10 najlepszych gier z PSP

10 najlepszych gier z PSP

Bartosz Dawidowski | 30.12.2017, 20:00

Dobrze wspominam czasy miłościwego panowania PSP. To była cudowna przenośna konsolka i myślę, że nie tylko ja ją tak wspominam. Na zakup PlayStation Portable skusiło się aż 82 mln graczy z całego świata. Poniżej przedstawiamy listę gier na PSP. Sprawdź je i znajdź swoją najlepszą grę na PSP.

Przy tak mocnym wyniku zaledwie 15 mln sprzedanych egzemplarzy PlayStation Vita wypada blado. Sony liczyło na powtórzenie ogromnego sukcesu PSP, ale wiemy, że nie ma już na to żadnych szans.

Dalsza część tekstu pod wideo

Czym PSP zasłużyło sobie na taką popularność i uznanie dziesiątków milionów graczy? Przede wszystkim znakomitą biblioteką gier. Często mieliśmy na PSP do czynienia z konwersjami z konsol stacjonarnych Sony, ale wcale nie był to problem. Jakość portów była w przeważającej części rewelacyjna, a wydawcy dbali o odpowiednie wzbogacenie zawartości (jak np. przy okazji Final Fantasy Tactics: War of the Lions). Przy wielu produkcjach z PSP można śmiało spędzić ponad 100 godzin (vide Persona 3 Portable). Drugim czynnikiem przemawiającym za PSP była z pewnością dobra cena. Sprzęt nie miał przesadnie wyśrubowanych osiągów, przez co jednak możliwe było oferowanie go za rozsądną cenę. Trzecia sprawa to oczywiście ogromny wzrost popularności grania na coraz potężniejszych smartfonach i tabletach. PSP wydane w 2005 roku (w Europie) idealnie wstrzeliło się w lata, kiedy smartfony nie były jeszcze na tyle rozwinięte, by zapewniać porządny gameplay.

Poniżej znajdziecie 10 najlepszych moim zdaniem gier z PSP. Oczywiście każdy będzie miał tutaj swoje typy (biblioteka gier z PSP jest naprawdę pokaźna), więc zachęcam was do dzielenia się w komentarzach swoimi debeściakami i wspomnieniami z rozgrywki na tym znakomitym sprzęcie. Gracie nadal na PSP czy sprzęt zbiera już tylko kurz na półce?

10. GTA Liberty City Stories/Vice City Stories

Grand Theft Auto: Chinatown War było świetne, ale nie można zapominać o dwóch wspaniałych przygodach, które Rockstar przygotowało z myślą o PSP. Mam tu na myśli oczywiście Liberty City Stories i Vice City Stories. O dziwo deweloperzy poradzili sobie zaskakująco dobrze ze zmodyfikowaniem swojego silnika graficznego 3D i wciśnięciem tak rozbudowanych tytułów na znacznie słabszą od PS2 przenośną konsolkę. To przykład idealnej optymalizacji kodu i jednocześnie wielka demonstracja sztuczek graficznych, które można wykorzystać, by wykonać wspaniałą konwersję. Szkoda tylko, że misje nie były w spin-offach Stories tak mocne jak w głównych odsłonach GTA. Mimo wszystko Rockstar i tak należą się pokłony za bardzo sprawnie wykonaną robotę.

9. LocoRoco 2

Wyjątkowe połączenie łamigłówki z platformówką, wykorzystujące fenomenalnie zaprojektowane sterowanie, którego nie widzieliśmy wcześniej w żadnej innej grze tego typu. W pierwszej odsłonie LocoRoco deweloperzy położyli fundamenty pod swoją rewelacyjną koncepcję a w kontynuacji doprowadzili ten pomysł do perfekcji, tworząc kompletny i bardzo rozbudowany zestaw poziomów. Loco Roco 2 to czarująca gra dla osób w każdym wieku, z sympatyczną grafiką i świetną muzyką. Nie wolno tego przegapić na PSP.

8. Wipeout Pulse

Wow. Taki dźwięk najczęściej wydawali z siebie osobnicy, którym odpalałem Wipeout Pulse w momencie premiery tego cudeńka na PSP. To bez cienia wątpliwości obok God of War najpiękniejsza gra na PSP. Być może nie pod względem designerskim, ale warstwa techniczna jest w tym tytule bezbłędna. Deweloperzy wycisnęli siódme poty z kieszonsolki, zapewniając fantastyczną grafikę. Ale to nie wszystko. Gameplay jest w tych wyścigach równie mocny jak oprawa. Sterowanie, fizyka, tryby - w zasadzie nie ma się tu do czego przyczepić. Jeśli chcecie pokazać komuś, do czego zdolne było PSP, to Wipeout Pulse jest pierwszym tytułem, który przychodzi mi do głowy, jako "demonstrator".

7. Everybody's Golf 2 (aka Hot Shots Golf: Open Tee 2)

Cóż za czarująca i nieśmiertelna produkcja! Pewnie kilku z was złapie się za głowę widząc Everybody's Golf 2 wśród takich tuzów jak GTA i God of War. Dajcie jednak tej grze szansę, a zapewniam, że zrozumiecie jej fenomen. W istocie nie lubię golfa w realu, nie interesuje mnie ten sport. Ale EG2 z PSP działa na mnie jak magnes - nawet tyle lat po premierze. Tytuł został idealnie przystosowany do wymagań handheldowej rozgrywki, czyli w przerwach między zajęciami czy w trakcie dojazdów do pracy. To prawdziwy evergreen świata gier - tytuł, do którego będzie się chciało wracać nawet za 10 lat. Szkoda tylko, że Sony wyłączyło serwery gry kilka lat temu, przez co straciliśmy dostęp do multiplayera dla maks. 16 osób.

6. Tactics Ogre: Let Us Cling Together

Genialna gra taktyczna, która pojawiła się najpierw na SNES-ie a później na PSOne. Zdecydowanie najlepszą wersję otrzymało jednak PSP. W zasadzie możemy tu mówić nie o remasterze, tylko o remake'u. Square Enix zgromadziło starą ekipę deweloperów, którzy z wielkim pietyzmem podeszli do zadania odmłodzenia i udoskonalenia gry. Wyszedł z tego jeden z najlepszych RPG-ów taktycznych wszech czasów, w zremasterowanej wersji z PSP w zasadzie tak samo dobry jak Final Fantasy Tactics (wielu postawi go pewnie nawet na wyższej pozycji niż "Zodiac Brave Story"). Polecam przy okazji przesłuchać cudowny soundtrack z Tactics Ogre, bo to jedna z najlepszych ścieżek dźwiękowych w historii gier.

5. Persona 3 Portable

Młodsi gracze pamiętają z pewnością genialną Persona 4 Golden z Vity. Warto wiedzieć jednak, że Atlus nie zapominał kilka lat wcześniej o znakomitym PSP. Kieszonsolka Sony otrzymała dopieszczony port hitu z PS2 w postaci Pesona 3 Portable. Choć nie obyło się bez pewnych cięć wizualnych autorzy zadbali o nowe wątki fabularne, nową miejscówkę a nawet świeżych bohaterów (tym razem można wybrać dziewczynę jako protagonistkę, co dodaje nowe Social Linki albo spotkać się z Vincentem z... Catherine). Spokojnie można spędzić przy P3P ponad 100 godzin. Nie ma w trakcie przechodzenia tego role-playa miejsca na nudę.

4. Final Fantasy Tactics: The War of the Lions

Final Fantasy Tactics z PSOne to w mojej opinii najlepszy turowy role-play w dziejach. Jak się okazało ideał można jednak jeszcze trochę dopieścić. Square Enix bardzo się postarało przy jego przenoszeniu na kieszonsolkę Sony. Tytuł dorobił się nie tylko poprawionego tłumaczenia z japońskiego, ale przede wszystkim świetnych animowanych cutscenek, dzięki którym można było lepiej niż na Szaraku wczuć się w niesamowicie dopracowaną, iście szekspirowską fabułę. Absolutny must-have dla wszystkich fanów RPG-ów i oczywiście dla starych wyjadaczy, którzy pokochali Tactics już na pierwszym PlayStation.

3. Grand Theft Auto: Chinatown Wars

Konwersja gry z DS-a, która stała się lepsza od oryginału. Znacznie lepsza. Deweloperzy poprawili w tym remasterze sterowanie, grafikę, dodali nowe wyzwania i dopieścili multiplayer. Co najważniejsze jednak - Chinatown Wars to nie tylko "uproszczone" GTA jak w przypadku Vice City Storie/Liberty City Stories). Autorzy poszli tutaj na całość, prezentując fenomenalne pomysły, błyskotliwą fabułę i doskonale zaprojektowane środowisko. Pozycja obowiązkowa na PSP.

2. Metal Gear Solid: Peace Walker

ACID okazał się świetną i unikalną karcianką, ale to Peace Walker zasługuje w mojej opinii na wyższą pozycję w naszym rankingu. Konami mocno postarało się przy tej pozycji, rzucając do roboty nad handheldową odsłoną swoich najzdolniejszych deweloperów. Oceny z recenzji mówiły same za siebie. Kilka magazynów i serwisów wystawiło nawet perfekcyjne noty (m.in. 1UP i Famitsu).

1. God of War: Chains of Olympus/Ghost of Sparta

To była szajba. God of War w kieszeni! Hasła o tym, że otrzymujemy pełnoprawną (no, prawie) przygodę Kratosa w Chains of Olympus nie były przesadzone. Oprócz cudownej grafiki (to najładniejsza gra na PSP, obok Wipeout Pulse), zaoferowano nam prawie tak samo dopracowany gameplay, jak na konsolach stacjonarnych Sony. Ciekawa okazała się tutaj nawet fabuła, prezentująca wydarzenia sprzed rozpoczęcia głównej trylogii. Szkoda tylko, że całą przygodę można było łyknąć w 4 godziny.

Na uwagę zasługuje też kolejna kieszonkowa odsłona w postaci Ghost of Sparta, która być może nie zrobiła już takiego wrażenia jak Chains of Olympus, ale dla fanów Kratosa to i tak lektura obowiązkowa.

Bartosz Dawidowski Strona autora
Dla PPE pisze nieprzerwanie od momentu założenia portalu w 2010 roku. Przygodę z interaktywną rozrywką zaczynał od gier na kasetach magnetofonowych, by później zapałać miłością do Amigi i PlayStation. Wciąż tęskni za złotą erą najlepszych japońskich RPG-ów z lat 90. Fan strategii, gier oferujących symulacyjne elementy i bogatą immersję. Miłośnik lotnictwa w każdej postaci.
cropper