MSFS

Najładniejsze gry w Game Passie. Te tytuły zachwycą Was wizualnie

Kajetan Węsierski | 12.02, 21:30

Game Pass to bez dwóch zdań najpopularniejsza obecnie opcja subskrypcyjna w branży gier wideo. Xbox jako pierwszy wszedł w to na tak dużą skalę i zdecydowanie im się to opłaciło. Nie jest żadną tajemnicą, że dziś większość osób posiadających konsole Xboksa, opłaca również comiesięczny abonament, aby mieć dostęp do naprawdę pokaźnej biblioteki gier wideo, która cały czas rośnie. 

No, może nie jest to tempo zatrważające, jeśli spojrzymy na liczby - wszak gdy jedne produkcje zasilają wirtualne półki Game Passa, to inne z nich wypadają. Niemniej, cały czas możemy liczyć na coś nowego i jeśli tylko nie mamy przesadnych oczekiwań w kontekście doboru gatunków, to można grać korzystając niemal tylko z rzeczonego abonamentu. Co zresztą wiele osób praktykuje. 

Dalsza część tekstu pod wideo

I nie ma w tym nic dziwnego, albowiem nie brakuje tam dobrych gier. Każdy bez problemu znajdzie kilka dla siebie, kierując się nawet najostrzejszymi kryteriami. Dziś chciałbym jednak skupić się na czymś innym, niż kategorii rozgrywki. Przygotowałem dla Was zestawienie dziesięciu gier w Game Passie, które są - oczywiście moim zdaniem - najładniejsze. Jestem prawie pewien, że wszystkie poniżej zachwycą Was wizualnie! 

A Plague Tale: Requiem

Pojedźmy alfabetycznie! Z tego względu warto zacząć od kontynuacji świetnej gry z 2019 roku, która ukazała się po trzech latach od rzeczonej premiery. Historia przedstawia nam dalsze losy głównych bohaterów, ale tym razem z większym rozmachem, większą liczbą możliwości, a ponadto znacznie lepszą warstwą wizualną. Już pierwsza odsłona wyglądała nieźle, ale w przypadku sequela jest po prostu świetnie. 

Assassin’s Creed Valhalla

Seria Assassin’s Creed od zawsze przykładała sporo wagi do kwestii wizualnych. Niezależnie od tego, czy mówimy o starym nurcie, czy nowych produkcjach (których początek ustalono nieoficjalnie na premierę Origins), wizualia zawsze miały spore znaczenie. I oczywiście w ostatniej pełnoprawnej części nie jest inaczej - pod względem graficznym to najwyższy możliwy poziom. Widoki zapierają dech w piersiach. 

F1 23

Nie trzeba być specem od wyścigów Formuły 1, aby docenić, jak duży wkład Codemasters pchają w stronę wizualną. Na pierwszy rzut oka widać, że mocno im zależy na zbudowaniu immersji i oddania wrażeń z prawdziwych zawodów w grze wideo. Każda kolejna odsłona wygląda wręcz lepiej niż poprzednia. A ta z ubiegłego roku do dziś robi kapitalne wrażenie. Spójrzcie sami! 

Far Cry 6

Typ grafiki, który mamy w Far Cry 6, można lubić, a można go całkowicie nienawidzić. Na dłuższą metę jest to kwestia gustu. Niemniej, Ubisoftowi trzeba oddać jedno - doskonale wiedzą, w jaki sposób budować klimat w swoich produkcjach. A przedstawienie otoczenia zawsze wychodziło im świetnie. W najnowszej części serii Far Cry nie jest inaczej - wystarczy spojrzeć na zwiastun. 

Forza Horizon 4/5 

Cóż, w tym przypadku chyba nie muszę za wiele tłumaczyć, co? Umówmy się - obie najnowsze odsłony Forza Horizon wyglądają znakomicie. Zależnie od tego, czy wolicie klimat brytyjskich wiosek, czy może meksykańskie otoczenie, niewątpliwie złapiecie się na chwilach zachwytu nad tym, jak cudownie to wygląda. Coś wspaniałego pod dosłownie każdym możliwym względem. Wow! 

Planet of Lana

Prawdopodobnie jeden z najbardziej kontrowersyjnych wyborów, ale… Nie potrafię nie docenić tego, jak cudownie wygląda planeta, na której rozgrywa się akcja tej niezależnej perełki. Już na powierzchni jest pięknie, a gdy przyjdzie nam na moment zejść pod ziemię, to trudno będzie nie docenić otoczenia, w którym się znaleźliśmy. Jak macie kilka wolnych godzinek, to koniecznie spróbujcie sami! 

Hellblade: Senua's Sacrifice

Ta gra kończy w tym roku siedem lat. I nie jest wcale czymś z nie wiadomo jak dużym budżetem. Jakim cudem więc się tu znalazła? Dzięki temu, jak mocno gra aspektem wizualnym w kontekście klimatu. Umówmy się - to produkcja, która nie buduje immersji poprzez fabułę, ale uczucia i emocje, które nam towarzyszą, a świetna warstwa graficzna wszystko to odpowiednio potęguje. 

Microsoft Flight Simulator 

Definicja fotorealizmu w grach wideo? Microsoft Flight Simulator. I tyle. W zasadzie nie muszę tu już nic dodawać, bowiem jeśli tylko widzieliście jakikolwiek materiał z tej gry, to zapewne doskonale zdajecie sobie sprawę, że tworzenie tego typu listy powinno się po prostu zaczynać od tej pozycji. Sama rozgrywka - kwestia gustu i mocno subiektywna. Ale wizualnie mamy tu prawdziwe cudo. 

Ori and the Will of the Wisps

Cudem graficznym - choć w zupełnie innej kategorii - jest oczywiście także seria gier Ori. Postanowiłem postawić tu jednak na tę nowszą, albowiem pod pewnymi względami podciągnięto ją graficznie. Światło robi tu jeszcze większą robotę, a całe otoczenie jest po prostu żywsze (zarówno gameplayowo, jak i dla oka). Wystarczy popatrzeć na poniższy materiał, by się o tym przekonać. 

Resident Evil 2 Remake 

I na sam koniec (ze względu na alfabetyczne ułożenie listy) tytuł, który pewnie również wywoła sporo głosów sprzeciwu. Jasne, pod wieloma względami odświeżenie horrorowego klasyka nie jest niesamowicie piękne w obecnych standardach, ale… Jeśli spojrzymy na to, jak genialnie buduje klimat i jak cudownie zaserwowano nam klaustrofobiczne wrażenia, to nie można tego nie docenić. Graliście? 

Kajetan Węsierski Strona autora
Gry są z nim od zawsze! Z racji młodego wieku, dojrzewał, gdy zdążyły już zalać rynek. Poszło więc naturalnie z masą gatunków, a dziś najlepiej bawi się w FIFIE, produkcjach pełnych akcji oraz przygód, a także dziełach na bazie anime i komiksów Marvela. Najlepsza gra? Minecraft. No i Pajączek od Insomniac Games.
cropper