenia, już mi odrobinę ulżyło. Reckę Medal Of Honor przeczytacie już w niedługo w najnowszym PSX Extreme, a ja od siebie na pewno dodam wpis na blogu odnośnie tej produkcji, gdyż jak sami wiecie po wstępnych ocenach krytyków i znacznie odmiennych opiniach graczy, jest kolejną po RE6, tak kontrowersyjną produkcją. Jako fanatyczka gier wojennych mam zamiar rozłożyć na części pierwsze cały gameplay, poszczególne misje i patenty jakie Danger Close zaimplementowało w swoim dziecku. A trochę się nazbierało - zarówno zalet jak i wad. Jedni ją pokochają-inni znienawidzą, ale na pewno nie jest to gra, wobec której fan FPS będzie obojętny.


Pytanie tygodnia: Aż zajrzałam na Raptr, żeby sprawdzić ilość godzin spędzonych tygodniowo na graniu i stwierdzam, że... wstydzę się do niej przyznać:) Zwłaszcza, że katowałam ostatnio CAŁYMI nocami Dishonored.

 

Loganek
 

Ten tydzień upłynął mi pod znakiem małej ilości czasu dla samego siebie. Jak nie praca to nagrywanie konferencji - co właściwie też jest moją pracą, tylko inną gałęzią:). Dopiero wczoraj (piątek) miałem okazję zrelaksować się na seansie nowych przygód Jamesa Bonda. Na razie napiszę Wam tylko, że jest dobrze...bardzo dobrze. Więcej informacji otrzymacie we wtorek. Jeśli jednak macie wolną chwilę to szturmujcie salę kinową już teraz.

 

Przygody dzielnego Isaaca Clarke'a niestety ukończyłem i od razu nabrałem ochoty na tryb "New Game +", więc jeszcze trochę czasu spędzę w Sprawl. Zakupiłem też w promocyjnej/halloweenowej cenie "Amy", ale ta przygoda będzie musiała jeszcze trochę na mnie poczekać. Teraz moim największym pragnieniem jest Assassin's Creed III, który - mam nadzieję - poza sprawdzonymi elementami przyniesie wiele realnych nowości, a nie tylko nowe miejsce akcji i bohatera.

 

Ze smutnych wiadomości mój idol Kevin Smith ogłosił, że nie będzie się już zajmował reżyserowaniem filmów. Po zapoznaniu się z jego autobiografią wcale mu się nie dziwię, ale i tak mi smutno. Na szczęście Smith nie planuje zawiesić swojej podcastowej działalności, która jest równie dobra jak jego filmowe dzieci. Polecam Wam stronę smodcast.com. Znajdziecie tam setki dywagacji na przeróżne tematy - w tym filmowe. Bez znajomości języka angielskiego się nie obejdzie.

 

Pytanie tygodnia: Stała liczba nie istnieje, ale waha się od 0 do 20.

Źródło: własne
Roger Żochowski Strona autora
Przygodę z grami zaczynał w osiedlowym salonie, bijąc rekordy w Moon Patrol, ale miłością do konsol zaraziły go Rambo, Ruskie jajka, Pegasus, MegaDrive i PlayStation. O grach pisze od 2003 roku, o filmach i serialach od 2010. Redaktor naczelny PPE.pl i PSX Extreme. Prywatnie tata dwójki szkrabów, miłośnik górskich wspinaczek, powieści Murakamiego, filmów Denisa Villeneuve'a, piłki nożnej, azjatyckiej kinematografii, jRPG, wyścigów i horrorów. Final Fantasy VII to jego gra życia, a Blade Runner - film wszechczasów. 
cropper