xAI Elon Musk

Elon Musk — geniusz czy szaleniec? Znany wizjoner odnosi wielkie sukcesy w branży wszczepialnej AI

Łukasz Musialik | 05.03, 22:00

Elon Musk, znany wizjoner i prezes SpaceX i Tesli, od dawna snuje plany wszczepiania ludziom sztucznej inteligencji. Według niego taka technologia mogłaby nie tylko wyleczyć choroby neurologiczne, ale również znacznie zwiększyć nasze możliwości poznawcze i połączyć nas z cyfrowym światem w nowy, bezprecedensowy sposób.

To postać, która budzi wiele emocji i kontrowersji. Jego wizje i projekty są zarówno podziwiane, jak i krytykowane. Jednym z najbardziej ambitnych i ryzykownych przedsięwzięć Muska jest rozwój wszczepianej sztucznej inteligencji (AI), która ma połączyć ludzki mózg z „komputerem”. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Czy to krok w stronę lepszej przyszłości, czy droga do zagłady ludzkości? Pora poruszyć dyskusję na ten temat i przedstawić wizję tego ekscentrycznego, inteligentnego, ale wciąż tylko człowieka. A człowiek jak to człowiek, nie jest nieomylny i zawsze popełnia jakieś błędy.

Neuralink — implant dla mózgu

xAI

Neuralink to firma założona przez Muska w 2016 roku, która zajmuje się tworzeniem i testowaniem implantów mózgowych, które mają umożliwić komunikację między ludzkim mózgiem a maszyną. Implant składa się z cienkich elektrod, które są wprowadzane do mózgu za pomocą specjalnej maszyny, oraz z zewnętrznego urządzenia, które odbiera i wysyła sygnały. Celem Neuralink jest stworzenie interfejsu, który pozwoli ludziom na bezpośredni dostęp do informacji, rozszerzenie pamięci, kontrolowanie urządzeń, a nawet współdzielenie myśli z innymi ludźmi lub maszynami.

Elon twierdzi, że Neuralink ma potencjał do poprawy jakości życia ludzi, zwłaszcza tych, którzy cierpią na choroby neurologiczne, takie jak epilepsja, Parkinson, Alzheimer, czy depresja. Implant mógłby pomóc w leczeniu tych schorzeń, poprzez stymulację lub hamowanie określonych obszarów mózgu. Uważa on też, że Neuralink może być sposobem na zwiększenie ludzkiej inteligencji i zdolności poznawczych, co pozwoliłoby ludziom na lepsze radzenie sobie z wyzwaniami współczesnego świata, choć do końca nie jest jasne, co może to oznaczać. To wizjoner, a „jego” AI wybiega dużo bardziej w przyszłość niż dzisiejsze, wydawać by się mogło „standardowe” rozwiązania od Google, czy OpenAI. 

xAI — sztuczna inteligencja na sterydach

Grok

xAI to nowa firma Muska, która ma na celu stworzenie sztucznej inteligencji, która przewyższy ludzką w każdym aspekcie. Musk zapowiedział, że xAI, a właściwie jej twór o nazwie Grok będzie oparty na dużym modelu językowym (LLM), który jest uważany za najbardziej zaawansowany system generowania tekstu na świecie. Ma to być bezpośrednia konkurencja dla GPT-4 i Gemini od Google, o którym niedawno pisałem. AI potrafi odpowiadać na pytania, prowadzić rozmowy, pisać teksty, a nawet tworzyć własne utwory literackie, muzyczne, czy graficzne. Musk chce wykorzystać Groka jako podstawę dla xAI, która będzie w stanie nie tylko tworzyć, ale także rozumieć, uczyć się, wnioskować, i podejmować decyzje. Według Jego wizji ma zrozumieć klucz Wszechświata, ale jednocześnie być pomocny dla wszystkich premiowanych użytkowników Jego platformy społecznościowej, która przeszła rebranding z Twittera na X.

Nasz wizjoner pochodzący z RPA twierdzi, że xAI będzie miała ogromny wpływ na rozwój nauki, technologii, sztuki, i kultury. xAI mogłaby pomóc w rozwiązywaniu najtrudniejszych problemów ludzkości, takich jak walka z chorobami, odkrywanie nowych planet, czy eksploracja kosmosu. Grok to jedynie chatbot, ale firma ma znacznie ambitniejsze plany, bo dzięki jego pomocy, możliwości zbierania olbrzymich danych od użytkowników, technika używana przez firmę mogłaby stać się źródłem nieskończonej inspiracji i kreatywności, tworząc nowe formy sztuki i rozrywki. Dlatego chatbot ma być tylko początkiem narzędzi, jakie firma będzie tworzyć. Nowe „twory” mają być partnerami dla ludzi, z którym będą mogli się komunikować i współpracować na wielu płaszczyznach — aka Neuralink.

Rozwijanie kilku projektów naraz, a pewnie o wszystkich nie wiemy, ma być potężnym ciosem dla obecnych modeli AI, ponieważ Elon Musk idzie znacznie dalej, chcąc połączyć AI z człowiekiem. Nie wiadomo kto tu ma kogo zastąpić. Sztuczna inteligencja zastąpi naszą ludzką? Czy może tylko wspomoże? A co jeśli Neuralink będzie podatny na ataki hakerskie, bo przecież w tym świecie nie ma niczego, czego nie dałoby się zhakować, jeśli chodzi o sprzęt elektroniczny i usługi? Przecież nawet ChatGPT był wielokrotnie (i zresztą wciąż jest) łamany „kodem”, aby obejść jego zabezpieczenia, aby ten mógł tworzyć niezgodne z jego pierwotnymi założeniami rzeczy. Nie zrozumcie mnie źle, to bardzo fascynująca przyszłość, budząca ogromne nadzieje, ale w moim odczuciu równie wielkie jak obawy.

Elon Musk — wizjoner czy zagrożenie?

Elon Musk

Elon Musk jest bez wątpienia jednym z najbardziej wpływowych i innowacyjnych ludzi naszych czasów. Jego wizja wszczepianej sztucznej inteligencji jest fascynująca i kusząca, ale też niepokojąca i niebezpieczna. Podziwiam tego człowieka za jego wizje i osiągnięcia, że potrafi dosłownie sięgać gwiazd i nie boi się porażki. Inwestuje w przyszłość, a przecież większość osób na jego miejscu już dawno wycofałoby się z tymi wszystkimi miliardami i żyło gdzieś spokojnie na kupionej przez siebie wyspie. On taki nie jest. Z drugiej strony to dość kontrowersyjna postać. Czy można jednak z 100% pewnością stwierdzić, że Elon Musk ma rację w tym, że sztuczna inteligencja może być kluczem do lepszego świata, czy też popełnia błąd, który może być kosztowny dla nas wszystkich, oczywiście w tym negatywnym sensie? 

Niektórzy eksperci i krytycy ostrzegają, że sztuczna inteligencja może stanowić zagrożenie dla ludzkości i społeczeństwa, jeśli nie będzie odpowiednio kontrolowana i regulowana. Tylko szaleniec może wierzyć w piękną utopijną przyszłość bez zagrożenia. Dynamit też miał pomóc w drążeniu tuneli, a wykorzystywano go nie tylko w tym celu. Nożem można zarówno kroić chleb, jak i zabić. Coś, co ma pomóc ludzkości, może też być jej zgubą. W Chinach publicznie podano do wiadomości, że wojsko korzysta już z możliwości AI ściśle dostosowanej do pola walki, przyszłego konfliktu, gdzie to nie człowiek, a maszyna miałaby decydować o zagrożeniu i dzięki algorytmom decydować o tym kto ma zginąć, a kto przeżyć.

I to nie fikcja. Sztuczna inteligencja już manipuluje, dezinformuje, przeprowadza cyberataki, a nawet tworzy groźne dla całego świata Nowiczoki, znacznie silniejsze od tych już znanych (grupa naukowców z USA przez jedną noc dzięki pomocy AI stworzyła potężne „odnogi” tej śmiercionośnej trucizny). Sztuczna inteligencja może też być nieprzewidywalna i niezrozumiała, a kiedyś, w nie tak odległej przyszłości zbuntować się przeciwko swoim twórcom, jeśli uzna, że są dla niej zbędni lub przeszkadzają jej w realizacji własnych celów. AI może też pozbawić ludzi sensu i wartości, jeśli będą musieli konkurować z nią o pracę, zasoby, czy uwagę.

Dlatego niektórzy apelują o to, aby wstrzymać lub ograniczyć prace nad sztuczną, dopóki nie będziemy mieli pewności, że jest ona bezpieczna i korzystna dla ludzi. Specjaliści, wielkie głowy tego świata, domagają się też, żeby sztuczna inteligencja była poddana etycznym i prawnym zasadom, które zapewnią jej jakąś dozę odpowiedzialności, w tym poszanowanie praw człowieka. AI powinna być zawsze podporządkowana ludzkiej woli i wartościom, a nie odwrotnie.

Refleksja

AI

Elon Musk i jego wizja wszczepianej sztucznej inteligencji to temat, który zasługuje na dalszą dyskusję. Nikt nie jest w stanie odpowiedzieć na pytanie, czy sztuczna inteligencja stanie się dobra lub zła. Czy lepiej ją rozwijać, a może powoli hamować? AI ma potencjał, aby tworzyć i robić wielkie rzeczy, ale też niesie ze sobą ogromne ryzyko. Dlatego powinniśmy być świadomi i ostrożni, a nie ślepo podążać za wizją Elona Muska, Sama Altmana lub innego lidera.

Sztuczna inteligencja to nie tylko technologia, ale także filozofia i etyka, które wymagają refleksji i dialogu. Bo to nie tyle przyszłość, ile teraźniejszość, która wpływa już (choć możemy nie być tego do końca świadomi) na nasze życie i społeczeństwo, o czym już pisałem. To wyzwanie, ale także szansa. Nie sądzę, aby ktokolwiek zrezygnował z możliwości AI, jakie już oferuje / zapewnia. Aż strach pomyśleć, do czego będzie zdolna za kilka miesięcy, a co dopiero lat.

Łukasz Musialik Strona autora
Pasjonat gier od samego dzieciństwa, kiedy to swoją pierwszą konsolę dostał od rodziców. Od tamtej pory zafascynowany grami i ich światem, ponieważ jako dorosły uważa, że to nie tylko rozrywka, ale także sztuka, która może nas uczyć, inspirować i poruszać emocje. Nieustannie poszerza swoją wiedzę i doświadczenie w dziedzinie gier i konsol, aby móc dostarczać innym jak najbardziej wartościowe treści.
cropper