Metal Fist, Space Pioneer, Gravity Rider - gramy w trzy mobilne, polskie gry

Metal Fist, Space Pioneer, Gravity Rider - gramy w trzy mobilne, polskie gry

Rozbo | 24.11.2017, 16:57

Choć możecie nie zdawać sobie z tego do końca sprawy, to nasza rodzima branża nie tylko dobrze radzi sobie w segmencie gier AAA oraz gier niezależnych. Jesteśmy również dość aktywnie obecni na rynku gier mobilnych, czego przykładem jest bydgoskie studio Vivid Games.

Osobiście dość rzadko mam okazję brać udział w pokazach gier mobilnych, jednak kiedy na prezentację zaprosił nas polski Vivid Games, nie mogłem odmówić. Wszak ekipa funkcjonuje już w branży 10 lat i stoi m.in. za bardzo popularną (szczególnie na Zachodzie) serią Real Boxing.

Dalsza część tekstu pod wideo

Studio przygotowuje trzy nowe produkcje (wszystkie free-to-play), które będą miały swoje premiery w pierwszym półroczu 2018 roku (Gravity Rider zadebiutuje prawdopodobnie później, tzn na przełomie I-ego i II-półrocza). 

Metal Fist

Oto wskakujemy w skórę jednego z kilkunastu kozaków z różnymi możliwościami oraz charakterystyką. W trakcie walki wskakujemy na różne plansze rodem z Super Smash Brawl. Sterowanie w założeniach jest proste  (idealnie sprawdza się pod mobilki), jednak kluczem jest umiejętne wykorzystywanie otoczenia, broni i ataków specjalnych. Na arenach porozstawiane są różnorodne przeszkadzajki, jak np. wybuchowa beczka, przycisk uaktywniający wieżyczki walące do przeciwnika, czy też klatka z grupką zawadiaków gotowych do walki po naszej stronie (jeśli tylko my zdołamy otworzyć klatkę). Jest też cały asortyment broni, które można ulepszać, zdobywając odpowiednie karty. Z kolei ataki specjalne można uaktywnić po ich "naładowaniu". W zależności od tego czy użyjemy ich w powietrzu, czy na ziemi, atak będzie wyglądał i działał inaczej. Możemy grać w Metal Fist w pojedynkę, zaliczając kolejne walki na mapie i odblokowując nowy stuff oraz walutę do lootboxów. Jest też tryb PvP, który funkcjonuje na tej samej zasadzie. Metal Fist to bardzo przyjemny, acz nieskomplikowany brawler. Wydaje się być idealny na krótkie sesyjki w tramwaju czy w poczekalni. Czy będzie na tyle żywotny i atrakcyjny, żeby przyciągnąć na dłużej, to się okaże w pełnej wersji gry.

Space Pioneer

Gra, która bardzo przypominała mi znane z konsol szpile pokroju Helldivers czy Alienation. oto mamy widok z góry na kosmicznego kozaka, który przemierza różne planety i wykonuje różne zadania (np. obrona obiektu albo eskorta) przy jednoczesnym odbieraniu fal kosmicznych maszkar. Bardzo dynamiczny gameplay (biegamy, walimy z różnych spluw i wykorzystujemy umiejętności specjalne) ma jednak głębszy posmak taktyczny. Pomiędzy misjami rozwijamy bowiem naszą bazę, w której z kolei pracujemy nad ulepszeniami do różnych rodzajów broni (na misję można zabrać tylko jedną z nich) oraz umiejętnościami specjalnymi, które później można włożyć do jednego z trzech slotów i używać w trakcie rozgrywki. Oprócz tego jest też masa zdolności pasywnych zwiększających zdolności naszego wojaka. Samą bazę wypada też wyposażyć w odpowiednie systemy obronne, gdyż może zostać najechana przez innego gracza.

Gravity Rider

Bardzo fajny kawałek softu przypominający trochę serię Trials, ale rozwijajacy tę koncepcję o ciekawe zagadki z pogranicza logicznych. Zasiadając za kierownicą futurystycznego motocykla przemierzamy wykręcone, naszpikowane hopkami, pętlami oraz pułapkami trasy. Czasem zamiast pędzić na złamanie karku warto się zatrzymać i pokombinować. Bardzo spodobało mi się precyzyjne sterowanie w Gravity Riderze, dzięki któremu można sobie spokojnie poradzić tak na tablecie, jak i smartfonie. Trasy są bardzo ładnie wykonane i szybko stają się naprawdę trudne. Zgon jest tu więc równie częsty jak we wspomnianych Trialsach. Do tego w grze dostępny będzie ich edytor, więc nic nie będzie stało na przeszkodzie, by stworzyć swoją własną wersję "ścieżki zdrowia". Gravity Rider jest oczywiście produkcją idealnie skrojoną pod żyłowanie wyników, więc w trakcie gry będzie można mierzyć się z własnym ghostem, albo z ghostami innych graczy. Gravity Rider spodobał mi się najbardziej spośród prezentowanych przez Vivid gier.

 

Każda z trzech zaprezentowanych gier kryła miała kolorową i zachęcającą oprawę i zapowiada się naprawdę obiecująco. Jeśli jesteście fanami mobilnej rozrywki, to warto poczekać na nie do początku 2018 roku.

Źródło: własne
cropper