GTA V - ile można grać w to samo?

GTA V - ile można grać w to samo?

Krzysztof Grabarczyk | Dzisiaj, 12:00

Autentyczność wpisano w postacie z serii Grand Theft Auto, począwszy od Vice City, które początkowo opracowywano jako dodatek do trzeciej gry. Na piątą odsłonę czekaliśmy pięć lat, jeśli liczyć datę debiutu GTA VI i mocarnych dodatków. Piąte GTA takowych już nie otrzymało, bo wydawca preferował rozwój sieciowego molocha, GTA Online, które zresztą nadal cieszy się dużym zainteresowaniem. Centralnym punktem odniesienia historii napisanych dla Grand Theft Auto V był kryzys na amerykańskiej giełdzie z 2008 roku. Sam Houser, starszy z dwóch braci (jest jeszcze Dan) chciał stworzyć opowieść o pogoni za dolarami.

Autentyczność wpisano w postacie z serii Grand Theft Auto, począwszy od Vice City, które początkowo opracowywano jako dodatek do trzeciej gry. Na piątą odsłonę czekaliśmy pięć lat, jeśli liczyć datę debiutu GTA VI i mocarnych dodatków. Piąte GTA takowych już nie otrzymało, bo wydawca preferował rozwój sieciowego molocha, GTA Online, które zresztą nadal cieszy się dużym zainteresowaniem. Centralnym punktem odniesienia historii napisanych dla Grand Theft Auto V był kryzys na amerykańskiej giełdzie z 2008 roku. Sam Houser, starszy z dwóch braci (jest jeszcze Dan) chciał stworzyć opowieść o pogoni za dolarami.

Dalsza część tekstu pod wideo

Grand Theft Auto V przeżyło prawie trzy generacje. Popularność gry Rockstar Games nie ustępuje, a teraz znów podskoczyły statystyki grających dzięki nowej zajawce GTA VI. Niektórym może przeszkadzać zwiększony nacisk na humor w grze, zwłaszcza fanów GTA IV, opowieści o ucieczce od przeszłości do lepszego świata. Dan Houser powiedział kiedyś, że podstawą budowania relacji trójki bohaterów GTA V są misje fabularne, czyli de facto punkty, w których ich historie się przecinają.

Produkt uniwersalny

undefined

W Los Santos zawsze jest co robić. Po trzynastu latach od premiery Grand Theft Auto V widać jednak, że to produkcja oparta na dość przestarzałym schemacie. Gra trafiła na trzy generacje konsol, a nieustępująca popularność GTA Online tylko pomaga w sprzedaży. Ta wzrosła również przy okazji ujawniania dwóch dotychczasowych zwiastunów szóstej odsłony serii. Rockstar sta synonim firmy pracującej pełnymi zasobami nad jednym konkretnym projektem latami. Wydając pojedynczy produkt na rynek, wydawca zarabia na nim przez kilka lat. 

Przykładem takiej inwestycji jest opisywane GTA. Graliśmy już chyba wszyscy, lecz ta świadomość nie powstrzymuje wydawcy w zakresie nowych edycji. GTA V z dzisiejszej perspektywy to już gra - instytucja. Tytuł pojawił się jeszcze na PS4/Xbox One natomiast w planach jest wersja dla konsol nowej generacji. Rzadko zdarza się aby jedna pozycja została wydana na aż trzy generacje konsol. Przychody generowane przez piąta część cyklu już dawno przekroczyły granice rozsądku. Na listach sprzedaży GTA V wciąż pozostaje jednym z liderów. Prawdziwy fenomen, nawet jak na tak powszechnie znany blockbuster jakim jest seria.

 Ostatni rok 

undefined

Przed GTA V jest ostatni rok, aby przyciągnąć nowych graczy. Historia Michaela, Trevora i Franklina wciąż może się podobać, do tego gra w wersji na aktualną generację wciąż dobrze wygląda. Pytanie, ile można grać w to samo? Gra wciąż oferuje interesujący gameplay i całkiem sporo możliwości. W swojej bogatej rynkowej historii cykl GTA tak naprawdę nigdy nie miał poważniejszego konkurenta. Wymienić można jedynie powszechnie szanowaną trylogię Mafii. Lecz owa seria nie oferowała aż takiej swobody w działaniu jak kolejne odsłony gier Rockstara. Skupiała się o wiele bardziej na rdzeniu historii niżeli możliwościom oferowanym przy grze z otwartym światem. Tytuły pokroju Sleeping Dogs (2012, Square Enix) czy seria Saints Row (choć tutaj mieliśmy założenia parodii) określano mianem rywali GTA, lecz nie do końca branych na poważnie. GTA V wcale poważnie nie było, po prostu urzekło światem i postaciami. Do dzisiaj lubię pobujać się po Los Santos i słuchać w tle stacji Non Stop Pop. Też tak macie? 

Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Grand Theft Auto V.

Krzysztof Grabarczyk Strona autora
Weteran ze starej szkoły grania, zapalony samouk, entuzjasta retro. Pasjonat sportów siłowych, grozy lat 80., kultury gier wideo. Pisać zaczął od małego, gdy tylko udało mu się dotrwać do napisów końcowych Resident Evil 2. Na PPE dostarcza weekendowej lektury, czasem strzeli recenzję, a ostatnio zasmakował w poradnikach. Lubi zaskakiwać.
cropper