Xiaomi Redmi Note 5 - gamingowy test sprzętu. Energooszczędny, wydajny i tani smartfon

Xiaomi Redmi Note 5 - gamingowy test sprzętu. Energooszczędny, wydajny i tani smartfon

Roger Żochowski | 07.06.2018, 00:45

Xiaomi to marka, która w ostatnich latach bardzo prężnie się rozwija podbijając już nie tylko rynki w Chinach czy Indiach, ale również te europejskie. Do naszej redakcji zawitał Xiaomi Redmi Note 5, a my sprawdzamy go przede wszystkim pod kątem gier.

Na początek krótka charakterystyka telefonu, na którym miałem okazję przetestować mobilne granie. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Specyfikacja:
Wyświetlacz: 5,99”, Full HD+ (2160×1080)
System: Android 8.1.0 Oreo
Procesor: Qualcomm Snapdragon 636 z Adreno 509
RAM: 3 GB lub 4 GB 
Pamięć: 32GB lub 64GB pamięci wewnętrznej, microSD
Kamera: 13 MP
Aparat: 12 MP + 5 MP
Bateria: 4000 mAh
Wymiary: 158,6 x 75,4 x 8,05 mm
Waga: 180g

Wygląd i ergonomia:

Zanim przejdziemy do testów konkretnych gier, warto zatrzymać się na chwilę na ergonomii urządzenia. Design Note 5 na pierwszy rzut oka wydaje się dość nudny, ale nie oszukujmy się - dziś większość smartfonów tworzona jest na jedno kopyto i ciężko znaleźć oryginalną, dobrą i tanią jednostkę. Telefon wygląda jednak solidnie – został zbudowany na aluminiowej ramie z plastikową obudową. Ma wprawdzie nieco ostrzejsze krawędzie niż poprzedni model, ale nie przeszkadza to w ogóle podczas grania.

Konstrukcja jest masywna, ekran duży, więc nie ma większego problemu z ogarnianiem nawet bardzo dynamicznych i wymagających precyzji produkcji. Sprzęt trzyma się w dłoniach wygodnie nawet podczas kilkugodzinnej sesji. Warto dodać, że chroni go szkło 2,5D o wyprofilowanych krawędziach, a obsługa jedną ręką aplikacji nie nastręcza problemów

Bateria i nagrzewanie:

Trzeba przyznać, że w tym aspekcie Note 5 nie można wiele zarzucić. Podczas moich testów na każde 30 minut grania zużycie baterii wynosiło około 3-6%, co daje jakieś 7-11 godzin nieprzerwanego grania. Wszystko zależy od tego jak bardzo obciążająca jest dana produkcja. W takim dynamicznym Modern Combat 5 bateria zużywała się znacznie szybciej niż w nastawionym bardziej na rozgrywkę taktyczną Tsubasie. Wynik jest jednak naprawdę zadowalający i np. w porównaniu z iphonem 8, który obecnie używam, Note 5 wytrzymywał dłużej zarówno w przypadku grania jak i codziennego użytkowania. Wszystko za sprawą litowo-jonowej baterii o mocy 4000 mAh (nie można jednak wymieniać ogniw) oraz nakładki MIUI 9, która zarządza w odpowiedni sposób akumulatorem.

Dzięki temu mamy też gwarancję 14 godzin nieprzerwanego odtwarzania filmów oraz aż 19 dni pracy w trybie czuwania (przy wcześniejszym pełnym naładowaniu baterii). Wada modelu Note 5 jest taka, że telefon nie wspiera oficjalnie szybkiego ładowania, ale jeśli chcemy poprawić czas trzeba po prostu zainwestować w lepszą niż ta w zestawie ładowarkę. Z tą standardową pełne, 100% naładowanie baterii, zajmuje ponad 2 godziny. Sporo. Do ładowania wykorzystujemy zresztą microUSB 2.0, co w 2018 roku jest uważane za przestarzałe rozwiązanie i powinno być zastąpione przez port USB-C.

Telefon przy ciągłym graniu oczywiście znacznie szybciej się nagrzewa. Przeprowadziłem kilka testów na najbardziej popularnych i obciążających produkcjach. Wyszło, że temperatura telefonu nie przekraczała w większości przypadków 40 stopni Celsjusza. Dobry rezultat zawdzięczamy między innymi zastosowaniu podwójnego arkusza grafenu, który rozprasza ciepło. Zazwyczaj po 30-40 minutach ciągłego grania wynosiła ona około 36-38 stopni. Wyjątkiem był jedynie wspomniany wcześniej Modern Combat 5 gdzie pirometr wykazał 41 stopni na foncie i 40 z tyłu obudowy. 

Procesor i grafika:

Redmi Note 5 to sprzęt, który może się pochwalić dobrej jakości ekranem IPS LCD o przekątnej 5,99 cala (gęstość, 403 ppi). To pozwala uzyskać rozdzielczość 2160 x 1080 pikseli (Full HD+), kontrast 1000:1 oraz jasność wynoszącą maksymalnie 450 nitów. Duży ekran robi robotę i trzeba przyznać jedno - granie na Redmi Note 5 to bardzo miłe doświadczenie. Telefon śmiga na 8-rdzeniowym procesorze Qualcomm Snapdragon 636 z układem graficznym Adreno 509 i jak na tę klasę cenową jego działanie można tylko chwalić. Procek jest nie tylko energooszczędny ale, co ważne w grach, bardzo wydajny. Większość tytułów działała bardzo płynnie, rzadko kiedy przycinając i gubiąc klatki nawet na wysokich wymaganiach. Czasy wgrywania gier również były bardzo zadowalające i nawet po 2-3 godzinach grania i nagrzaniu się telefonu, bardzo rzadko zdarzało się, by testowane przeze mnie produkcje łapały zadyszkę.

Dodajmy, że telefon bardzo dobrze spisuje się w przypadku działania wielofunkcyjnego i odpalania kilku aplikacji na raz. Słuchanie muzyki, przeglądanie internetu i przeskakiwanie na odpaloną grę odbywało się bez większych problemów. Całe menu działało zresztą bardzo płynnie mimo iż zainstalowałem łącznie blisko 80 aplikacji i gier. Ma na to wpływ bez wątpienia MIUI w wersji 9.1.1.0, jedna z najlepszych modyfikacji Androida dostępnych na rynku. I choć pierwsza wersja sprzętu dostępna w lutym po rozpakowaniu i uruchomieniu miała na pokładzie starego Androida 7.1.2 Nougat, w modelu, który dotarł do testów w opcjach od razu śmigał był Android 8.1.0 Oreo. Cieszy też fakt, że telefon oferuje popularne gniazdo słuchawkowe 3,5 mm, więc możemy słuchać muzyki i cieszyć się dźwiękiem z gier korzystając ze swoich słuchawek. 

No to gramy

Poniżej krótka charakterystyka gier, które miałem okazję przetestować na Note 5:

Modern Combat 5

Call of Duty w świecie komórek z efektownymi skryptami, miejscówkami w znanych miastach i pokazujący jak ładnie wyglądają dziś tytuły na smartfony. Zadyma jest tu nieprzeciętna, co mocno obciąża telefony. Note 5 radziło sobie nawet przy największej zadymie, tryskającej krwi i nagromadzeniu różnych efektów. Podczas precyzyjnego celowania nic się nie zawieszało a poruszanie za pomocą przycisków dotykowych dzięki dużemu ekranowi nie zasłaniało dynamicznej akcji. Naprawdę bardzo miłe doświadczenie i pokaz mocy smartfonowych produkcji. 

Asphalt 8

To z kolei produkcja, która na pierwszy i drugi rzut oka przypomina komórkowego Burnouta. Dynamiczne wyścigi, efektowne kraksy (wliczając w to latające części), skoki na rampach i szalona jazda pompująca nam pasek turbo. Na standardowych ustawieniach gra wygląda na Note 5 świetnie (efekt deszczu - poezja) i śmiga bez żadnych problemów. Na wyższych płynność również zostaje zachowana choć od czasu do czasu pojawiają się problemy z dźwiękiem (brak ryku silnika, chwilowa cisza) i drobne spadki animacji (ale tylko na konkretnych trasach jak np.Tokio). Są one jednak sporadyczne i pojawiają się tylko przy solidnej zadymie na trasie. Autem sterujemy przechylając telefon (żyroskopy), duży ekran sprawdza się tu bardzo dobrze, choć przyznam, że taki model sterowania nie jest tak precyzyjny jakby się chciało. 

Captain Tsubasa Dream Team

Pomijając dość chaotyczne menu i cholerne mikrotransakcje jest to jedna z moich ulubionych gier na komórki. Jako fan tematu nie mogłem sobie odmówić zainstalowania tej produkcji na Xioami. Wszystko działa jak malina. Animacje poszczególnych zagrań i dialogi ogląda się momentami jak anime, a wciągająca rozgrywka wymagająca kombinowania i strategicznego zacięcia pozwala budować swoją drużynę marzeń.  

Blaz Blue RR

Połączenie typowej bijatyki z beat’em upem na Note 5 wygląda momentami obłędnie. Dwuwymiarowa i niezwykle barwna grafika, oraz całkiem intuicyjne sterowanie dotykowe sprawiają, że combosy trzepie się aż miło. W grze mamy opasłą kampanię oraz stopniowe ulepszanie postaci, co sprawia, że w kwestii rozbudowania niewiele ustępuje ona konsolowym produkcjom. Note 5 nawet po kilkugodzinnej sesji nie ma problemu z płynnym uciągnięciem naparzających się na ekranie wojowników, którzy są do tego świetnie animowani.

Final Fantasy XV Pocket Edition

Zaskakująco udana i wciągająca wersja stacjonarnego FF XV skrojona pod smartfony w karykaturalnym stylu. Mamy tu praktycznie całe FF XV w pigułce - wliczając w to najbardziej pamiętne sceny, walki i postacie. Gra działa bardzo dobrze na maksymalnych detalach jednak jeśli zmienimy rekomendowane 30 klatek na 45 lub 60, potrafi się ostro przyciąć nie wspominając o nieprzyjemnych teleportach postaci. Drażnią też trochę zbyt długie loadingi. 

GTA San Andreas

Nieśmiertelna produkcja, która wciąż cholernie bawi. Nie wszystkie modele telefonów sobie radzą z tak otwartym światem. Xiaomi robi to w miarę dobrze - gra nie zwalnia i chodzi bardzo płynnie nawet na wysokich ustawieniach (włączone cienie i refleksy na autach), a do tego telefon specjalnie się nie nagrzewa nawet podczas długich sesji. Początkowo po odpaleniu gry część ekranu jest zaciemniona, ale można to ominąć bawiąc się w opcjach ustawieniami przycisków ekranowych. Dwa razy grę wywaliło mi do menu, ale zważywszy na to, że nie była ona aktualizowana bodajże od 2015 roku można na to przymknąć oko. 

Tekken Mobile

Chyba jedna z najładniejszych bijatyk w jakie grałem na komórkach. Note 5 radzi sobie z Tekken Mobile bardzo dobrze, ciosy są płynne, nie brakuje różnych efektów specjalnych i rozbłysków na planszach, a duży ekran i bogata paleta kolorów sprawiają, że niejedna osoba będzie Wam w autobusie zerkać przez ramię. 

Final Fantasy Brave Exvius

Tytuł, który przypomina 32-bitowe odsłony serii. Jest tu praktycznie wszystko za co kochamy Final Fantasy - efektowne scenki, turowy system walki, fabuła obracająca się wokół kryształów, pakowanie drużyny, zwiedzanie świata - na Note 5 poza dość długimi i częstymi loadingami wszystko działa bez zarzutu (włączone wszelkie efekty w tle i na pierwszym planie). JRPG w starym dobrym stylu.   

PUBG Mobile

Nie jest to najpiękniejsza gra na Xiaomi, ale działa płynnie, nie straszy rozmazanymi teksturami i podobnie jak wersja na "duże" sprzęty, mocno wciąga zachęcając do "jeszcze jednego meczu". 

Warhammer 40,000: Freeblade

Strzelanina na szynach z mechami, która zachwyca oprawą i efektami. Note 5 nie miało większych problemów i na wysokich ustawieniach chodziło płynnie nawet podczas największych zadym (a tych tu nie brakuje). Można wspomnieć o sporadycznych chrupnięciach, ale ogólne doświadczenie płynące z gry jest bardziej niż zadowalające. Gra nie zżera specjalnie baterii i nie sprawia, że telefon zmienia się w mały termoforek. 

Co jeszcze warto wiedzieć?

Sprzęt występuje w dwóch konfiguracjach RAM - 3 GB lub 4 GB, przy 32GB lub 64GB pamięci wewnętrznej. Dodatkowo z pomocą złącza hybrydowego możemy dorzucić kartę microSD o pojemności do 128 GB. Urządzenie oferuje czytnik linii papilarnych (działa błyskawicznie), wsparcie dla dwóch kart SIM, żyroskopy, 4G LTE, IRDA, Bluetooth 5.0, Wi-Fi 802.11 i GPSa z GLONASS. Warto też pochwalić dobrą jakość zdjęć. Note 5 szczyci się podwójnym aparatem z matrycami o rozdzielczości 12 oraz 5 megapikseli (wraz z przysłonami f/1.9 i f/2.0). Przedni aparat to również solidne 13 megapikseli z opcją odblokowywania urządzenia za pomocą twarzy. Do tego wszystkiego dostajemy technologię Dual Pixel (lepiej zbiera światło), stabilizację obrazu, HDR oraz nagrywania filmów w FullHD lub HD w opcji ze zwolnionym tempem.

Kamera szału nie robi, ale już aparatem w ciągu dnia można pstrykać naprawdę fajne zdjęcia (w nocy wychodzi to nieco gorzej). Nie ma też problemów przy zbliżeniach i z łapaniem szczegółów, o rozmazywaniu tła nie wspominając. Fani selfiaczków mają też masę filtrów związanych z podróżą, jedzeniem czy nastrojem - dla mnie zbędny bajer, ale w dobie popularności portali społecznościowych ogrom filtrów z pewnością zadowoli amatorów spamowania postami z „pornfood” na Facebooku. Poniżej kilka zdjęć zrobionych aparatem.

Podsumowanie:

Redmi Note 5 bardzo pozytywnie zaskakuje stosunkiem ceny do jakości. Są oczywiście lepsze smartfony, z lepszymi parametrami, ale jak na sprzęt budżetowy Note 5 wypada bardzo dobrze. Na telefonie gra się bardzo przyjemnie, bez spadków animacji i przycięć nawet na wysokich wymaganiach. Podczas codziennego, bardzo intensywnego użytkowania smartfon wytrzymuje bez problemu dwie doby. Duży ekran i wytrzymała bateria również zasługują na plus i przyznam szczerze w niektóre tytułu wkręciłem się tak mocno, że porzuciłem podczas podróży pociągiem na jakiś czas 3DS-a. Miłym akcentem jest to, że w komplecie z urządzeniem dostajemy od razu osłonę na obudowę - głupia rzecz a cieszy. Nie ma za to słuchawek. 

Cena: 

Sprzęt sprzedawany jest w czterech wariantach kolorystycznych - Lake Blue (nowy kolor), Black, Gold oraz Rose Gold. Note 5 jest oficjalnie dystrybuowany w Polsce w zależności od modelu za 899 złotych lub 1049 złotych (2 letnia gwarancja). Taniej wyrwiecie jednak sprzęt zamawiając choćby na Gearbeście (linki poniżej), gdzie są obecnie duże promocje.

Model 3GB RAM

Xiaomi Redmi Note 5 - model 3GB RAM

Model 4GB RAM

Xiaomi Redmi Note 5 - model 4GB RAM

Źródło: własne
Roger Żochowski Strona autora
Przygodę z grami zaczynał w osiedlowym salonie, bijąc rekordy w Moon Patrol, ale miłością do konsol zaraziły go Rambo, Ruskie jajka, Pegasus, MegaDrive i PlayStation. O grach pisze od 2003 roku, o filmach i serialach od 2010. Redaktor naczelny PPE.pl i PSX Extreme. Prywatnie tata dwójki szkrabów, miłośnik górskich wspinaczek, powieści Murakamiego, filmów Denisa Villeneuve'a, piłki nożnej, azjatyckiej kinematografii, jRPG, wyścigów i horrorów. Final Fantasy VII to jego gra życia, a Blade Runner - film wszechczasów. 
cropper